Forum Forum Apokalipsy Strona Główna
 Forum
¤  Forum Forum Apokalipsy Strona Główna
¤  Zobacz posty od ostatniej wizyty
¤  Zobacz swoje posty
¤  Zobacz posty bez odpowiedzi
Forum Apokalipsy
2012 - New World Order - Zjawiska nadprzyrodzone - Ezoteryka - Rozwój Duchowy - UFO - Nauka
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie  RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 
Palisz?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Apokalipsy Strona Główna -> Ankiety Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Palisz?

Palisz?
Tak
22%
 22%  [ 20 ]
Nie
77%
 77%  [ 70 ]
Wszystkich Głosów : 90

Autor Wiadomość
beskitu
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 01 Sty 2009
Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 3:16, 22 Lut 2009    Temat postu:
 
jeden z najgłupszych nałogów... żadnej fazy tylko smród..



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Wosixx
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 18 Maj 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:38, 19 Maj 2009    Temat postu:
 
dokładnie zgadzam się z tym. Ja pale trawkę a fajki rzuciłem jakiś miesiąc temu.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Kaczuśak88
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 05 Lip 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:02, 11 Lip 2009    Temat postu:
 
Nigdy nie paliłem...wystarczyło mi że moja matka paliła jak byłem mały i moje szkolne towarzystwo



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Wodnik ^^
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: WLKP
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:51, 27 Lis 2009    Temat postu:
 
Nie pale... nigdy mnie nie ciągnęło, nie ciągnie mnie teraz i mam nadzieje, że w przyszłości też ciągnąć nie będzie...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
AVATAR.TD
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 20 Lis 2009
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: KRAKÓW
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 2:21, 09 Gru 2009    Temat postu:
 
"Czy Ja palę? Ja palę cały czas Pani Kierowniczko.."

Jak lokomotywa... Jak SMOK... sam już nie wiem jak....

Kiedyś nie paliłem 6 lat, a później znowu...

Ale wiem jak rzucić palenie...



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez AVATAR.TD dnia Śro 2:22, 09 Gru 2009, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Barns
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:48, 09 Gru 2009    Temat postu:
 
nie pale żal mi kasy na taki syf



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
White_ Rabbit
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 03 Maj 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pon 12:48, 03 Maj 2010    Temat postu:
 
Palę okazyjnie. Uwielbiam zapach tytoniu pomieszanego z perfumami ;p Jednak nie jestem nałogową palaczką i oby tak pozostało.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 18:17, 03 Maj 2010    Temat postu:
 
dla mnie palacze są masochistami.

Powrót do góry
Mystique
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 852
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z Matrixa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:25, 04 Maj 2010    Temat postu:
 
Owszem, palenie to masochizm. Jest to świadoma decyzja o stopniowym zabijaniu się. Podobnie jak picie alkoholu czy jedzenie tłuszczu. Wszyscy jesteśmy masochistami, taka jest prawda.

Poczytałam sobie posty sprzed- o zgrozo!- gdzieś 4 lat i chcę Wam powiedzieć tylko tyle, że od roku 2006 zapaliłam papierosa dopiero w 2009 przy maturze.
I kto tu teraz jest boss? Do wszystkich tych, którzy twierdzili, że to beee palenie tak uzależnia.
Prawda jest taka, że słaba psychika jest podatna na uzależnienia. Zaczęłam po tylu latach znowu palić dopiero jak rozpadł mi się związek. Jarałam ostro od zeszłego roku i dopiero teraz się opamiętałam. Palenie 6-8 papierosów dziennie brzydnie po jakimś czasie (przynajmniej mnie) i aktualnie ograniczam się tylko do palenie przy piwie bądź na jakieś imprezie. Przynajmniej mogę wejść na 2 piętro bez zadyszki i płuca, które mi nosem wypływa.
I jestem z siebie dumna, że wracam do formy psychicznej i fizycznej
Treaz Waher, poprosze o piękną psychoanalizę



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Luna_s20
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Szczecin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:43, 04 Maj 2010    Temat postu:
 
