Forum Forum Apokalipsy Strona Główna
 Forum
¤  Forum Forum Apokalipsy Strona Główna
¤  Zobacz posty od ostatniej wizyty
¤  Zobacz swoje posty
¤  Zobacz posty bez odpowiedzi
Forum Apokalipsy
2012 - New World Order - Zjawiska nadprzyrodzone - Ezoteryka - Rozwój Duchowy - UFO - Nauka
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie  RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 
Projekt Cheops
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Apokalipsy Strona Główna -> Nauka / Technologie Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Projekt Cheops
Autor Wiadomość
sosiumasta
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wałbrzych

PostWysłany: Pon 22:39, 19 Cze 2006    Temat postu:
 
Z upływem czasu będzie się pojawiało wiele bezpodstawnych twierdzeń i trudno będzie to wszystko jakoś rozgraniczyć - "prawda to, czy fałsz?"

Także jest możliwym, że nasze oczekiwania wobec PCH są zbyt wygórowane. Tak więc, żebyśmy się nie zdziwili, jeśli okaże się, że komnaty pod piramidami były kiedyś, np. lodówkami



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 23:27, 19 Cze 2006    Temat postu:
 
Nie o to mi chodzi, ja mam na myśli intencje istot duchowych

Powrót do góry
Azazel
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 10 Gru 2005
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Wto 8:26, 20 Cze 2006    Temat postu:
 
Kim jest właśnie Samuel ?



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Erhni
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 1111
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Lublin

PostWysłany: Wto 11:44, 20 Cze 2006    Temat postu:
 
Samuel jest to "osoba" która pomaga w projekcie. Jest bliskim znajomym Jezusa.
Pochodzi z (chyba) 5 lub 4 wymiaru. Żył kiedyś na ziemi.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Asef
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/2
Skąd: Wałcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:59, 18 Wrz 2006    Temat postu:
 
SESJA OTWARTEGO CHANELLINGU TELEPATYCZNEGO
z Lucyną Lobos
w sali SWAP-u , 6005 W.Irving Park
5 sierpnia 2006r.
odp. na pytania od uczestników z sali:


Samuel: Witajcie dzisiaj na tym zgromadzeniu. Dziękuję za przybycie ja Samuel albo Enki- obojętnie, jak będziecie się do mnie zwra-cać. Dzisiaj mam pełną swobodę działania, że nie muszę trzymać języka na wodzy i nie powiedzieć jednego słowa za dużo. Jeśli pytanie, które jest nie trudne, ani krępujące, odpowiem w całości. Ale postaram się odpowiedzieć w miarę tak, aby każdy, kto stąd wyjdzie miał tą satysfakcję. I teraz, zanim Barbaro przeczytasz pierwsze pytanie, powiem to co leży mi na sercu:
Otóż, na sali jest dziecko, dziewczynka. Jest to dziecko indygo, stwierdzone indygo. Te dzieci są bardzo trudne w wychowaniu i obyciu. Trudno jest im nawiązać kontakt z rówieśnikami, z rodzicami. Rodzice, którzy przybyli na dzisiejsze spotkanie wraz z dzieckiem otrzymają informacje, które przydadzą się też innym, którzy obserwując zachowanie dziecka będą podejrzewać, że może być indygo. Nie narzucajcie takiemu dziecku swojej woli, uczcie się od dziecka. To, że te dzieci są uparte, to wy sami rodzice tworzycie tą agresję. W szkole przewyższają te dzieci inteligencją swoich rówieśników, przez co często są odrzucone.
Dlatego nie zachowujcie się wobec tych dzieci jak rodzice, ale bardziej jak przyjaciele. Nic się nie da zrobić i nie da się tego cofnąć. Te dzieci, te energie z Drugiej Ziemi wybrały was na rodziców ziemskich po to, żebyście pomogli im się rozwijać i na nic zdadzą się wasze mądrości. Te dzieci przewyższają swoją inteligencją was rodziców. Talenty będą się w nich rozwijać. Te dzieci są wszechstronnie uzdolnione i pozwólcie im się rozwijać, a nie blokować. Każda blokada będzie wywoływać w dziecku agresję, bo tak już jest – ale tą agresję wy sami w dziecku wyzwalacie. Tych dzieci nie zahamujecie w rozwoju, one wiedzą po co zeszły na Ziemię i rozpoczną pracę dla Ziemi w przeznaczonym dla nich czasie. Pamiętajcie, każde takie dziecko będzie potrzebne po roku 2012, tak jak wiele istot, które przybywają na Ziemię, rodzą się po to, żeby później pomagać w odbudowie Ziemi i uczyć was na nowo żyć.
Teraz Barbaro słucham twojego pierwszego pytania.

Barbara: Witaj drogi Enki, dziękujemy, że zechciałeś odbyć tę dzisiejszą z nami rozmowę.
Pytanie pierwsze z sali jest następujące: Jak pracować nad dotarciem do głosu boskiego w sobie i jak go odróżnić od własnego wewnętrznego dialogu, czyli głosu egotycznego?

Samuel: Czy znasz takie słowo jak pokora? Głos Boga jest w każdym z was i jak chcesz odróżnić głos z zaświata, głos Boga od swojego wlasnego podszeptu? Jest to bardzo proste. Są w zasadzie dwie metody: podczas medytacji i następna metoda jest taka, o jakiej już mówiłem, czyli pierwsze słowa jakie dotrą do twojej świadomości, to te pierwsze słowa są słowami, które płyną z Kosmosu. Następne słowa, które dotrą do twojej świadomości mogą być już twoją własną projekcją, albo podszeptem, nazwijmy to – energii, która gdzieś się zaplątała na Ziemi i przeszkadza tobie w rozwoju duchowym. Ale dla was i to pytanie może się przydać niejednemu z was: Medytacja – nie wystarczy powiedzieć ...medytuję. Prawdziwa medytacja jest to połączenie z Uniwersum i nie trzeba medytować godzinami bo męczysz ciało, chyba że dojdziesz do takiego stanu przez naukę. Stopniowo z minuty na minutę zwiększając czas medytacji. Podczas takiej medytacji nawiązujesz kontakt z Bogiem.

