Forum Forum Apokalipsy Strona Główna
 Forum
¤  Forum Forum Apokalipsy Strona Główna
¤  Zobacz posty od ostatniej wizyty
¤  Zobacz swoje posty
¤  Zobacz posty bez odpowiedzi
Forum Apokalipsy
2012 - New World Order - Zjawiska nadprzyrodzone - Ezoteryka - Rozwój Duchowy - UFO - Nauka
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie  RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 
" Apostoł " Paweł usmiercił Chrystusa- czyli jak p

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Apokalipsy Strona Główna -> Religia / Wiara Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
" Apostoł " Paweł usmiercił Chrystusa- czyli jak p
Autor Wiadomość
Asef
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/2
Skąd: Wałcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:42, 09 Kwi 2012    Temat postu: " Apostoł " Paweł usmiercił Chrystusa- czyli jak p
 
" Apostoł " Paweł usmiercił Chrystusa- czyli jak powstał kult smierci, bólu, winy i zalu.

Apostoł Paweł uśmiercił Chrystusa


Ostrzeżenie! Artykuł zawiera treści, które mogą urazić uczucia religijne. Te osoby, które mimo to, ten artykuł przeczytają i będą się czuły urażone z góry przepraszam. Intencją moją jest przekazanie wartości, jakie zawiera zaszyfrowany przekaz Apokalipsy i ukazania błędów zamierzonych, lub niezamierzonych a poczynionych przez kapłanów chrześcijańskich. W tym miejscu dodam, że według mnie duża część kapłanów spełnia swa powinność najlepiej jak potrafi, jednak ogólny wizerunek religii, zakłócają ci, dla których kapłaństwo jest drogą do osiągania własnych ziemskich celów.


Samozwańczy apostoł Paweł, ścigał Chrystusa jeszcze przez kilka lat po jego ukrzyżowaniu (dokumentację na ten temat mozna odnaleźc w niesfałszowanych zapiskach historii). Zawziętością w tej misji chciał uzyskac zasługi u swojego pryncypała Prokuratora. Dopiero gdy Chrystus podróżujący z przyjaciółmi postanowił pozbyc się namolnego siepacza prokuratury, doszło do szczególnego wydarzenia. Cała sprawa uświęcenia zawziętego urzędnika przedstawiała się w ten sposób, że Chrystus i jego towarzysze, po prostu go przestraszyli. Jednak efekt okazał się zgoła inny, niż można było przypuszczać.

Wyglądało to wszystko w ten sposób, że na drodze gdzie miał podróżowac Paweł w czasie gdy ścigał Chrystusa, została przygotowana iluminacja w postaci wybuchów i kłębów dymu, pośród których Chrystus stał na przygotowanym podwyższeniu. Gdy Paweł zbliżył się do tego miejsca, zobaczył pośród kłębów dymu ściganego Chrystusa, o którym różnie ludzi mówili. Wiedział, że uważają go za syna Boga, i teraz tu widzi tego, którego uważał za człowieka z krwi i kości unoszącego się ponad ziemią, jakby poruszał się w obłokach.
To co zobaczył, spowodowało, że popadł w stan utraty zmysłów, a odzyskał je dopiero po bardzo długim czasie. Gdy w pełni odzyskał zmysły, był już innym człowiekiem i z równą zawziętością jak uprzednio ścigał, tak teraz bronił sprawy Chrystusa. Jednak bronił Chrystusa Boga a nie człowieka, który po tym incydencie dla niego zniknął. Prawdopodobnie Chrystus na jednym ogniu upiekł dwie pieczenie. Pozbył się swojego wroga i przy okazji (udając, że zginął w ogniu) zniknął z oczu prokuratury.
Paweł połączył swe siły z innymi chrześcijanami w procesie budowy młodej religii (wówczas określanej mianem sekty). I wszystko biegło by normalnym torem, gdyby nie różniący się od istniejącego już wówczas chrześcijaństwa charakter wiary Pawła. Swoim aktywnym działaniem postawił się w gronie apostołów, którzy uprzednio towarzyszyli Chrystusowi a z czasem jego nauki stały się ciekawe dla części społeczności religijnej. Przynajmniej tej jej części, która nie znała prawdziwej historii Chrystusa i nie posiadała korzeni żydowskiego kultu chrześcijańskiego związanego z rodem Chrystusa.

Paweł nie był apostołem Chrystusa, nie znał jego poglądów, jego stosunku do ludzi i świata, niewiele o nim wiedział. Jego apostolstwo, to jego świadomośc. Świadomośc, która powstała w czasie choroby umysłu a rozwijała się w trakcie kontaktu ze społecznością chrześcijan. Ta jego świadomośc i jej wytwory w postaci nauk, kazań i listów, są opoką nauki chrześcijaństwa rzymskiego. Efekty tej opoki możemy obserwować na żywo w postaci działania oligarchów chrześcijaństwa. Tych, którzy mienią się by apostołami,” lecz kłamią”, jak mówi o nich Bóg w treśc Apokalipsy. Za sprawą jego wpływu na rozwijające się, jeszcze pączkujące społeczeństwo chrześcijaństwa (w przyszłości rzymskiego), do tego nurtu wdarły się zupełnie nie chrześcijańskie cechy. Co ważniejsze to one uzyskały moc sprawczą na drodze budowy zrębów obecnej religii. To one pozwoliły, na drodze pokoleniowej ewolucji wartości religijnych (taka droga pozwala na ukrycie negatywnych cech), powstanie dogmatów i wielu błędnych zasad istniejących w fundamentach chrześcijaństwa.

