Forum Forum Apokalipsy Strona Główna
 Forum
¤  Forum Forum Apokalipsy Strona Główna
¤  Zobacz posty od ostatniej wizyty
¤  Zobacz swoje posty
¤  Zobacz posty bez odpowiedzi
Forum Apokalipsy
2012 - New World Order - Zjawiska nadprzyrodzone - Ezoteryka - Rozwój Duchowy - UFO - Nauka
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie  RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 
Przypadek ? Ręka biblijnego Boga ? Pozaziemskie istoty ?

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Apokalipsy Strona Główna -> Dział archiwalny ( Forum Apokalipsy ) Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Przypadek ? Ręka biblijnego Boga ? Pozaziemskie istoty ?
Autor Wiadomość
Krzysiek
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: hull

PostWysłany: Pią 0:50, 24 Lis 2006    Temat postu: Przypadek ? Ręka biblijnego Boga ? Pozaziemskie istoty ?
 
Oto nieśmiała próba zinterpretowania, scalenia i oddzielenia zagadnień które tak bardzo wszystkich nurtują, pozwalając na refleksje każdemu z nas.


To nie będzie ani teoria tym bardziej teza lecz tylko filozoficzne podejście zrozumienia faktu jakim jest powstanie życia na naszej rodzimej ziemi. Zastanawiając się nad tym jak to przedstawić, stwierdziłem że wpierw powiem co nie co o sobie. Otóż jako młody człowiek, a w zasadzie jako dziecko chodząc do kościoła i na lekcję katechezy zadawałem sobie i nie tylko sobie pytania które budziły niesmak wśród księży i katechetów . Pytania te były bardzo prozaiczne. Jeśli znani nam pierwsi ludzie o imionach Adam i Ewa mieli dwoje synów Kaila i Abla to „ u licha” skąd też wzięły się ich żony ? Nigdzie bowiem nie jest to zapisane. Cóż na to księża i katecheci ? A no nic dodać nic ująć jak , albo zbywali moją młoda osobę , albo opowiadali że w ówczesnych czasach kobiety były nieistotne i dlatego nie ma w pismach o nich wzmianek . Jak !!! Przecież to byli praojcowie i pramatki całego gatunku ludzkiego !!! Słyszałem także że owe kobiety były ich siostrami. Istne kazirodztwo . Gdyby tak było to dziś po ziemi chodziliby sami umysłowo chorzy i niedorozwinięci fizycznie ludzie lub też wcale byśmy nie istnieli z powodu jak wiadomo zbyt bliskiego pokrewieństwa kodu DNA . Musiało więc za tym kryć się inne , całkiem inne wytłumaczenie i tu właśnie na pomoc przyszła mi jak dotąd nieśmiertelna teoria o pochodzeniu gatunków czyli teoria Darwina . No ale dobrze; jeżeli Bóg stworzył wszystko w siedem dni , a w zasadzie sześć bo w siódmy dzień odpoczywał to jak możliwa jest w kontekście tak krótkiego czasu jakakolwiek ewolucja ? Wytłumaczyłem to sobie w ów czas tak. Faktem jest że nie znamy pojęcia czasu jakim mógł dysponować sam Bóg . Możliwym jest zatem że jeden dzień symbolizuje całe eony lat nim powstała pierwsza żyjąca komórka, nim powstało pierwsze bardziej złożone życie, rośliny , zwierzęta do czasu gdy powstały pierwsze małpy z nich hominidy i całe drzewo rozwojowe aż do człowieka współczesnego . Człowiek zaś biblijny Adam i Ewa i ich synowie został ukształtowany na podobieństwo samego Boga lecz nie wizualnie w sensie fizycznym , wyglądu lecz w sensie psychicznym i duchowym . Czyli takim który był w stanie odczuwać , tworzyć, rozumieć świat