Pytanie: Czy tutaj na Ziemi może zostać rozwiązana przysięga malżeńska, jeżeli jedna ze stron krzywdziła w tym małżeństwie dziecko?

Samuel: Jest taka księga, która jest zapisane nie tylko w Nowym, ale i w Starym Testamencie mówiąca o połączeniu dwojga ludzi i wierności, miłości. Krzywdzenie dzieka przez rodzica jest karalne, ale trzeba też się zastanowić, porozmawiać. Usiąść spokojnie do rozmowy i się zastanowić – dlaczego, dlaczego rodzic krzywdzi dziecko? Czy aby z twojej strony, jako matki nie były popełniane błędy? Czy zanim narodziło się dziecko, ty swojego męża traktowałaś jak dziecko. Kiedy narodziło się dziecko, tamto dziecko zostało odstawione na bok. Tu może być zwykła zazdrość. Tutaj trzeba porozmawiać i powiedzieć, że kochasz jednakowo: i dziecko, i męża – i pomału da się odbudować to zamieszanie, i miłość. To, że dziecko jest krzywdzone, musi być przyczyna. Bicie, czy lekceważenie jest już skutkiem, więc zanim doprowadzisz do rozwodu – porozmawiaj. Słucham.

Pytanie: Kim był Set w relacji do Ciebie Enki i do Enli. Co to znaczy, że jesteśmy potomkami Seta, albo dziećmi światła?

Samuel: Czy to jest takie teraz istotne? Wszyscy jesteście jedną wielką rodziną i macie powiązanie krwi, dziedziczenie, przekazywanie sobie drogą genetyczną naszych genów. Więc tu nie ma już czegoś takiego jak zazdrość, że ktoś jest potomkiem Enli, albo też Enki. Te połączenia krwi ciągną się do dnia dzisiejszego. Byliśmy pierwsi na Ziemi, i drogą – nazwijmy to prób laboratoryjnych – ale zawsze dostarczaliśmy nasze geny DNA. Tak że ci praojcowie, Adam i Ewa – moje dzieci, są waszymi dawnymi rodzicami. Minęło tysiące lat, ale DNA ciągle jest aktualne i inni Bogowie, którzy przybywali z Drugiej Ziemi mają połączenie DNA zarówno ze mną, jak i z Enli. Dlatego to z taką troską i z taką powagą, i z takim niepokojem patrzymy na Ziemię i na was. Gdybyście nie posiadali tych pierwiastkow naszych, to czy zabiegalibyśmy tak bardzo o ratunek? Jesteście jedyną planetą, oprócz Drugiej Ziemi, na której żyją istoty ludzkie, czyli wy, którzy w swoich genach posiadacie DNA Bogów. Słucham dalej.

Pytanie: Drogi Samuelu, zostaliśmy oskarżeni na forum witryny „Projektu Cheops” że jesteśmy kłamcami, iż utożsamiamy ciebie z postacią Światowida? Prosimy o komentarz.

Samuel: No cóż, no cóż – i tutaj mógłbym przejść po historii i powiedzieć iluż to kłamców było na Ziemi, iluż? Zacznijmy od Abrahama, Mojżesza, kłamstwo zarzucano Salomonowi, i teraz posuwając się po historii: kłamcą też został nazwany Jezus. Jemu też się zarzuciło kłamstwo. I tutaj wyjaśniam pewną sprawę: jeszcze długo nie zrozumiecie naszego sposobu postępowania. Mieliśmy wiele imion przez wszystkie dzieje czasów historii. Ludzie nadawali nam różne imiona i zarzucanie nam, mnie że jestem kłamcą, bo coś się komuś nie zgadza – no cóż, nie jedną obrazę wytrzymałem. Jestem też połączony, powiedzmy powiązany w krwi z Bogiem RA i tez miałem swój udział w Światowidzie – Światowid, to nikt inny jak Bóg RA.
Czy to jest kłamstwo? – no cóż, jeśli znasz inną prawdę, „prawdziwą” prawdę to podważ moje słowa. Bóg RA istniał i istnieć będzie. Odszedł w cień, ale kiedy zajdzie taka potrzeba On się ukaże. Światowid ma cztery twarze, bo tak się ukazywa i nie będę wymieniał kto się kryje za imieniem RA, czyli Bóg Słońca – ludzie nazwali go Światowidem: Światło. Światło, dający światło. Jeśli będzie taka potrzeba, ten temat będę kontynuował i Barbara rozwinie na swoim programie, po to, żeby nie zarzucano kłamstwa – ale zostało 5 i pół roku, i wtedy zobaczymy kto będzie mówił kłamstwo?

Pytanie: Drogi Samuelu, bardzo miło znowu być z Tobą. Oto moje pytanie?
Czy kiedy dojdzie do ewakuacji, to czy będą ewakuowani wszyscy ludzie, czy tylko wybrani?

Samuel: I tutaj, cóż mogę odpowiedzieć na takie zdanie? Nie ma ludzi wybranych tak naprawdę, są jedynie powołani do współpracy – a to jest różnica, ogromna różnica. Być powołanym, to wcale nie jest takie szczęście, bo ileż to pracy trzeba włożyć, ileż to wyrzeczeń jest na drodze tego powołanego do wspólpracy, ileż to upokorzeń taki powołany musi znieść? I tutaj pytasz o wybranych – o których wybranych pytasz? – do życia, czy do tego żeby odejść. I będę teraz powtarzać te słowa wszędzie: los, wasz los, znajduje się w waszych rękach! To od was zależy, czy się będzie – jak to zostało nazwane – wybranym, czy wybrany jest ten który już modli się gorąco, czy ten, który tylko się modli? A cóż ma powiedzieć ten, który nie ma zapisanych słów modlitwy, ale jest szczery, jest czysty i kocha Boga, tak jak potrafi – ale szczerze. I jeszcze raz powtarzam, i będę powtarzał wszędzie tam, gdzie się znajdę: Nie ma narodu wybranego! Nie ma państwa wybranego! Nie ma czegoś takiego, żeby sobie przypisać prawo wybranego: bo na mnie Bóg zwrócił oczy .... Nie ma czegoś takiego! Wszyscy powinniście należeć do tej samej jednej rodziny! Słucham.

