Forum Forum Apokalipsy Strona Główna
 Forum
¤  Forum Forum Apokalipsy Strona Główna
¤  Zobacz posty od ostatniej wizyty
¤  Zobacz swoje posty
¤  Zobacz posty bez odpowiedzi
Forum Apokalipsy
2012 - New World Order - Zjawiska nadprzyrodzone - Ezoteryka - Rozwój Duchowy - UFO - Nauka
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie  RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 
Bitwa pod Grunwaldem

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Apokalipsy Strona Główna -> 4Fun Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Bitwa pod Grunwaldem
Autor Wiadomość
strzalecia
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Nie 11:24, 03 Gru 2006    Temat postu: Bitwa pod Grunwaldem
 
Dowcip mistrzowski Mr. Green

Przed bitwą pod Grunwaldem spotykają się obie armie. Zadowoleni z tego,
że
się wzajemnie odnaleźli urządzają imprezkę.
W krzyżackim obozie wszyscy napierdoleni, klina klinem popychają,
sytuacja
trwa kilka dni.
Pewnego poranka budzi się Wielki Mistrz Ulryk von Jungingen i odbierając
podawaną mu flaszkę, pyta sługi:
- Co to my dzisiaj mamy?
- Dzisiaj ma być bitwa, Wielki Mistrzu...
- O k...a... - powiedział skacowany Mistrz przecierając twarz.
Gdy już po paru głębszych Mistrz zaczął kontaktować, doszedł do wniosku,
że zamiast wymordowywać się wzajemnie można by wystawić do walki po
jednym
rycerzu z obu stron i wygra ta strona, której rycerz zwycięży. Nie będzie
musiało tylu ginąć. Jak pomyślał - tak zrobił.
Wysłali więc kolesia z dwoma mieczami (czy dwóch gości z jednym mieczem?) z poselstwem do Polaków. A tam... balanga na całego! Trzeba znaleźć Jagiełłę!
Po pewnym czasie odnaleźli go w końcu najebanego w stogu siana.
Przystał Na wszystko, co mu powiedzieli...
Teraz trzeba wybrać odważnego do walki. Krzyżacy nie mieli z tym
większego
problemu - wybrali oczywiście Zygfryda de Loewe - najmężniejszego z
mężnych.
Był to rycerz z drewna nie strugany. 3,80 wzrostu, 2,40 w barach.
Teraz trzeba znaleźć dla niego konia. Niestety, jakiego by nie
przyprowadzili, to albo się załamywał albo Zygfryd kolanami o ziemie
szorował...
Sytuacja beznadziejna. Na szczęście Wielki Mistrz miał znajomości u
Hannibala.
-Masz tu ode mnie tego słoniokonia - na pewno będzie dobry.
Rzeczywiście, teraz to Zygfryd nawet stopami ziemi nie dotykał.
Kolejny problem to miecz: szukają i szukają, ale żaden nie jest dobry.
Największy miecz jaki znaleźli w całych Prusach to Zygfryd w trzech
palcach
trzymał! To przecież bez sensu! Poszli więc do kowala, aby
wykuł odpowiednie oręże. Kowal wykuł najpotężniejszy miecz jaki istniał -
siedmiometrowy!
Zygfryd zważył go w ręku, jak machnął, to za jednym zamachem ściął 14
dębów!
No, tym to mogę walczyć!
Pozostała jeszcze zbroja. Jakiej by nie znaleźli to albo za mała, albo
jakaś
taka lekka... Ostatecznie stary znajomy kowal wykuł
odpowiednią zbroję dla Zygfryda. Zajebista płytówka - pasowała jak ulał,
zdobiona złotem i nader wszystko wytrzymała. Zygfryd był gotowy do walki.
Tymczasem w obozie Polaków ten sam problem. Jagiełło szuka
ochotnika, ale nikt się nie zgłasza. Król postanawia wziąć ich sposobem -
polewa dodatkową porcję miodu (wiele razy). Niestety, nawet totalnie
najebani nie chcą walczyć. Jagiełło poszedł do starego druha - Zawiszy
Czarnego.
Niestety, ten nie był skory do opuszczania domu.
- Ubrudzę się tylko, jeszcze może mi się coś stać... Daj mi spokój!
Kolejny był Maćko z Bogdańca - ale ten również nie był chętny.
- Tu Jagienka na mnie czeka, a ja się będę gdzieś po jakiś polach bitwy
chędożył? Nie ma mowy!
Następny Jurand - ale ten ma oczy wyj.bane! BEZNADZIEJA!
Załamany Król wziął sznur i poszedł do lasu się powiesić. Idzie i nagle
widzi:
jakiś kurdupel - metr dwadzieścia - konus taki, ubrany w marną skórzaną
kurteczkę, z zardzewiałą szabelką u pasa, opiera się o drzewo i napruty
jak
worek... spawa.
U Króla pojawiła się iskierka nadziei, takie małe światełko w tunelu.
Podchodzi i pyta, czy ten się zgodzi na walkę.
- No pewnie! - odpowiedział napierdolony totalnie głos. Nie był w stanie
powiedzieć nic więcej.
Teraz trzeba go wyposażyć. I tu problem. Jakiego konia by nie znaleźli,
to
dla małego Polaczka olbrzym. Nie utrzymałby go nawet.
Olali sprawę. Teraz miecz. Niestety, nawet najmniejszego nie był w stanie
unieść.
Wyluzowali.
Jeszcze zbroja. Ale jakiej by nie przynieśli, to dla naszego bohatera jak
dom wielka - popijawy by mógł w środku urządzać. Dali se siana. Zostawili
mu
tylko to co miał - cienką skórę i przerdzewiałą szabelkę.
Na koniec poprosili tylko o jedno:
- Po wszystkim możesz robić co chcesz, ale w dzień bitwy, na Boga,
przyjdź
trzeźwy!
Słonce wzeszło, obie armie stoją naprzeciwko siebie. Z szeregu
krzyżackiego
wyłania się wspaniały rycerz. Ale gdzie Polak... Szukają go i szukają.
W końcu znaleźli - oczywiście nap.erdolony jak dzwonek.
Mimo to tanio skóry nie sprzedamy. Cucą go i wypychają. Na ugiętych
nogach,
zataczając się wychodzi na pole bitwy. Naprzeciw niemu wielki Zygfryd de
Loewe w błyszczącej złotem zbroi, z wykurwistym mieczem, na potężnym
słoniokoniu. Spina wierzchowca i rusza do ataku. Pędzi z ogromną
prędkością,
ziemia drży pod kopytami słoniokonia, drugie słonce błyszczy na złotej
piersi Zygfryda (wielki miecz zasłania to pierwsze).
Jagiełło wytrzeźwiał natychmiast i pojął co zrobił. "Ja pie.dolę!
Przecież on zaraz zmiażdży naszego i wpadnie w nas - rozniesie nas w
puch.
Jesteśmy już martwi!" - pomyślał zasłaniając twarz.
- W NOGI, kur.rwa, W NOGI - krzyczy Król i wszyscy spierdalają gdzie
popadnie.
Zygfryd de Loewe na swym słoniokoniu wpada na kurdupla Polaka - huk,
trzask,
uniósł się tylko kurz i dym... Wielki Mistrz podjeżdża na
miejsce potyczki,aby pogratulować swojemu zwycięstwa. Kurz opada, a tu
straszny widok:
słoniokoń leży z obciętymi nogami, parenaście metrów dalej Zygfryd (całe
piszczele ma pokrwawione), a Polak stoi niewzruszony opierając się o
szablę
i mówi:
- Gdyby nie było "W NOGI", to bym cię k...a zajebał..."