Waher nie bardzo wiem dlaczego palacz ma być większym masochistą niż osoba jedząca sztucznie barwioną żywność czy zatrudniająca się w centrum wielkiego miasta i sama siebie narażająca na spaliny.
Palenie nie jest złe dopóki to ja decyduje kiedy zapalić, a nie papieros.
Co do słów że nałóg jest kwestią wyobraźni - zgadzam się w zupełności. Nie raz i nie dwa sprawdzałam czy można "nie palić i nie odczuć różnicy". Można. To kwestia nastawienia. Ale jak pomyślę sobie ile osób i w jakim czasie zniszczył alkohol, i porównam to z powolnym działaniem nikotyny na organizm, to jakoś nie czuję się bardziej wystraszona sięgając wieczorem po papierosa, niż kiedy bym sięgała po drinka.
Rzecz w tym żeby to nasza wola decydowała. Gdy chcemy i możemy zapalić, palimy. Kłopot w tym że większość ludzi widzi problem gdy nie może zapalić. A to już niszczy. Kawa, papierosy, alkohol, to wszystko są często miłe dodatki dla dobrej zabawy - i takimi powinny pozostać. Gdy się je zepchnie do roli potrzeby, zaczyna się problem. I to nie w fizycznym samopoczuciu - ono jest tylko następstwem naszego myślenia i wyobrażeń.



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Luna_s20 dnia Wto 12:44, 04 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 14:24, 04 Maj 2010    Temat postu:
 
Palacze tak samo jak i alkoholicy sporo kosztują naszą i tak biedną służbę zdrowia.
Dla czego palacze żyją kilkanaście (jeżeli nie dzisiąt)lat mniej, gdy pożeracze tłuszczu i sztucznych barwników trzymają średnią?
Następną sprawą jest to, iż ja pijąc czy żrąc golonkę nie truję środowiska bardziej niż siebie.
Palacze trują i siebie, i jeszcze bardziej swoje środowisko.
Jest to masochizm o wysokim stopniu zaawansowania połączony z sadyzmem.
Dzięki biernemu paleniu wzrasta u mnie ryzyko śmierci w najokrutniejszy sposób.
Nikomu takiej nie życzę.
Sam nie palę, a mogę umrzeć na chorobę wywołaną paleniem.
A czy wy możecie przez tłuszcz czy alkohol spożywany w waszej obecności wyjechać nogami do przodu?
Odpowiedź brzmi: Nie!

Powrót do góry
Luna_s20
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Szczecin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:55, 04 Maj 2010    Temat postu:
 
Inaczej - ja sama nie prowadzę a moge rozchorować się od spalin. Tytoń nie jest sztucznym tworem, więc nie zatruwa środowiska bardziej niż trawa rzucona w ognisko. I jak mi ktoś mówi że jak zapalę papierosa w domu to on pół kilometra dalej na przejściu dla pieszych się rozchoruje = to mnie ogarnia śmiech.
Powiem ci ze ci co tłusto jedzą, chadzają bez czapki zimą, ci co się niezdrowo odżywiają albo podejmują stresujące czy niebezpieczne prace - też kosztują służbę zdrowia. Kompletnym ignorantem trzeba być żeby nie zauważyć jaki majątek rokrocznie wpływa do budżetu państwa własnie dzięki amatorom używek tytoniowych i alkoholowych. A zgadnij - jeśli tych pieniędzy zabraknie to skąd się je weźmie? Z kieszeni i tych co palili i tych co krzyczeli by tego zakazać.
Niestety - czy ci się to podoba czy nie - mamy wolną wole.
Toteż nie można zakazywać picia kawy w trosce o ciśnienie, sprzedaży mięs w trosce o cholesterol obywateli, alkoholu w trosce o ich wątrobę i papierosów w trosce o ich płuca. Taką "demokrację" pozostawmy Stanom Zjednoczonym
A jak czytam takie argumenty rodem z pierwszej klasy gimnazjum to już wiem że nie przegadam.
nie = ja nie mówię byście palili papierosy.
Ale jak mnie - skoro tylko wieczorem po pracy siadam w domu i przypalam papierosa - przyrównuje się we wszelkiego typu ankietach jako palacza do alkoholika który upija się , traci pracę, nie opłaca rachunków, wszczyna bójki i odizolowuje się od rodziny z racji nałogu - to ja się pytam czy to aby na pewno jest porównywalne.