Pytanie: Drogi Samuelu, mamy do wystawienia na aukcji pewne wartościowe rzeczy, a uzyskane pieniądze chcemy przekazać na Misję – czy mógłbyś powiedzieć, kiedy najlepiej zrobić taką aukcję?

Samuel: Myślę, że tym czasem będzie czas, kiedy będzie ogłoszone światu rozpoczęcie wykopalisk – a to nastąpi już niebawem. Jak wy to często mówicie: odpowiedni ludzie stanęli na odpowiednim stanowisku. I tutaj mogą być słowa zazdrości, ale muszę wam powiedzieć: tych dwoje, których wybraliśmy do tego zaszczytu, nie ma czego zazdrościć. Swoje życie poświęcili Misji Faraon. Tak naprawdę jest to Misja Ratowania Ziemi i ludzi, a nazwę musiała mieć, tak że, to co chcesz uczynić – są dwie możliwości – bo cały czas będą gromadzone fundusze. Nie da się Faraona wykopać bez pieniędzy. Ktoś się mnie kiedyś zapytał, czy nie moglibyśmy spowodować w tym miejscu trzęsienia Ziemi, tak, żeby wyrzuciło sarkofag Faraona na powierzchnię? Cóż mogłem odpowiedzieć na tego rodzaju pytanie? Odpowiedziałem w ten sposób: Piramida główna ma połączenie z grobowcem i z całą Ziemią. Owszem, taka opcja mogłaby zaistnieć, ale wtedy uruchamiają się wszystkie inne zabezpieczenia i działają w odwrotnym kierunku, czyli takie trzęsienie Ziemi jest prawie jednocześnie na całej kuli ziemskiej. Całej reszty nie muszę tłumaczyć, co się dzieje. Także, nie możemy potrząsnąć Ziemią tak, żeby sarkofag wyskoczył. Trzeba go wykopać i na to ciągle będą potrzebne fundusze. Przykro mi wypowiadać takie słowa, ale z tego co obserwuje i to co zapisano ze słów Jezusa w Starym Testamencie: to ten wdowi grosz – wdowi grosz uratuje Ziemię, a ci, co dzisiaj nie wiedzą jaką wyspę kupić, mogą nie zdążyć dać ten grosz na wykopaliska.

Pytanie: Enki, czy jest jakaś skuteczna metoda odzwyczajenia się palenia papierosów?

Samuel: No cóż, w moich czasach, kiedy żyłem na Ziemi, a poznałem tą metodę od tubylców- czyli, tej rasy czarnej, bo na tej planecie z której przybyłem obce były używki. I te istoty prymitywne, bo prymitywne pokazały mi coś, po czym potem długo chorowałem, czyli skręcane były liście. Później dopiero zrozumiałem, że to narkotyk. Palenie papierosów jest narkotykiem, ale uwolnić się od palenia – nie ma cudownego sposobu- ten sposób jest w twojej głowie. Jeśli powiesz sobie, że od dzisiaj nie palisz bo chcesz żeby twoje zdrowie było dobre, bo chcesz żyć, czyli to palenie znajduje się w twoim centralnym komputerze, czyli w głowie. Jeśli znasz się na programowaniu, to po prostu przeprogramuj swój centralny komputer, bo nieprawdą, że nie można odstawić papierosów, bo można nawet w ciągu jednego dnia. Już miałem z takimi rzeczami doczynienia – i to lekarz, ten największy autorytet postraszył: rzuć palenie, to będziesz żyć. Życie, albo papierosy – wybieraj. I ja dzisiaj tobie to samo mówię. A jeżeli chcesz wiedzieć dlaczego? – zrób USG i obejrzyj sobie swoje płuca. Gwarantuję – rzucasz papierosy w ciągu jednego dnia.... Następne pytanie proszę.

Pytanie: Samuelu, William Brown mówił, że w roku 2007 dotrą do Ziemi duże wiązki energii kosmicznej – co to znaczy dla ludzi i dla Ziemi?

Samuel: Nazwijmy to tak – to, co powiedział Patrick o przebiegunowaniu Ziemi – wiązki energii kosmicznej Słońca też nazywam energią – i jeśli nie dokonacie w swoich umysłach otwarcia na tą energię kanału, to może się zakończyć dla wielu z was tragicznie, bo takiej mocy energii się nie wytrzyma. Grozi to paraliżem, grozi to wylewem, grozi to zawałem – to, czego organizm nie będzie w stanie wytrzymać. Może być udar, energia ta będzie trafiać w to miejsce, gdzie w danym momencie organizm jest osłabiony. Już wspomniałem, jak można się przygotować na przyjście tej energii, bo zawsze jest rozwiązanie. Otóż, to co dzisiaj odrzucacie, to co dzisiaj przyszło z nieba – to jest REIKI. Wszyscy ci, którzy będą mieć otwarte kanały, czyli po inicjacjach, nie muszą się obawiać tej energii Słońca z Kosmosu. A ci, którzy nie wierzą - wykpią, jaki może mieć związek kurs ukończenia takiego odpowiedniego szkolenia Reiki, czy przyjęcia inicjacji, czyli otwarcia kanałów: 6-go , 7-mego, to nie widzę problemu – ci niech zaczekają.
Bill Brown, poprzez swoje badania powiedział prawdę, ale jak to bywa u was z tą prawdą – zaczekam i sprawdzę, czy mówił prawdę? Więc zacytuję też słowa Barbary: decyzję wyboru pozostawiam wam....

Pytanie: Samuelu, czym jest Święty Gral?

Samuel: I tutaj jest duży spór, co to jest Święty Gral? – i tutaj daję wam słowo, że to co powem przyjmie tylko niewiele osób, a reszta odrzuci, bo powie: „takie nie naukowe słowa”. Dla was, to co jest „naukowe”, to jest przyjęte. Zatem: Święty Gral – tutaj odwołam was do Nowego Testamentu – kiedy to prowadzono Jezusa na tą Golgotę – dalej przesunę się w czasie: kiedy Jezus już zawisł na krzyżu, bardzo cierpiał. To, co mu zadano, trudne jest do wyobrażenia, jakie męki przechodził. Byli tam też żołnierze rzymscy, którzy pilnowani coby uczniowie Jezusa nie zdjęli jego z krzyża. Był wśród z nich żołnierz, któremu się zrobiło bardzo żal Jezusa. Wcześniej miał przygotowany napój w kielichu. W tym kielichu nie był napój, ale był narkotyk – bardzo silny przeciwbólowy narkotyk. I ten żołnierz miał na imię Gral. Podając w tym kielichu napój Jezusowi, po wypiciu którego Jezus przestał cierpieć – ten kielich został zabrany i trzymany na pamiątkę tego wydarzenia. Dlatego to łączą nazwę Gral z kielichem – ale prawda właśnie wygląda tak. Słucham...