jego otaczający , mówić , uprawiać ziemię , wychowywać potomstwo itp. Skąd ten pomysł że właśnie w taki sposób został on ukształtowany? To proste. Po wygnaniu z biblijnego raju „ Eden ” Adam i Ewa mieli synów a oni po ożenku zajęli się swoimi rolami jako młodzi mężowie i uprawiali ziemię … No wybaczcie kochani ale pierwsi ludzie roli nie uprawiali tylko buszowali z kamieniami by cokolwiek upolować a w dodatku ich język z pewnością przypominał pohżąkiwania a nie mowę. I do czego teraz dochodzimy ? Spróbujmy połączyć teorię Darwina z religią kościoła . Spośród wyewoluowanych ludzi Bóg dwóch z nich nauczył człowieczeństwa ( czyli ich ucywilizował ) . Oni sami przekazali swoją wiedzę swoim synom , ci zaś wzięli sobie żony spośród im podobnym wyewoluowanym ludziom . W ten sposób można by było pogodzić te dwa sporne fronty . Gdy opowiadałem taką hipotezę swojego czasu musze powiedzieć że z uwagą moi rówieśnicy i z nutką zaciekawienia przysłuchiwali się temu. Ja sam byłem bardzo zadowolony i dumny że rozwiązałem cały ten problem związany z ewolucją i wiarą kościoła… (do czasu.)
Każdy z nas pamięta takie wspaniałe programy popularnonaukowe jak „ Sonda „ , „ Kino Oko „ czy też seriale telewizyjne również popularnonaukowe „ Tajemnice Wszechświata „ Arthura C. Clarka . Wywarły one na mnie niesamowite wrażenie na tyle by całemu światu tak tajemniczemu i zadziwiającemu przyglądać się o wiele baczniej i uważniej. Nieznana mi była także tematyka ufologi ani żadna książka Ericha Von Danikena. Zweryfikowałem także swoją teorię z której jako dziecko byłem taki dumny. Dlaczego ? Ponieważ wtedy nie brałem i brać nie mogłem tak wielu innych czynników pod uwagę chociażby mnogości samych wierzeń i religii jak i wizyt istot pozaziemskich które uważam za coś więcej niż fakt. Co jest zatem istotą poznania i dojściem do prawdy , nawet gdy ona jest niewygodna i nieprawdopodobna ? Taką rzeczą jest czerpanie wiedzy nie tylko z jednego worka . Należy dopuścić nowe świeże spojrzenie i porównywać fakty i prawdopodobieństwa z obydwu torów nauki, faktów, wielości wyznań, podań, mitów czy legend . Przy obecnym stanie wiedzy jaką posiadamy pochodzenie życia na Ziemi, a tym bardziej człowieka zupełnie pogrążone jest w chaosie. Tyle jest teorii ilu naukowców , a każdy z nich cytuje swoich kolegów byle by jego zdanie i prawda wypłynęła na wierzch. No cóż tacy już jesteśmy ale dobrze że chociaż toczy się jakaś dyskusja i wciąż powstają nowe teorie , to obalane , to znów akceptowane, to znów odrzucane przez nową teorię. Jednym słowem „ kocioł ”. I tak możemy wymienić tu teologów wszelakich religii, archeologów, Darwinistów, astronomów, fizyków, chemików, zwolenników teorii Danikena … mam wymieniać dalej ? Chyba nie jest to potrzebne. I ja sam mam takie swoje skromne wytłumaczenie. Postaram się teraz jakoś je przedstawić tak by było ono zrozumiałe dla każdego.
Na podstawowe pytanie czy wierzę w Boga odpowiadam z całą stanowczością – tak wierzę. Musiałem je zadać tak by ludzie czytający to co tutaj napiszę wiedzieli że nie jestem jakimś tam obłąkanym heretykiem tylko normalnym, dobrym i uczciwym człowiekiem postępującym według wszelkich zasad i norm ludzkiego zachowania.
