| Autor |
Wiadomość |
|
preity27
Forumowicz.
Dołączył: 01 Sty 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta
|
 Wysłany: Pon 10:35, 05 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Moja mama kiedyś opowiadała mi historię z jej życia.Jak moja mama miała 10 może 11 spały z młodszą siostrą w jednym łóżku w pokoju.Moja mama się obudziła w nocy była pełnia więc było jasno w pokoju pod oknem na biurku klęczała postać małej dziewczynki z rączkami złożonymi jak do modlitwy.Myślała że to jej młodsza siostra bo postać była podobna sprawdziła czy siostra leży w łóżku i okazało że siostra śpi spokojnie obok niej bardzo się wystraszyła , nakryła kołdrą i starała zasnąć do dziś nie wie co to był
Jak miałam może 8 lat spałam u babci obudziły mnie dziwne głosy takie jakby z za światów niestety nie pamiętam co mówiły strasznie się wystraszyłam do dziś to pamiętam jakby to było wczoraj.To było późno w nocy wszyscy już spali i była cisza w mieszkaniu więc wykluczam rozmowę domowników.Do dziś się zastanawiam co to były za głosy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
| Powrót do góry |
 |
|
|
 |
|
oli
Forumowicz.
Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
| Wysłany: Pon 14:03, 05 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Przepraszam za powtórkę postu, ale jak go pisałem to niebardzo wiedziałem jeszcze jakie tutaj są tematy....Wydaje mi się, że tutaj bardziej pasuje...
Bylo to jakies 4-5 lat temu, jechalem autobusem MPK w Krakowie na uczelnie, zaraz po wejsciu do autobusu i ruszeniu z przystanku zauwazylem ze zaczyna mi sie przygladac jakis koles- z wygladu typowy metal (ciemne dlugie wlosy, blada cera, chyba podkrazone oczy-w kazdym badz razie ciemna oprawa oczu). Kiedy autobus zatrzymal sie na nastepnym przystanku koles nagle wstal i wysiadl-chociaz stwierdzenie ze wyskoczyl byloby blizsze prawdy, kiedy byl juz na zewnatrz popatrzyl na mnie i wydal z siebie dzwiek ktory najdokladniej mozna by nazwac zwierzecym rykiem, po czym pobiegl miedzy bloki.
Pomyslalem ze po prostu koles byl troche walniety, chociaz przez jakis czas ciarki mnie przechodzily jak myslalem o tym zdarzeniu.
Zeby nie bylo, az tak brzydki nie jestem zeby wywolywac takie reakcje innych
Chetnie dowiem sie co myslicie o tej sytuacji.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
| Powrót do góry |
|
|
tadzio90
Forumowicz.
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Bydgoszcz
|
| Wysłany: Czw 2:38, 19 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Tylko, że większość tego co "widzimy" jako dziecko w nocy podyktowane jest tym co słyszymy od innych, co widzieliśmy. Siła umysłu jest wielka, więc nawet jakiś cień może nam podsunąć, że "coś" widzimy, wiatr chulający pod oknem może nam się wydawać jakimś szeptem, bądź rozmową.
Nigdy nie uwierzę, że cokolwiek widziałem za dzieciństwa albo coś paranormalnego słyszałem, jest prawdą. Po prostu takie rzeczy się nie zdarzają a świat nie jest pełen dzienych rzeczy. Po prostu nie ma na nie dowodów.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
| Powrót do góry |
|
|
happysad
Forumowicz.
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Rzeszów
Płeć: Mężczyzna
|
| Wysłany: Wto 12:50, 28 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
a ja kilka dni temu oglądałem sobie drogę mleczną przez teleskop. Oglądam sobie i... widzę trzy migające światełka!!! Patrzę i myśle ze to po prostu jakieś gwiazdy a chwile pózniej ruszyły z wielka prędkościa!!!
jak myślicie co to bylo? 
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Vill
Forumowicz.
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
| Wysłany: Wto 14:23, 28 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
satelita? sputnik? ufo? jakaś nowa tajna technologia USA?