Pytanie: Samuelu, dałeś nam Lucynę, jako łącznika między Ziemią a niebem i możliwość korzystania z daru jej rąk – kiedy Lucyna odjedzie pozostanie po niej pustka – czy będzie możliwość korzystania z jej daru w inny sposób?

Samuel: I tutaj trochę rozładuję trochę tę smutną atmosferę. Przecież Lucyna nie umiera, ma się dobrze i dalej się postaramy, żeby miała się dobrze. Czy jest tą osobą wybraną? Dalej mówię nie, jest naszym współpracownikiem powołanym do tej Misji Faraon. To, że że otrzymała ten dar przekazywania energii, to przekazywanie będzie. Może teraz to czynić nawet przez telefon. Wyjeżdżając do Egiptu dalej będzie czynić swoją powinność. Jeśli ktoś będzie w potrzebie, zaznaczam w ogromnej potrzebie - może zadzwonić. Tą samą moc otrzymali oboje: zarówno Bill, jak i Lucyna. Nie zdają sobie z tego sprawy – i dobrze. Barbara i Mira będą w kontakcie. Jeśli taka będzie potrzeba, poprzez kontakt telefoniczny, poprzez energię głosu będziemy mogli pomóc. Przecież nie wyjeżdżają na drugą planetę. Egipt, to też tylko Ziemia. Także kontakt będzie. Słucham...

Pytanie: Samuelu, czym było pożywienie, zwane „manną z nieba„ i jak ją otrzymywano, produkowano?

Samuel: Napewno nie z powietrza. Też trudno jest teraz przekazać informację, bo nie ma dowodów naukowych na tą produkcję. Oczywiście było urządzenie, które zostało sprowadzone wtedy, kedy to Mojżesz miał przebywać z ludźmi na pustyni. Były owady, nazwijmy to jedwabnikiem. Masę tego było i to też było zjadane, ale to co zostało wyprodukowane przez te jedwabniki, było przetwarzane przez tą maszynę - urządzenie nazwane Arką Przymierza – było przetwarzane na coś w rodzaju mąki, z której pieczono chleb. Miało to dobry smak i było wysoko kaloryczne. W Jerusalem, w Jerozolimie jest dalej ukryta Arka Przymierza, czyli to urządzenie, które produkowało tą mannę, gdzie potem mówiono, że spadała z nieba. Nie spadała z nieba. Słucham.

Pytanie: Samuelu, jak długo będzie jeszcze ten bałagan na świecie?

Samuel: A co – osobo, która zadałaś to pytanie: to my mamy posprzątać? Czy to myśmy ten bałagan zrobili, czy wy ludzie? ...........(zmiana kasety) ..... I tutaj powiem otwarcie: gdyby nie nasza ingerencja, to to posiedzenie Rady Bogów zbiera się dokładnie co 2000 lat, i gdyby nie nasza interwencja, to bunt innych Bogów był ogromny co do ludzkiego postępowania. Były takie słowa: usunąć rodzaj ludzki, a eksperyment rozpocząć na nowo. Nie można było tego uczynić, gdyż jesteście naszymi potomkami, nosicie w sobie nasze DNA. To my tylko możemy tylko dopomóc, a porządek zrobicie wy na tej Ziemi – wy. Czy długo to będzie trwać? Licząc nasz czas kosmiczny? – nie. Licząc wasz ziemski – tak, bo 00 rozpoczął się Erą Wodnika, ale władzę przejmuje w roku 012-tym. Wodnik będzie sprzątał. Ma na to tysiąc lat. Tak że sporo czasu na posprzątanie, ale największe sprzątanie odbędzie się już teraz przez te parę lat – i właśnie do tego większego sprzątania nie chcemy dopuścić. Zmniejszyć skutki tego sprzątania – jakie to sprzątanie – to cóż, nie będę się powtarzał po ileś tam set razy – znacie. A jeśli nie znacie, to moje słowa są zanotowane – wystarczy odszukać i posłuchać. Słucham.

Pytanie: Kochany Samuelu – moja córka ma chorą rękę – badania wykazały, że jest to rak niezłośliwy, ale komórki mogą się rozrastać – co powinnam zrobić aby ją wyleczyć?

Samuel: No napewno nie słuchać lekarzy, którzy już – narazie po cichu, ale już sugerują, żeby uciąć rękę – jakież to proste, uciąć i już po kłopocie. Jeśli rak jest niezłośliwy, to czym się martwisz? I teraz powiem tutaj: co sama wysyłasz w kosmos? Co prowokujesz, jaką energię? Co wkładasz w swoją córkę, która jest chora? Nie jest chora! Dlaczego nie mówisz, że córka jest zdrowa??? Nie ma raka! To było! Pozytywne myślenie to nie tylko słowa, lecz czyny! Można też wspomagać energią, możesz sama stać się terapeutą swojej córki prosząc siły niebiańskie o energię, o wsparcie – ale prosisz z zaufaniem, z miłością! Pamiętaj, jako matka masz taką siłę, że możesz góry przenosić! – a co dopiero wyleczyć z raka. I tutaj już się nie będę hamował, bo nie mam przed kim – i tutaj proszę ciebie obyś dawała córce do picia to wyśmiane jaskółcze ziele. Trzy miesiące ... i przerwa. I następne trzy miesiące. Ale w międzyczasie nie wystarczy tylko pić ziele. Każdego dnia przeprowadzasz zabiegi, kładąc ręce na tą chorą rękę córki – wiara czyni cuda! Wiara twoja MATKO, wyleczy twoje dziecko! Dziękuję.

