Forum Forum Apokalipsy Strona Główna
 Forum
¤  Forum Forum Apokalipsy Strona Główna
¤  Zobacz posty od ostatniej wizyty
¤  Zobacz swoje posty
¤  Zobacz posty bez odpowiedzi
Forum Apokalipsy
2012 - New World Order - Zjawiska nadprzyrodzone - Ezoteryka - Rozwój Duchowy - UFO - Nauka
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie  RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 
Abstraktorzy

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Apokalipsy Strona Główna -> Dział archiwalny ( Forum Apokalipsy ) Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Abstraktorzy
Autor Wiadomość
SzEwCzYk
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 12 Paź 2005
Posty: 907
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 4:50, 04 Lut 2007    Temat postu: Abstraktorzy
 
Zaczne od krótkiego tekstu, który możecie pominąć jeśli chcecie.

" Mam ochotę teraz opowiadać ciekawie. Nie wiem czy mam do opowiedzenia coś wybitnie ciekawego a jeśli miałbym być szczery rzekłbym, że nie.
Co, do cholery miałbym ciekawego opowiadać?!
Na jakiej w ogóle podstawie?
Siedzę, siedzę... tylko siedząc czas wypełniam. Powiedzieć można, iż na siedząco.
Czasem wstaję i chodzę, a jak wstaję i chodzę to tylko po to, żeby odpocząć od siedzenia. Żeby mi się na tyłku nie porobiły odleżyny.
Jestem zainfekowany, to pewne. Tak, sądzę, że to naprawdę bardzo trafne i bardzo odpowiednie słowo.
Szkoda bo na świat przyszedłem czysty. Tak sądzę tylko bo pamiętać nie podołałbym tak odległych chwil, które z punktu widzenia kosmicznego wydarzyły się wczoraj. Ale tu nie o to chodzi... Po prostu zainfekowanego noworodka jeszcze nie widziałem. Dobrze, kontynuję.
Każdy (według mojej teorii) był czysty dopóty, dopóki był niepostrzegalny. Gdy zaczęło się w nim kształtować coś na tyle logicznego, coś, czego nie można nazwać myślą chyba, ale spokojnie można nazwać szkicem myśli - jedną jedyną logicznie poprowadzoną kreską na nieskazitelnie białej palecie... ja wiem?, egzystencji?
Potem, gdy już owa kreska przetnie biel dzieląc ją na dwie cześci, przychodzą ci, którzy na takie coś nie pozwolą. Nie pozwolą!, bo taka kreska jest jak nasionko, z którego wyrosnąć może potężny jak dąb i stylowy jak klon gigant. A idąc dalej śladem użytej kilka linijek wyżej metafory, powstać mogłaby z tej kreski kolejna, aż powstałoby coś pięknego. Dzieło sztuki wręcz.
Kontynuję.
Potem zjawiają się ci, których ja nazywam Abstraktorami. Abstraktorzy są zazwyczaj schludnie i pedantycznie nawet ubrani. W ich żyłach płynie krew ludzka ale oczy są przeżarte cyframi, zbędną wiedzą, która ma za zadanie prowadzić świat na głębokie wody, a która prowadzi go na mieliznę.
Abstraktorzy źle nie chcą. Znam wielu Abstraktorów bo między nimi się wychowałem i do dziś żyję z nimi. Po prostu Abstraktorzy, mimo własnej woli, wyjmują pędzle oraz farby... i malują wspomniałej palecie. Kreska czarna zakryta jest po chwili pędzlem a potem już jej nie ma. Potem jest już tylko abstrakcja, którą można powiesić sobie nad łóżkiem co najwyżej, i która powodem jest nocy bezsennych."



Słuchajcie mnie uważnie. Naszło mnie pogadać to napisze co mam do powiedzienia, może ktoś przeczyta. Otóż apokalipsą jesteśmy tylko i wyłącznie my. Nie kalendarz majów, Nostradamus, bomba jądrowa, dżihad czy co tam jeszcze.
Stąpamy po ciękim lodzie. Świat jest tak cholernie spaczony, że nie wiadomo od czego zacząć. Ludzie głodują a kościoły za miliardy PLNów stawiają. System jest skazany na porażke i to jest pewne jak słoneczko. Proponuję żebyście pracowali nad sobą! Rozumiecie? Dajcie spokój z tym całym gównem, z którym mamy do czynienia. Wiem, że niektórzy odbiorą to z kpiną Nie dziwie się, ale czuje, że to jedyny sposób na naprawę tego co nas otacza.
Jesteście abstraktorami czy otwartymi umysłami? Znajdzie się ktoś z kim będe miał wspólny język?