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Żółtek
Gość
|
| Wysłany: Wto 18:25, 28 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
lufo!?'lkkh;
|
|
|
| Powrót do góry |
|
|
happysad
Forumowicz.
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Rzeszów
Płeć: Mężczyzna
|
| Wysłany: Pią 9:37, 31 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
To co napiszę przydarzyło się mojemu wujkowi.
minął tydzień od pogrzebu jego brata i wtedy poszedł na imieniny kolegi.
ktoś tam polał im wódkę i wujek powiedział: Krzysiek by się nie obraził gdybyśmy wypili bez niego... , jego matka powiedziała mu żeby nie pił bo wygląda to jakby oblewał śmierć brata. Dopiero to powiedziała i włączył się alarm w samochodzie który stał w garażu.
jeszcze napiszę kilka historii ale to kiedy indziej...
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Żółtek
Gość
|
| Wysłany: Pią 10:24, 31 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
szczury się wkrzaniały do sMOCHODU!
A JAKA TO BYŁA MARKA?
|
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Vill
Forumowicz.
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
| Wysłany: Pią 11:10, 31 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
To nie jest dziwna historia. W mojej rodzinie było wiele dużo dziwniejszych. W ogóle moja rodzina jest ciekawa pod tym względem.
Opowiedzieć wam jedną?
Taki może "dowód" na przysłowie że wisielcom diabeł pomaga.
Moja babcia (cioteczna? gubie się w tych nazwach już, ale mniejsza) została zesłana na sybir. Miała kilkoro malutkich dzieci. Panował tam taki głód, że trawę jedli. Babcia była religijną osobą, jak wszyscy tamtych czasów. Bardzo martwiła się o głodne dzieci, bała się że nie przeżyją. Sama nie dałaby rady ich wyżywić, więc postanowiła że jak odbierze sobie życie, wtedy inni się nimi zajmą, może nawet jacyś rosjanie je wezmą i tam będą miały lepiej. Zawiesiła sznur na drzewie. Jako że wtedy wierzono, że samobójcy zostają najbardziej potępieni, postanowiła się jeszcze pomodlić, powiedzieć, że robi to dla dzieci. W czasie modlitwy w pętli ukazał jej się rechoczący diabeł. Uciekła stamtąd.
Na szczęście wszystkim udało się przeżyć.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Vill dnia Pią 11:11, 31 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
| Powrót do góry |
|
|
kolo
Forumowicz.
Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
| Wysłany: Pią 11:53, 31 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Też słyszałem pewną historię od kolegi który zna ją od babci
3 kolegów się wygłupiało w domu , i w końcu jeden z nich założył na szyję pasek i przywiązał się do klamki i szczekał jak pies przywiązany do budy, W końcu zaczał się ślinić i dusić bo strasznie się rzucał, jakby chciał zerwać pasek. Pozostałych dwóch się śmiało , a gdy przestało to ich bawić i się przestraszyli jeden z nich pobiegł po nóż i odciął ten pasek od klamki. Uratowany chłopiec powiedział że widział pod sobą dziurę która się rozszerzała a w niej diabłów którzy aż podskakiwali ze szczęscia czekając aż do niej wpadnie... Dlatego tak się rwał zamiast spokojnie zdjąć pasek.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
| Powrót do góry |
|
|
kaprisz
Forumowicz.
Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
| Wysłany: Nie 20:32, 13 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
dzisiaj jak zamykałem okna, lampa naprzeciwko, tydzień temu była zmieniana żarówka, świeciła.widziałem, że na ulicy nikogo nie było.Nagle lampka zgasła i zrobiło się strasznie ciemno. Mimo to na środku ulicy było coś...ciemnniejsze od otoczenia.Miało ludzką sylwetkę...i nagle...popatrzyło na mnie i poowiedziuało jakby 2 głosami "zbaw mnie!!"
cholernie się bałem, więc szybko zamknąłem do końca to okno i poszedłem zamykać je do innego pokoju z tej samej strony, lampa była zapalona i nic się nie działo, a jak wróciłem do tego pokoju okno dalej było otwarte...mam musiała je zamknąć tak się bałem <dr>
dodam też, że jestem ateistą.a gdy byłem kilka pierwszych miesięcy w innym pokoju czułem niepokój,gdy tylko tam wchodziłem...a gdy byłem sam zamykałem drzwi i nie wchodziłem do niego...
co się dzieję!?POMOCY!!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
| Powrót do góry |
|
|
BUF X
Forumowicz.