Pytanie: Samuelu, czy Jezus już żyje, kiedy się objawi, i czy nie zostanie okrzyknięty przez ludzi fałszywym prorokiem?

Samuel: Długo nad tym pytanie myślałaś istoto? Czy Jezus został, jak to się mówi – zniszczony? – bo tak naprawdę brat mój ma się dobrze, jest Istotą Duchową i żyje. Umarło jego ciało, czyli zdjął tą materię jak każdy z was zdejmuje. Jezus już jest na Ziemi. Jest z całą armią wojska niebiańskiego i czeka – czeka tak jak wszyscy na ten znak od Boga. Bo tak jak powiedział swoim uczniom: nikt nie zna dnia, ani godziny decyzji Ojca mojego, nawet ja.
I to jest prawdą i tu się objawił. A czy się kiedy objawi – uwierzysz? Czy to jest wiara, wtedy kiedy widzisz? Czy wiara jest wtedy, kiedy nie widzisz a uwierzysz?

Pytanie: Samuelu, czy można powtórzyć pytanie z Sympozjum: czy biblijna Bestia jest już na Ziemi, jeśli nie, to kiedy się pojawi – i czym, albo kim jest?

Samuel: Bestia biblijna jest na Ziemi. Jak to się u was mówi, ja powiem między wierszami, a wy się domyślicie, kogo mam na myśli, bo ubodnę niejednego. Otóż, Bestia chociaż jeszcze w niewinnej szacie pokazała się na Ziemi już po śmierci Jezusa. Teraz się w tych czasach bardzo rozbestwiła i rozeszła na całą Ziemię. Bestia swoje macki, korzenie ma wszędzie i ma różne oblicza. Kogo mam na myśli się domyślacie. Już niebawem tej Bestii łeb się ukręci i zdepcze tą głowę. Już niebawem. Także mówię już otwarcie: Bestia już od wielu lat działa, i teraz już ryczy jak zranione zwierzę, bo czuje, że jej czas dobiega końca. Kogo mam na myśli? – już wiecie. Słucham.

Pytanie: Czy Peru i Costa Rica będą bezpieczne i przetrwają trzesienia Ziemi?

Samuel: Peru, wspomnialem o Peru, o Ameryce Południowej – jeszcze miejscami bezpiecznymi może być Australia, Nowa Zelandia – albo cała Ziemia. Jeszcze raz powtarzam, od was to zależy, od was. Daliśmy wam swobodę działania i wolną rękę. Oczywiście nie dopuścimy do zniszczenia całej Ziemi, ale te wydarzenia psychiczne nastąpić muszą, taka jest kolej rzeczy. To następowało jedno po drugim i następować będzie. Tylko, że istoty z Drugiej Ziemi osiągnęły taki stopień cywilizacji rozwoju technicznego, że są w stanie zabezpieczyć planetę. Zrobili to osiągnięcie po zniszczeniu własnej planety, kiedy to musieli się ewakuować i szukać nowej ziemi. Dlatego jest to tylko plan awaryjny, przesiedlenia, ewakuacji. A być może tak będzie, że nie będziecie musieli opuszczać swoich domostw – tylko pomóżcie. Słucham.

Pytanie: Czy uaktywnienie Systemu Energomagnetycznego będzie w jakiś sposób dla ludzi widoczne?

Samuel: No cóż, następne kłopotliwe – czy energię można zobaczyć? Odczuć, owszem- tak.
Więc istoto, która zadałaś to pytanie bardzo intrygujące, jesteś bardzo ciekawą istotą, zatem – już proponowałem taki eksperyment z energią – jak odczuć energię? – ano dotknij niezabezpieczone gniazdko z prądem, a poczujesz siłę energii. Nie da się tego zobaczyć, tak jak ducha – chyba, że my na to przyzwolimy. Będzie można odczuć siłę tej energii, na Ziemi zrobi się jakoś ciszej, czyściej, nawet cieplej. Nie mówię o tych upałach, które czyni Matka Natura, bo to już jest katastrofa – ale poczujecie się jakbyście byli w cieplarni. Takie będzie odczucie, kiedy Ziemia dostanie zabezpieczenie. Słucham.

Pytanie: Samuelu, grupy ludzi zmierzających w stronę swiatła planuje tworzyć na naszej planecie ośrodki rozwoju duchowego – w jakich miejscach znajdują się optymalne warunki do zakładania takich ośrodków?

Samuel: Wszędzie tam gdzie dasz swoje serce, gdzie będziesz mieć ludzi, którzy będą z tobą współpracować, nie rywalizować - bo tą rywalizację już pokazaliśmy. Nie ma już czasu na zwady, na rywalizację. Wszędzie tam, gdzie będzie jedność, jednomyślność – nie ma wyszczególnionego miejsca. Wszędzie tam, gdzie ludzie potrzebują pomocy i wsparcia. I do takich ośrodków, ludzie już w przyszłym roku będą przychodzić po to, żeby tam znaleźć ukojenie, spokój i miłość. Więc dobieraj do współpracy takich ludzi, którzy nie będą rywalizować z tobą, ale współpracować – będą jednomyśli i będą mieć jeden cel. Dać ludziom poczucie bezpieczeństwa. Idą czasy trudne, bardzo trudne, więc te ośrodki duchowego rozwoju muszą powstawać jak ”grzyby po deszczu„. Słucham.

Pytanie: Samuelu, czym powinnam się zająć w życiu, żeby wypełnić cel mojej duszy?

Samuel: Posłuchaj uważnie głosu, głosu twojego serca, który wyraźnie podpowiada tobie i wskazuje drogę. I tutaj muszę powiedzieć – ileż to razy byłaś naprowadzana na kierunek tego rozwoju? Wiele razy. Ale ileż to razy tobie się to wydawało, takie nielogiczne? Kieruj się tym podszeptem, który będzie tobie właśnie mówił te „nielogiczne” rzeczy, czyli to, co wspomniałem: słuchaj tego głosu, który będzie do ciebie mówił jako pierwszy głos – to jest właściwy poszept , który będzie ciebie kierował. Idź drogą miłości. Słucham.