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
isa
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Nie 21:04, 04 Lut 2007    Temat postu:
 
Szewczyk-czyżbyś nawoływał do rewolucji?

a ja proponuje zeby kazdy zaczą od siebie
świat jest takim jakim go tworzymy.ja mimo wszystko dostrzegam w nim wiele piękna i tajemnicy.troche przygnębiający punkt widzenia masz,moze powinieneś zmienic 'punkt położenia'?
pozdrawiam



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
SzEwCzYk
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 12 Paź 2005
Posty: 907
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 1:22, 05 Lut 2007    Temat postu:
 
Rewolucja? Nie nawołuję. Po co uprzedzać nieuniknione? Zresztą to nie chodzi o przemianę fizyczną a duchową.
Ja stanąłem przed lustrem i doszedłem do prostego wniosku, a w sumie, do dwóch. Pierwszy: Moje dotychczasowe życie, mimo iż krótkie, jest pasmem rutyny. Rzeźbienia w g.wnie wręcz.
Drugi wniosek: Trzeba coś mienić.
Oczywiście zaczynając od siebie.
Robie po prostu to, co uważam za słusznę, starając się przy tym jak najlepiej omijać skażony system. Przykładowo... jest na matematyce temat pt "figury podobne" - Ja, który uważam, że jest to marnowanie mojego cennego czasu, idę przed lekcją do biblioteki, wypożyczam ciekawą książke, by na lekcji usiąść na końcu, włożyć słuchawki w uszy i delektować się poezją, dajmy na to Edwarda Stachury, bądź chociażby tymi irracjonalnymi historiami z książek Stephena Kinga, które dadzą mi więcej niż znajomość figur podobnych. Dodam, że z matematyki mam 2-.
Teraz możecie potraktować to jako chaotyczny sposób buntu, ale jest to tylko i wyłącznie moje celowe działanie, które uskuteczniam zarówno na matematyce, w domu, w kontaktach z ludźmi, przyjaciółmi, wrogami, policjantami, sklepikarzami itd itp.
Nie dajcie, się ludzie tresować na abstraktorów. Do tego nawołuje
A świat? Cóż, jest piękny. Ale dokąd zmierza? Donikąd.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
isa
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pon 21:41, 05 Lut 2007    Temat postu:
 
jeśli pragniesz zmiany to nie trać energii na myslenie o tym co ci nie pasuje,tylko skoncentruj sie na rzeczach ktore dają Ci radość.stań się częścią rzeczywistości w ktorej chcesz żyć
a ze szkołą no cuż...najlepiej chyba szybko ją skończyć i wybrać się na studia,ktore Cię interesują .nikt nie powiedział,że będzie lekko
i nie zgodze się,ze świat zmierza donikąd.świat w ktorym ja żyje zmierza do harmonii

a z tą rewolucją,to nie miałam na myśli do końca serio i jak to nie nawołujesz?
jaka 'przmiana fizyczna'?-ja cały czas mam na mysli duchowość
pozdrawiam ciepło.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
K12G
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Śro 0:18, 07 Lut 2007    Temat postu:
 
Szewczyk -- wiele negatywnych cech tego swiata rozpoznałeś,ale wielu jeszcze nie znasz. daleko jesteś od odkrycia istotnych wartosci ,chociaż wkroczyłeś na dobra drogę.
Twoje słowa " apokalipsą jestesmy my ",świadcza o braku zrozumienia wartości boskich i człowieka jako NadIstoty.
Bys mógł to lepiej zrozumieć to przyjmij ,że nie jestesmy apokalipsą ,tylko żyjemy w czasach apokalipsy, są one wyjątkowe i dotychczas jeszcze nigdy w takiej formie nie istniały.
Czasy Noego i Chrystusa były tylko namiastką obecnych czasów ,aczkolwiek dla nich pewnym wskazaniem.
Wszystko co jest ukryte w treści obj.Św, Jana jest jak poemat ,jak rzeka informacji,spójne i logiczne.
Informacje tam zawarte mówia o obecnych czasach ,nie o potworach i mitach ,lecz o rzeczywistych wydarzeniach.
Są tam ukryte wszystkie Nakazy Boga potrzebne człowiekowi,sa tam również wskazania jakie człowiek błędy popełnia.
Pozdrawiam i zycze owocnych przemyśleń na polu logiki i właściwie pojętej filozifii.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Frost
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 14 Maj 2006
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Czw 19:43, 08 Lut 2007    Temat postu:
 
Też mniej więcej myślałe jak Ty Szewczyk,ale też dochodze do wniosku,że w zasadzie jest to niemożliwe aby zmienić świat. Tylu ludzi, tyle religii,polityki itp rzeczy,a każdy ma jeszcze swoje własne zdanie. Jak chcesz zmienić ludzi ? Piszesz,że każdy niech od siebie zacznie,ale 98% ludzi stanie przed lustrem i...może dojdzie do jakichś wniosków,ale nic nie uczni w jakimś kierunku bo "trzeba już za 10 min. iść do pracy" itd. Wydaje mi się,że jedyne co może zmienić jakoś ludzi to jakiś gigantyczny kataklizm, który....wybije przynajmniej sporą większość z nas Confused .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Apokalipsy Strona Główna -> Dział archiwalny ( Forum Apokalipsy ) Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Powered by phpBB © 2004 phpBB Group
Galaxian Theme 1.0.2 by Twisted Galaxy