Dołączył: 14 Paź 2005
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
|
| Wysłany: Nie 21:21, 13 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Zadziwiające. Zazwyczaj w takich sytuacjach bioenergoterapeuci i świeccy egzorcyści polecają zwykłą modlitwę w intencji tej duszy. Jesteś ateistą powiadasz. To może wybierz sie do kościoła i pomódl za tę duszę, może to przełamanie twoje będize miało wystarczajacą siłę do "zbawienia" tej istoty ?
Można też usiłować nawiazać jakiś kontakt i dociekać czego wymaga to coś dokłądnie, ale szczerze to sam bym tam padł na serce. Jak nie chcesz się w to mieszać to olej sprawe. Tzn ignoruj wszystko co dziwne, twardo "przyklej sie do ziemi". To tak jak olewanie pijaka co nudzi by dac mu 2 złote na piwo. Jak go ileś tam razy olejesz przestanie Cię nudzić.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
| Powrót do góry |
|
|
kaprisz
Forumowicz.
Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
| Wysłany: Pon 9:38, 14 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Tak spróbuj coś takiego olać ja się boje własnego cienia, większość dnia spoędzam poza domem boję się dosłownmiew wszystkiego!!! pójde dzisiaj do kościoła ale jak to nie pomoze to nie wiem co zrobie  (
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
| Powrót do góry |
|
|
BUF X
Forumowicz.
Dołączył: 14 Paź 2005
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
|
| Wysłany: Pon 16:53, 14 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Jedna wizyta w kościele to moze jeszcze nie być koniec. Sytuacja może wymagać dodatkowo tam jeszcze modlitwy wieczorem plus jakaś ofiara typu zapalenia znicza na bezimiennym grobie ku pamięci itp. ZObaczymy. Pisz co się tam u Ciebie (nie)dzieje.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Kropek
Forumowicz.
Dołączył: 24 Lip 2009
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
| Wysłany: Pon 19:48, 14 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
| oli napisał: Przepraszam za powtórkę postu, ale jak go pisałem to niebardzo wiedziałem jeszcze jakie tutaj są tematy....Wydaje mi się, że tutaj bardziej pasuje...
Bylo to jakies 4-5 lat temu, jechalem autobusem MPK w Krakowie na uczelnie, zaraz po wejsciu do autobusu i ruszeniu z przystanku zauwazylem ze zaczyna mi sie przygladac jakis koles- z wygladu typowy metal (ciemne dlugie wlosy, blada cera, chyba podkrazone oczy-w kazdym badz razie ciemna oprawa oczu). Kiedy autobus zatrzymal sie na nastepnym przystanku koles nagle wstal i wysiadl-chociaz stwierdzenie ze wyskoczyl byloby blizsze prawdy, kiedy byl juz na zewnatrz popatrzyl na mnie i wydal z siebie dzwiek ktory najdokladniej mozna by nazwac zwierzecym rykiem, po czym pobiegl miedzy bloki.
Pomyslalem ze po prostu koles byl troche walniety, chociaz przez jakis czas ciarki mnie przechodzily jak myslalem o tym zdarzeniu.
Zeby nie bylo, az tak brzydki nie jestem zeby wywolywac takie reakcje innych
Chetnie dowiem sie co myslicie o tej sytuacji. |
mam pytanie czy wyskoczenie bylo mozliwe z autobusu??? i czy ten ryk nie byl przypadkiem GROWLEM (nie wiem dokladnie jak to sie pisze)...
po za tym to Metale lubia straszyc ludzi albo poprostu zaczepiac... moze to byl porostu zwykly metal ktory chcial sobie z ciebie jaja zrobic:)
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