Każdy zadaje sobie pytanie, bo nie wierzę w to aby każdy człowiek na Ziemi nie zapytał się chociażby samego siebie skąd się wziął poczym dalej nie drążył tematu a skąd się wziął np. mój naród i dalej skąd się wzięli pierwsi ludzie na koniec skąd się wziął sam Bóg. Naukowcom wystarcza nauka ludziom wiary wystarczają święte pisma niezależnie od wyznawanej religii. Ja to widzę inaczej . Na pytanie skąd się wziął Bóg odpowiem że nie wiem i nikt się tego nigdy nie dowie żaden człowiek przez całe jego istnienie na Ziemi, chyba że po śmierci, ale tak daleko zachodzić teraz nie będę. Zakładam jednakże że On był pierwszy jako niewyobrażalnie gęsta materia nie posiadająca jednak umiejscowienia w czasie . Później nastąpił tak zwany wielki wybuch i narodził się czas odmierzający dzieło stworzenia jakim jest znany dzisiejszy wszechświat z wszelkimi w nim zamieszczonymi galaktykami, planetami, układami słonecznymi i życiem. Tak powstał organizm i piękno kosmosu który możemy podziwiać, zamieszkiwać i dzielić się nim. Każde życie ma w sobie cząstkę kosmosu, tak ludzie na ziemi jak i inne formy życia we wszechświecie. Wszyscy jesteśmy jednym ciałem i przynależymy do tych samych praw kosmosu co „ inni ”. Można to porównać z organizmem gdzie wszystko ma swój czas i swoje miejsce lecz organizm ten będzie się starzał jak wszechświat. Galaktyki będą się od siebie oddalać , gwiazdy dające życie wygasać lecz zdryfowane układy planet i gwiazdy mogą być tak odległe że narodziny nowych będzie niemożliwe. Tak umrze nasz wszechświat lecz może ponownie się narodzić dlatego że może zajść tu efekt inplozji jak przy wybuchu bomby wodorowej. Wpierw wszystko z siebie wyrzuca potem znów wciąga. W ten właśnie sposób cały ten proces może być cykliczny jednak niezmierzalny ludzkim pojęciem czasu. To właśnie nazywam Bogiem dającym życie i odbierające je. Harmonia cyklu życia i śmierci jest wszędzie we wszechświecie. Tak też między innymi powstała nasza galaktyka i nasz układ planetarny wraz ze słońcem. Idźmy więc dalej. Zadajmy sobie pytanie ile miliardów jest galaktyk ile jest gwiazd ile planet i jak stare one mogą być . Przy naszej młodziutkiej planecie gdzie dzisiejsza cywilizacja jest jak przesunięcie sekundnika na tarczy zegara musimy sobie uświadomić że za pewnik trzeba wziąć istnienie cywilizacji o miliony lat nas wyprzedzających ale także tych które dopiero są na początku drabiny cywilizacyjnej ewolucji jak i tych które dopiero powstaną. Trzeba też wiedzieć że motorem napędowym każdej cywilizacji rozwijającej się jest ciekawość i poznawanie nowego. Na takiej kanwie opieram więc fakt że wyżej stojące w rozwoju cywilizacje miały prawo poznawać kosmos i odległe jej układy planetarne. Co z tego wynika ? A no nic więcej jak tylko to że odkrywając nową planetę stosunkowo podatną do jej uzdatnienia , można byłoby się pokusić o stworzenie odpowiednich warunków do życia. Niemożliwe ? Nierealne ? Pomysł wręcz idiotyczny ? A dlaczego , przecież to my sami mamy już zakusy na to by zasiać podwaliny życia na Marsie wysyłając tam tony stworzonek o nazwie sinice które przetwarzają dwutlenek węgla w tlen. Co potem ? skromne mchy , bardziej złożone rośliny, wreszcie drzewa i zwierzęta . Hurra będziemy mieli nową niebieską planetę ! Przecież ziemia tak samo musiała wyglądać jak Mars, tak samo była jałowa tyle tylko że nasza planeta była na tyle ciepła że „woda” dłużej była w stanie