Pytanie: Samuelu, jest wiele pytań z obawą, że tak wielu Polaków opuszcza ojczyznę ze względów ekonomicznych, a z drugiej strony następuje zjawisko masowego osiedlania się wielu Żydów w Polsce – czy Polska zostanie zasiedlona przez inny naród?

Samuel: I tu masz na myśli naród żydowski. Muszę - nie tylko ciebie, ale i innych uspokoić – naród żydowski nie jest narodem wybranym. A tak naprawdę, to gdzie jest miłość do bliźniego - gdzie??? To, że teraz na Ziemi toczą się bitwy, jeden naród nienawidzi drugiego narodu, to wszystko się zmieni. A gdyby teraz na Ziemię przybyli inni, z innej planety, innego wyglądu? Ci dopiero byliby odrzuceni. Teraz nienawidzicie się wzajemnie, chociaż macie te same ciała. I tutaj muszę ciebie uspokoić – ziemia polska nadal pozostanie polską ziemią i nikt nie zamierza wam tego zabrać. Te niepokoje i zatargi które powstają na Bliskim Wschodzie też mają na celu oczyszczanie. Czyż nie powiedziałem, że Matka Natura zrobi swoje, a my pozwolimy wam działać pomiędzy sobą? I tutaj Bóg zezwala na takie czyny, ale do pewnego momentu. Bóg upodobał sobie pewne regiony ziemi. Naród żydowski swojego Boga czci i naród żydowski też ma szansę wrócenia i szansę poprawy. Wszyscy macie jednakową szansę wspólnego życia na Ziemi. I ci co chcą powrócić na ziemię ojczystą – polską, nie bójcie się tego, że Żydzi zawładną polską ziemią. Oni swoją lekcję otrzymali i nadal otrzymują – lekcję pokory, lekcję skruchy. Czyż bez końca będziecie się nienawidzieć? - gdzież są słowa miłości, wybaczania – gdzie???? Słucham.

Pytanie: Czy w razie powodzenia Misji Faraon, znajdzie się miejsce dla wszystkich ludzi w Nowym Świecie?

Samuel: Wszyscy nie ocaleją. Skończyły się czasy, kiedy mówiłem tylko o miłości. Wtedy i tak było mówione: Samuel straszy. A wtedy tylko mówiłem między wierszami o nadejściu oczyszczania. Jak myślicie, dlaczego każę wam otwierać czakramy swoje własne? Dlaczego? Dlatego, żebyście byli przygotowani na przyjście roku 012. Bo wtedy na całą skalę rozpocznie się oczyszczanie. Czy oczyszczanie będzie się dotyczyło tylko Ziemi, i kogo? – zwierząt? czy ludzi też? Każdy ma los we własnych rękach. My dajemy lekarstwo, my dajemy to co jest wam potrzebne – RADY i jeszcze raz: rady. Starczy miejsca – nie ma obawy – bo zazielenią się pustynie. Te miejsca, które teraz są nieużytkami – to się odrodzi. Będzie regulacja narodzin. Ziemia nie będzie przeludniona, ale zaludniona. Słucham.

Pytanie: Drogi Enki, wielu ludzi choruje na różne choroby fizyczne i psychiczne, których nie mogą wyleczyć lekarze. Jak można tym ludziom pomóc?

Samuel: I tutaj, chociaż powiem – i tak nie skorzystacie. To co się teraz dzieje z tymi chorobami różnymi gdzie lekarze nie mają lekarstwa – jest bardzo proste rozwiązanie.Te choroby nie przychodzą z Kosmosu, są produkowane w laboratoriach. Nie dajcie się szczepić!
Pomimo agitacji kompanii, że jest to najlepsze rozwiązanie, że to wam uratuje życie. Nie dajcie się szczepić pod żadnym pozorem!!! W szczepionkach są podawane odpowiednie składniki, które będą powodować choroby, które będą przenoszone drogą nie tylko płciową, ale nawet przez oddech. Jak zwykle ja tylko mówię, nie straszę – a decyzja należy do was. Tak wiele chorób zostało wyprodukowane właśnie w laboratoriach – i właśnie przez to, człowiek działa przeciwko człowiekowi. W ten właśnie sposób chcą zdziesiątkować ludzi – poprzez choroby, poprzez wypuszczenie kolejnego wirusa na którego nie ma lekarstwa. Jestem tylko istotą duchową, a medium w transie przekazuje wszystko to, co ja przekazuję – dlatego tu na tej sali, kiedy weźmiecie sobie do serca moje słowa – a niebawem będzie kampania szczepień – powiadam raz jeszcze: chcecie być zdrowi? NIE DAJCIE SIĘ ZASZCZEPIĆ.

Pytanie: Czy walki na Bliskim Wschodzie nie zakłócą wykopalisk dot. Faraona Cheopsa?

Samuel: Nie, nie zakłócą. Nawet gdyby miały się toczyć potyczki wokół płaskowyżu – to i tak wykopiemy Faraona. Wszystko miało się rozegrać w swoim czasie. Jest odpowiedni czas i odpowiednia godzina. Gdyby tak mialo być, to wierz mi – wykopaliska rozpoczęlibyśmy dzwadzieścia lat temu, albo wcześniej – ale wszystko ma swój czas i wyznaczoną godzinę- co do minuty, dlatego spokojnie – wykopiemy. Słucham.

Pytanie: Czy produkty magnetyczne są dobre dla ludzi?

Samuel: Dobrym sposobem jest energia. Jeśli energia jest wyprodukowana w dobrym celu, która ma służyć dla dobra ludzi – to służyć będzie. Ale z chwilą kiedy rozpoczniesz masową produkcję danej energii (tak to nazwijmy) – już straci to na wartości. Czy będzie to działać z pożytkiem dla ludzi? – bardziej dla twojej kieszeni niż dla ludzi.

Pytanie: Samuelu, oglądałam film o osobach „wziętych” na statek przez istoty pozaziemskie- wyglądały na skrzywdzone i zszokowane – Czy wszystkie istoty pozaziemskie są przyjaźnie nastawione do ludzi i czy można liczyć na ich pomoc ?