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Halley
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: V-ta gęstość

PostWysłany: Nie 21:07, 03 Gru 2006    Temat postu:
 
hahahahaa rewelacyjne



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Tristan
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pon 18:22, 04 Gru 2006    Temat postu:
 
Nie no mistrzostwo,aż sie popłakałem ze śmiechu...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
strzalecia
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pon 19:34, 04 Gru 2006    Temat postu:
 
Halley widze, że dowcip zdążyłeś już wykorzystać na swoim forum I dobrze, niech sie ludzie śmieją



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
AdRor
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pon 20:19, 04 Gru 2006    Temat postu:
 
Słyszałem w wersji mp3 jakieś 6 lat temu ale zawsze fajnie przypomnieć



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
sosiumasta
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wałbrzych

PostWysłany: Pon 23:27, 04 Gru 2006    Temat postu:
 
Średni... Więcej bełkotu, niż treści...;/



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Tristan
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Śro 19:18, 06 Gru 2006    Temat postu:
 
Jeżeli ma ktoś kawały podobnego rodzaju to niech pisze!!!!



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
El-Cid
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Rybnik

PostWysłany: Śro 19:48, 06 Gru 2006    Temat postu:
 
Super kawał uśmiałem się jak nigdy



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Apokalipsy Strona Główna -> 4Fun Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Powered by phpBB © 2004 phpBB Group
Galaxian Theme 1.0.2 by Twisted Galaxy