Słowa Chrystusa;- „Piotrze ty będziesz opoką a na opoce tej zbuduję kościół mój”, jakże w tym kontekście okazały się prorocze. Chrystus wiedział, że na Piotrze nie można polegac. Swoją opinię o nim jako opoce wyraził mówiąc do niego, że zaprze się znajomości z nim, gdy kur trzy razy zapieje. Publiczne skierowanie zwrotu o wartości opoki w postaci Apostoła Piotra dla przyszłej religii, posiadało znaczenie odwrotne. Chrystus zakamuflował informację, że Kościół Piotrowy, będzie Kościołem z popękanymi fundamentami. W przyszłości Piotr połączy swe siły z Pawłem i powstanie religia, której pochodzenie Bóg określił jako lucyferyczne . Powstaje religia, która otrzyma moc (wielkie cesarstwo) i stolicę (Rzym) od „smoka” – cesarstwa rzymskiego, z czasem powstanie nowa nazywa już wyłączonego terytorium Watykanem.

W kolejnej odsłonie treści zaszyfrowanej w tekście Apokalipsy, możemy pozna opinię Boga na temat Watykanu. Tu określa go mianem „siedmiogłowej bestii”, nic więcej dodac, nic więcej ując, makabra, której film oglądamy na żywo. Jednak najgorsze jest to, że duża część społeczeństwa ziemi bierze w nim udział, jako stado ofiarne dla Lucyfera. To, że apostołowie prowadzą swoje owieczki prosto w ręce Lucyfera, jest wskazane przez Boga w wielu miejscach zaszyfrowanej treści Apokalipsy.

Istotą tego fałszywego apostolskiego duszpasterstwa (obecnie już tylko pasterstwa, Papież stał się pasterzem), jest krzewienie smutku, żalu i odpowiedzialności za śmierc Chrystusa. Mimo, że On na krzyżu nie umarł, to samozwańczy i zaślepiony przez Lucyfera „Apostoł Paweł”, uśmiercił Go w procesie drogi i męki krzyżowej. Ta zbrodnia Pawłowa, jest istotą i fundamentem bluźnierczej formuły religii chrześcijańskiej. Bluźnierczej, bo przyczyniającej się do tworzenia stanów smutku u wiernych.

Bóg potrzebuje wyłącznie radości u człowieka. Smutek to droga w przeciwną stronę w stosunku do radości. Bluźnierstwo Siedmiogłowej bestii, wskazywane w treści Apokalipsy, obrazuje kultową przyczynę do smutku. Główną kultową przyczyną do powstawania smutku u wiernych jest kult drogi krzyżowej i śmierci Chrystusa na krzyżu. Taki smutek to droga w przeciwną stronę w stosunku do potrzeb Boga. Tak więc biskupi, jako apostołowie w procesie duszpasterstwa, ograniczają wiernym swobodę na drodze do Boga. Poprzez smutek, cierpienie i umartwianie wprowadzają ich na drogę do Lucyfera.

W ten sposób, wierni doznający stanów emocjonalnych smutku zamiast w radości, idą w przeciwną stronę względem potrzeb Boga. Taka droga w przeciwną stronę jest opisywanym w Apokalipsie bluźnierstwem. Dowodem na to, że ta formuła jest bluźnierstwem względem potrzeb Boga, jest zawarty w zaszyfrowanej treści Apokalipsy, opis cech siedmiogłowej bestii, która symbolizuje Watykanu a raczej Apostołów tworzących Watykan.

Watykańscy specjaliści od prania mózgów w taki sposób wyeksponowali całą sprawę ukrzyżowania Chrystusa, by wierni nie odbierali jej jako corocznego powtarzania rytuału śmierci. W rzeczywistości taki rytuał ma miejsce i wierni biorą w nim udział.

Wyobraźmy sobie rodzinę, która w doroczne święto rodzinne rozbija urnę z prochami przodka, wspominając bolesne okoliczności jego śmierci, następnie wsypują prochy do nowej urny i tak corocznie.

Jeden z nakazów Boga zawartych w zaszyfrowanej treści Apokalipsy brzmi;- „pokótuj”, oznacza on ZAPOMINAJ.

Ks. Piotr Natanek widzi i grzmi z ambony. Lecz czy widzi wszystko, czy widzi lucyferyczne korzenie chrześcijaństwa, zaszczepione przez apostoła Pawła?