ciekłym co zdecydowanie mogło ułatwić przerodzenie jej w życie. Ale samo życie zrodzić się nie mogło. Kiedyś istniał praocean lub jak kto woli prazupa w której to miało dość do utworzenia się pierwszych łańcuchów DNA – nie będę się teraz rozpisywał jakie związki są do tego potrzebne , ale powiem tyle że gdybym miał wygrać dziesięć razy po dziesięć milionów w totolotka w określonym czasie i miejscu uznał bym to za bardzo delikatnie mówiąc pomyloną myśl, a teraz pomyślcie o tym samym jeszcze razy sto. Taki właśnie musiał by być spełniony warunek powstania pierwszej istoty żyjącej na ziemi z przypadku. Przypadek ? Wątpliwe skromnie mówiąc. Zaś co do tego że życie mogło być zasiane przez asteroidę czy tez kometę … nie to też kiepski argument . Wyobrazić sobie każdy potrafi jajko na patelni. Pod wpływem temperatury jajko się ścina, a przecież białko jest potrzebne do funkcjonowania komórki. Przy uderzeniu tego typu obiektu skała taka musiała by się stopić. Gdyby była niewielkich rozmiarów spłonęła by w azotowej atmosferze a większa poczyniła by takie spustoszenie że liche związki chemiczne musiały by ulec likwidacji, no i jeszcze musiała by spaść w odpowiednim miejscu aby możliwe było jakiekolwiek przejście związków X z obcego ciała niebieskiego do związku Y pochodzenia ziemskiego tak by w połączeniu powstał związek XY. Wszystko to składa się na jedno rozwiązanie. Wielki wybuch potem rozwijający się wszechświat, gwiazdy, galaktyki, planety, układy słoneczne. Nie wykluczam jednakże powstania samoczynnie życia za niemożliwe dlatego że wiedząc o istnieniu innych cywilizacji jedna z nich musiała powstać jako pierwsza. Ale tu także kładę nacisk na samego Stwórcę wszechrzeczy, a więc także boski pierwiastek. Tak czy inaczej nasza żyjąca planeta to nie gra przypadków. Bogowie zaś to nikt inny jak tylko nauczyciele z kosmosu nie zaś wyimaginowane duszki oparte na stareotypach niezrozumienia i interpretacji przekazów i wpływach średniowiecznej kultury tak w europie jak i na całym świecie. Wierząc , wiedząc że istnieje ufo zdajemy sobie sprawę z tego że istnieje jakaś forma życia potrafiąca dysponować tak dalece zaawansowaną techniką iż pozwala ona na dotarcie do naszej planety. Jeśli teraz to i w przeszłości na co są naprawdę niezbite dowody. Wracając do ewolucji , owszem tak jak najbardziej ale jako przystosowanie się gatunków do warunków panujących w danym regionie . I nie chodzi mi tu o takie ( wręcz ręce opadają ) tłumaczenia typu ; bo drzewa powymierały z powodu zmieniającego się klimatu więc małpą nie były już potrzebne ogony zatem przystosowały się chodzić na dwóch kończynach by widzieć zagrożenie z ponad traw. O nie mili państwo , taką ciemnotę wciskać ludziom to aż wstyd . Gdyby tak było to gatunek taki albo przeniósł by się w inne miejsce albo został by skazany na wyginięcie. Brak pożywienia które rosło na drzewach, brak schronienia co za tym idzie łatwy cel dla drapieżników, i chociażby sama zmiana klimatu. Dla przykładu braku ewolucji takiej jaką przedstawiłem ; Skrzypłocze – zwierzęta liczące miliony lat ; Latimeria – ryba która była uważana za skamielinę wymarłą 60 mil. lat temu i wreszcie sam człowiek który jako homo sapiens umieszczony jest najdalej na sto tysięcy lat temu bo tak pasuje do znalezisk jakiś tam małp hominidów!!! To bzdura ukrywane są takie dowody na tak odległy czas istnienia człowieka że panuje tu prawdziwa zmowa milczenia