Samuel: Nie wszystkie. Przyjaźnie nie są nastawione istoty z Syriusza B. Oni są w podobnej sytuacji co wy, tylko im nie zagraża cykliczne przebiegunowanie ziemi, ani planeta która leci. Mają wręcz inny problem – źródło energii, czyli ich Słońce gaśnie i muszą znależć planetę gdzie mogliby się osiedlić. Nie są wrogo nastawieni do was, ale jesteście im zupełnie obojętni, czy przeżyjecie, czy ilu z was zginie? Najprawdopodobniej byłoby dla nich najlepiej, gdybyście wszyscy odeszli z Ziemi. Wtedy oni mają czas, taki sam który wyście otrzymali. Wy macie – bagatela - 1000 ziemskich lat na naprawienie się, a oni na ewakuację.
Nie pomagają w ratowaniu Ziemi i nie pomogą - bo Ziemia, chociaż okaleczona – uratuje się, a co będzie z ludźmi? odpowiedzcie sobie sami. Tak naprawdę jest tylko jedna planeta, która wam pomaga, jest przyjaźnie nastawiona (nie licząc nas – istot duchowych) – są to byty z Drugiej Ziemi, z pasa Oriona, czyli z planety Aszun. Oni pomagają, bo są to przesiedleńcy z planety Nibiru – tej planety, która teraz wam zagraża. Więc postarajcie się uczynić wszystko, aby tę planetę – piękną Ziemię – uratować. Slucham.

Pytanie: Samuelu, gdzie najlepiej jest przebywac w roku 2012, żeby czuć się bezpiecznie?

Samuel: Boisz się co? To dobrze, więcej takich – bo może kiedy zaczniecie się bać, to zaczniecie myśleć. Wszędzie można być bezpiecznym, albo wszędzie może być niebezpiecznie. Już wymieniłem miejsca, gdzie może być ewakuacja – jest to Peru i Ameryka Południowa. I to nie wszystko – wyższe partie gór na płaskowyżach. Tam można będzie się schronić przed tą nadciągającą dużą wodą. Potem wypłyną lądy, i to się może stać bardzo szybko. A ci co się schronią, potem zejść z gór i zacząć życie od zera. Od zera. Nie będzie wtedy komputerów, nie będzie bankow – ale będzie życie.
Tak że to miejsce bezpieczne może być też wszędzie, ale to już od was zależy, raz jeszcze powtarzam. Słucham.

Pytanie: Samuelu, powiedz proszę jak pozbyć się bakterii gronkowca złocistego?

Samuel: No to cię załatwili. Tak to się mówi? Masz prezent od lekarzy – gratuluję.
Tu trzeba się już uzbroić w cierpliwość. Nie wysyłam cię do żadnej sławy lekarskiej, bo albo rozłoży ręce, albo zaaplikuje następne bakterie w antybiotyku. Jedynie ziołami można to wyleczyć. Z tego co ja się orientuję, bo ja medykiem nie jestem – to vilca cora, duże ilości tego trzeba będzie pić. I to pięknie oczyści organizm z tego co ci dali w prezencie lekarze.

Pytanie: Samuelu co robić, kiedy dziecko ciągle choruje na kaszel i gardło – jak można pomóc?

Samuel: I tutaj mógłbym się zastanowić co do tego schorzenia, jest charakterystyczne – obojętnie, czy to jest dorosły, czy to jest dziecko - charakterystyczne, kiedy w organiźmie są pasożyty. Jest to objaw obrony lub informacji z organizmu, który daje w ten sposób sygnały: OCZYŚĆ ORGANIZM z pasożytów, a dolegliwość ustąpi. Słucham.

Pytanie: Czy Twoja siostra Ninkursag ( Piast) powróci na Ziemię – czy już pomaga przy ratowaniu Ziemi?

Samuel: Teraz jeszcze nie powróci, ale pomaga. Pomaga tak samo jak my. Kim moja siostra przyrodnia była tutaj, nie mogę tego tematu poruszać. Niedawno – licząc ziemski czas była na Ziemi, jakieś dwa tysiące lat temu. Teraz, zarówno jak cała nasza trójka, jesteśmy istotami duchowymi. Czy przybierzemy materię ziemską, to się jeszcze okaże, czy będzie zgoda naszego wielkiego Ojca Boga – zobaczymy. Ale napewno jeszcze nie teraz. Przyjdziemy, kiedy posprzątacie, uporządkujecie Ziemię – kiedy będziemy mogli przybyć na tą piękną planetę, pięknie urządzoną.

Pytanie: Enki, reszta pytań dotyczy bardzo osobistych problemów dotyczących różnych chorób i dolegliwości, więc nie będę ich zdawać na forum publicznym.

Samuel: Dobrze, więc ogólnie powiem tak: czy przypadkiem to wy sami nie jesteście producentami choroby? Czy przypadkiem nie za bardzo wierzycie lekarzom? Czy nie spożywacie tony lekarstw? A co najważniejsze, co powie pan doktor, jest święte! A czy nie przyszło wam do głowy przypadkiem, że właśnie lekarzom, w większości zależy na tym żebyście byli chorzy? Pomyślcie trochę nad tym.... Po co Bóg zasiał na łąkach i w lesie lekarstwa? Po co? Czy to co produkujecie w swoich umysłach: „jestem chory ... jestem chora ... – a może wasze chorowanie jest ucieczką? po to żeby zainteresować sobą? – Dajcie sobie tą odpowiedź. Czy tak trudno powiedzieć – nawet po wizycie u pana doktora, który nie tylko jednego, ale kilka raków znalazł – powiedzieć sobie: JESTEM ZADROWA, JESTEM ZDROWY!!! Nie potraficie się zaprogramować na takie myślenie? Kiedy będzie czyste powietrze, czyste środowisko, czyste pożywienie - wasze ciała będą powracać do siły, do zdrowia. Pamiętajcie, wasze zdrowie tez jest w waszych rękach. A jeśli powstają jakieś niedomagania, lepiej wypić ziółka. A teraz tu ja się pytam, ilu z was prawidłowo się odżywia? A ile osób żywi się wbrew logicznemu myśleniu? Zaprzeczacie, kiedy organizm się buntuje, na siłę aplikujecie takie pożywienie, że organizm dostaje wstrząsu. Pomyślcie nad tym. Bo odpowiednie wyżywienie jest połową sukcesu powrotu do zdrowia. Słucham.