Intronacja Lucyfera w Watykanie, na którą wskazuje, jest raczej powtórzeniem oddania kościoła Lucyferowi. Poprzez Pawłowe apostolstwo jest on poddanym Lucyfera od samego początku, od czasu gdy był uznawany jeszcze za sektę. Niezbitych dowodów na taki stan rzeczy istnieje bardzo dużo i to nie tylko tych, które przesyła nam Bóg w treści Apokalipsy, są one w treści nauk Pawłowych. Wystarczy umieć dobrze je przeczytac.

Przykrą refleksją do tego tematu jest spojrzenie na całą rzeszę kapłanów, którzy nie mają nic wspólnego z tymi, którzy mienią się być Apostołami, a nie są tylko kłamią.

[link widoczny dla zalogowanych]
Apokalipsa Rozdział 2/2 - Biblia Gdańska
Znam uczynki twoje i pracę twoję, i cierpliwość twoję, a iż nie możesz cierpieć złych i doświadczyłeś tych, którzy się mienią być Apostołami, a nie są, i znalazłeś ich, że są kłamcami;

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Ks. Natanek "kompletnie odleciał"


Ksiądz Piotr Natanek już wcześniej zasłynął z oskarżeń pod adresem biskupów. - Gdzie jesteście biskupi? (...) Przejrzyjcie, pościągajcie purpury, bo Polska wyje! (…) Pasibrzuchy, pasiecie siebie, a nie lud! (…) A wy dzisiaj pałace wybudowane, cudowne pokłady na kontach, to Bogu przedstawicie? A gdzie my będziemy, w piekle? Dranie skończone, bandyci! - oskarżał.


W odpowiedzi na podobne wypowiedzi Rada Stała Konferencji Episkopatu Polski wydała oświadczenie, w którym stwierdza m.in., że "osoby współpracujące z suspendowanym ks. Piotrem Natankiem (...) popełniają grzech, z którego mają obowiązek oczyścić się w sakramencie pokuty.


ˆ Struski Andrzej
08.04.2012r. Wszelkie Prawa Zastrzeżone. Kopiowanie, rozpowszechnianie tylko za zgodą autora tekstu oraz podaniem linku do orginalnej strony autorów.


Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Asef dnia Pon 14:43, 09 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Zobacz profil autora
MiChu
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Z Ziemii
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:27, 09 Lip 2012    Temat postu:
 
Ta teoria mnie przekonuje. Od początku się zastanawiałem. Jezus umarł na krzyżu dla nas, aby odpuścić nam grzechy. To nie jest smutne wydarzenie.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Vill
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:56, 10 Lip 2012    Temat postu:
 
Muszę przyznać, że do czytania tych teorii bardzo przekonało mnie uznanie kultu smutku za fałsz. Nie trzeba być psychologiem, żeby znać ludzką naturę i wiedzieć, że człowiek szczęśliwy chce szczęścia u innych, a człowiek nieszczęśliwy złorzeczy i życzy innym jeszcze gorzej. Myśli idą w eter, przekładają się podświadomie w czyny. Ludzie szczęśliwi pomagają innym i czerpią z tego radość. Ich ciepło przyciąga i napawa optymizmem otoczenie. Ludzie nieszczęśliwi są zaślepieni cierpieniem i tylko kombinują jak rzucać innym kłody pod nogi.

Z metafizycznego punktu widzenia, każdy wrażliwy człowiek czuje, że jego osobista "modlitwa" otoczona pozytywnymi emocjami "idzie ku górze". Natomiast ubrana w żal, smutek, zostaje przy nas, nic się z nią nie dzieje.

Wszyscy wielcy znawcy od "pozytywnego myślenia", kultu podświadomości, programowania swojego życia, ci, którzy przedstawiają dowody ze swojego życia i z życia swoich bliskich mówią:
modlitwa religijna, modlitwa naukowa, zwykła osobista modlitwa -- wszystkie rządzą się tymi samymi prawami. Słowa w nich nie są ważne. Ważne są emocje i nastawienie. Słowa to tylko nasz wymysł. Ważna jest część abstrakcyjna - obraz tkwiący w naszej wyobraźni, uczucie spełnienia które wyobrażamy sobie w zaistniałej sytuacji, oraz radość i szczęście panujące w nas w chwili obecnej.

Także wszystko na niebie i Ziemi faktycznie potwierdza, że kult smutku jest czymś, co działa w zupełnie drugą stronę. Popycha nas ku złemu. Wielcy są ludzie, którzy są w stanie się temu przeciwstawić, ponieważ nastawienie na cierpienie przyciąga kolejne cierpienie i kolejne pokusy. Nie każdy jest Hiobem.



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Vill dnia Wto 22:57, 10 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Zobacz profil autora
MiChu
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Z Ziemii
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 0:52, 11 Lip 2012    Temat postu:
 
Co ciekawego powie autor?
*usilne wywołanie ludzi do dyskusji na forum bo pusto*



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Apokalipsy Strona Główna -> Religia / Wiara Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Powered by phpBB © 2004 phpBB Group
Galaxian Theme 1.0.2 by Twisted Galaxy