bo w przeciwnym wypadku zburzyło by to całą i tak chwiejącą się w posadach naukę o ewolucji życia i to nie tylko człowieka ……… ( zainteresowanych odsyłam do książki Michaela A. Crema i Richarda L. Thompsona – ukryta historia człowieka Zakazana Archeologia …wydawnictwo ARCHE s.c. ) I jak tu nie wierzyć ludziom którzy żyli tysiące lat temu którzy też rozróżniali nawet epoki w których żyli ich dawni ziomkowie; a była to epoka złota , srebra , brązu i żelaza my żyjemy w tej ostatniej jak na razie . Możliwe że w momencie nadejścia zmiany biegunowości Ziemi będziemy już żyli w epoce kamienia rzecz jasna łupanego – ale to tak nawiasem mówiąc. Podsumowując pierwszy był wybuch potem wszystko co znaleźć można we wszechświecie, potem ziemia , życie na niej jednak nie z przypadku, my sami, kształceni jednak i ukierunkowywani przez Bogów z kosmosu czyli inne rozwinięte cywilizacje i w ten oto sposób żyjemy sobie błogo na tej planecie od zamglonej przeszłości Ziemi mając jednak świadomość że mamy to szczęście znaleźć się pod parasolem ochronnym obcych którzy już zadbają by nasze ( może i ich ) DNA nie zginęło wraz z jakimś okrutnym kataklizmem . To by było niby na tyle . Dlaczego niby na tyle , ponieważ wychodzi coraz to śmielej do ludzi problematyka Wingmakers – stwórców skrzydeł lub jak kto woli uskrzydlaczy, ale to już zupełnie inna historia.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
zoyman
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pią 18:33, 24 Lis 2006    Temat postu:
 
Nie jest napisane że Adam i Ewa byli jedynymi ludźmi po pierwsze. Po drugie Kain i Abel byli jednymi z wielu dzieci.. Po 3 nie można brać dosłownie księgi rodzaju.. I nie podałeś źródła.. Chyba że to jest Twój tekst.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Krzysiek
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: hull

PostWysłany: Sob 0:44, 25 Lis 2006    Temat postu:
 
W rzeczy samej jest to mój teks , a wymienione w nim imiona są zaś tylko hipotetyczne ... zwarzywszy na fakt istnienia wielu kultur i ich podań oraz początku powstania ludzi czy to u Indian , Afrykanów , Azjatów itd. imiona ich pra-ojców i matek były zróżnicowane i bez znaczenia jest tutaj czy było ich na dzień dobry dwóch czy dziesięciu ... Ja oparłem się tylko na ułamku i to w uproszczeniu na Starym Testamencie tak by ludzie mogli sobie bardziej przyswoić i wyobrazić to o czym napisałem . Nie zmienia to jednak faktu ze niemal wszystkie legendy zaczynają się od ... na początku była ciemność potem niebo , ziemia , woda , rośliny , zwierzęta , ludzie ....i to zawsze w takiej samej kolejności mniej więcej .... Jak mówiłem jest to tylko moja drobna sugestia i sposób w jaki ja to widzę .... nie przecze jednak że może w tym wszystkim być wiele błędów , uproszczeń jak i brak popartych faktami dowodów , ale nie jestem naukowcem tylko normalnym facetem z odrobiną świeżego spojrzenia. Tak czy inaczej jest to zwykła refleksja którą chciałem tu przedstawić . Miło jednak że prowadzi ona do dialogu , bo oznacza to że coś jest na rzeczy i mimo pewnych różnic w poglądach część ludzi myśli podobnie



Edytuj swoje posty. Nie pisz jeden pod drugim.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Apokalipsy Strona Główna -> Dział archiwalny ( Forum Apokalipsy ) Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Powered by phpBB © 2004 phpBB Group
Galaxian Theme 1.0.2 by Twisted Galaxy