Aha, i jeszcze wazna kwestia - nie mów mi że pijąc czy jedząc nie trujesz środowiska bardziej niż paląc - bo to tylko świadczy o tym że zamiast mysleć samodzielnie dałeś się porwać bełkotowi medialnemu.
Jak kupujesz golonkę - to przeważnie jest opakowana w folię - która na drzewach nie rośnie. Butelki szklane i plastikowe w których kupujesz napoje tez nie są poławiane na Bałtyku.
Nosisz sztucznie barwione tkaniny (może ich produkcja i wybije jakiś las z polaną ale za to niedźwiedź ocalał - jeden na szczęście)
Nawet jak pojedziesz na wieś po kurę i ją w płóciennej torbie przyniesiesz to dorzucisz do rosołu kostkę rosołową w kartonowo foliowym opakowaniu, też nie barwionym sokiem z malin.
Czy zdajesz sobie sprawę jakiej chemii używasz myjąc ręce mydłem??
Wychodzac z toalety używasz odświeżacza? A jak myślisz? Co rozpylasz i co najprawdopodobniej stanie się z opakowaniem?
Kupujesz warzywka w markecie i nie wiesz czym były pryskane? chyba nie sokiem z gumijagód. Zresztą market do funkcjonowania zużywa tyle prądu i elektroniki że się w głowie nie mieści, a to co zostaje i mogłoby pójść na paszę dla zwierząt, czy nawet na nawóz - jest zamykane w plastik. W końcu karmę dla zwierzat w puszkach, jakże ekologicznych, ma kto produkować.
A może jeździsz samochodem? Jeśli tak to nawet odrzucając spaliny - wiedz że ani samochodów ani wyposażenia do nich nie szyje się na drutach z owczej wełny.
Jak to fajnie posłuchać mp3 w drodze do szkoły czy do pracy, i wyrzucając baterię na trawnik powiedzieć napotkanemu palaczowi że cię własnie otruł.
Sam przyznasz że jak się nad tym zastanowić to naprawdę same papierosy jako wielka szkoda dla środowiska wypadają blado dość.



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Luna_s20 dnia Wto 20:11, 04 Maj 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 10:58, 05 Maj 2010    Temat postu:
 
Moja Matka pali nałogowo 1,5 paczki dziennie.
Mam mieszkanie 30m2 i ćmi przy zamkniętym oknie.
I to nie jest trucie??
I droga forumowiczko informuję cię iż te całe folie, są od kilku lat produkowane z skrobi, nie ropy.
A skrobia jest robiona z czego? z ziemniaków.
Dalej czepiając się, to gilzy z skrobi już nie są.
Pomyśl ile tego idzie dziennie. Ile drzew zostaję wyciętych.
Bo skrobiowy odpowiednik nie nadaję się do papierosów.
Co do samochodów, to jeżdżę rowerem.
Następną sprawą jest to iż z mojego tekstu nawet nie wynika iż ciebie oskarżam.
Więc dla czego zaraz agresywnie wychodzisz do mnie?
Paląc na klatce schodowej truje się sąsiadów, na ulicy przechodniów, w domu współlokatorów.
Ale dalej twierdzisz że cholera jasna jest to nie szkodliwe i cacy?
Dla czego kobietą w ciąży zabroniono zrywać liście tytoniu?
Dla czego na opakowaniach są informację iż palenie tytoniu powoduję raka itd?
Dla czego leczenie kosztuje więcej niż akcyza którą płacisz przez całe życie?
Ja nie palę ,a jednak truję się tym zasranym dymem papierosowym!
Odświeżaczy nie używam bo wiem co w nich jest.
Warzyw w supermarketach nie kupuję, bo koło siebie mam placyk gdzie działkowcy się wystawiają.
Mam wolną wolę, i wiem że nie chcę umrzeć z powodu czyjejś głupoty.
Czepiając się dalej palaczy.
Opakowania są owiniętę grubą niebiodegradowalą folią. Barwniki zaś użyte do uatrakcyjnienia opakowania, są sztuczne.
A popiół tytoniowy gdzie trafia? rozpływa się w powietrzu?
Otóż nie. Zatruwa nasze gleby i zalega na wysypiskach gdzie wraz z deszczem spływa do naszych wód zatruwając ją.
Ale palenie jest fajne TAK?
Zabijając zwierzęta jesteś fajna?
I kto tu jest na poziomie gimnazjalisty?
ja bo nie chcę być truty, czy ty droga forumowiczko udając iż problem jest znikomy?



Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 17:40, 05 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
happysad
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Rzeszów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:29, 05 Maj 2010    Temat postu:
 
Waher fajnie napisał
aż Ci normalnie posta pochwalę! a co...

a ja osobiście nie mogę wytrzymać w dymie papierosowym dłużej niż 1 minutę... później muszę wyjśćz teeeeego pomieszczenia...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Illusion
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z bieguna
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:11, 05 Maj 2010    Temat postu:
 
Nie ruszam takiego syfu.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Apokalipsy Strona Główna -> Ankiety Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 6 z 7

 
Skocz do:  
 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Powered by phpBB © 2004 phpBB Group
Galaxian Theme 1.0.2 by Twisted Galaxy