Pytanie: Czy w Sfinksie były laboratoria zamykane na alarm, jeżeli nie w Sfinksie, to w której stronie Gizy – chodzi o szyfr.Jaką rolę odegra Sfinks przy odblokowywaniu energii?

Samuel: Sfinks jest strażnikiem. Pod Sfinksem są komnaty, od Sfinksa prowadzą korytarze.
Na całym płaskowyżu Giza są pod ziemią korytarze, tworząc istny labirynt. Są korytarze i są komnaty. A wszystko to ma połączenie z grobowcami i z piramidami. Laboratoria się znajdują się istotnie pod Sfinksem. Takie, istotnie nazwijmy je laboratoria znajdują w części podziemnej Piramidy Głównej. Szyfr – a do czego ci potrzebny ten szyfr? Szyfrem jest Faraon, czyli kluczem. I tym kluczem otworzymy Bramę Czasu – Bramą Czasu jest Piramida. Słucham.

Barbara: ..... Samuelu, to już wszystkie pytania. Bardzo Ci dziękujemy za Twoją obecność z nami i czekamy na następną.

Samuel: I ja też wam dziękuję za cierpliwe wysłuchanie moich słów. Jeszcze będziemy mieli okazję do spotkania, do rozmowy. Z tej sesji, która tu dzisiaj została przeprowadzona, niechaj każdy dla siebie wyciągnie wnioski i lekcję.
Pamiętajcie – Ziemia jest dla was, dla ludzi. Uczyńcie tą Ziemię piękną planetą. Będźcie naszą chlubą w całym wszechświecie



Żródło: [link widoczny dla zalogowanych]



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
K12G
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Wto 23:58, 19 Gru 2006    Temat postu:
 
Ten temat i ten projekt jest kolejnym procesem iluzji,którego celem jest odwrócenie uwagi od rzeczywistego niebezpieczeństwa.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
XanthiQ
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Śro 18:31, 20 Gru 2006    Temat postu:
 
K12G napisał:

Ten temat i ten projekt jest kolejnym procesem iluzji,którego celem jest odwrócenie uwagi od rzeczywistego niebezpieczeństwa.



Co masz na myśli?



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
K12G
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Czw 13:31, 21 Gru 2006    Temat postu:
 
Informacje i nadzieje ,które dotyczą projektu cheopsnie maja nic wspólnego z zagrożeniamiwskazywanymi w proroctwach i przepowiedniach .Zagrożeniem jest nieunikniony kataklizm .którego nie można zlikwidować ani wiedzą ani miłością.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Pnet
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:42, 26 Gru 2006    Temat postu:
 
Witam po długiej przerwie.

...tyle, że projekt Cheops już się spełnił. Wkrótce się wszyscy przekonamy



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
K12G
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Wto 15:31, 26 Gru 2006    Temat postu:
 
Przedstaw efekty spełnienia.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Asef
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/2
Skąd: Wałcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:23, 14 Cze 2007    Temat postu:
 
Chciałbym,żebyscie wzrocili uwagę na te fragmenty,pierwszy w sesji 68:
[link widoczny dla zalogowanych]

(...)Ten czas od roku 00 do roku 12 niczym się nie różni od czasu, kiedy to na Ziemi był Noe i budował Arkę. Arkę,gdzie prosił o pomoc w budowie i cały czas prosił o to, żeby - kiedy nadejdzie wyznaczony czas - wejść razem z nim do tej Arki.Tą "Arką" dzisiaj jest Płaskowyż w Gizie i ta Główna Piramida.Cały czas mówiłem, kiedy pojawiała się niecierpliwość wasza – czekajcie, czekajcie, ale nie mówiłem - "nie pomagajcie". I tutaj też w obliczu was wszystkich proszę Barbarę, żeby moje słowa umieszczone zostały w radiu i żeby poszły daleko w eter. Niech słuchają na całym świecie tego orędzia dzisiejszego.Otóż dzisiejsza "Arka Noego" ma otwarte drzwi i zaprasza tak samo jak wtedy, ale tym razem do tej arki są bilety wstępu. I to, co słyszę - niech płacą bogaci!. Przypowieść o "wdowim groszu", którą mówił brat mój jest aktualna dzisiaj.Ten "wdowi grosz" to jest to, co dajecie z serca. To jest ta przepustka do dzisiejszej "Arki Noego". Jeśli nie zdoła się ukończyć dzisiejszej "Arki Noego" to wydarzenia, które się będą nawarstwiać, zrobią to, o czym już teraz się pisze i o czym mówią naukowcy.Był czas proszenia i był czas wskazywania drogi miłości. Nie ma już proszenia i nie ma już mówienia o miłości. Wy, którzy tu przybyliście, jesteście zaangażowani. Niektórzy są mniej świadomi. Po tym naszym dzisiejszym spotkaniu świadomość wasza się uzupełni. Ten tradycyjny "wdowi grosz" - to jest ta wasza energia, to jest ten wkład z serca, wkład miłości. Nie robicie tego dla misji – robicie to dla siebie i dla swoich rodzin.Okażcie tę miłość wobec swoich najbliższych i ten wdowi grosz, bez którego nie da się dostać do "Arki Noego" uratuje to, co jest najcenniejsze.Nie wasze konta w bankach, wasze piękne domy, ale najcenniejszą rzecz, którą jest życie! Czy ktoś jest w stanie podważyć to, co mówię, że największym darem i skarbem jest życie? To, co było spisane za czasów Jezusa, ma dzisiaj się uaktualizować i nabrać mocy.(...)

Barbara: Według przekazów, po roku 2012 wszystko się na Ziemi zmieni. Wobec tego, czy wszystkie instytucje państwowe przestaną istnieć? Czy tak to mamy rozumieć ?

Enki: Nie jest to proces jednego roku, jak to wielu myśli - rok 2012 - i jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki wszystko się zmieni. Jest to proces i z roku na rok będą postepowały zmiany. Ten proces musi też nastąpić we wszystkich rządach świata, bo na dzień dzisiejszy, wszystkie rządy świata działają jak w amoku, w zaślepieniu nie widząc tego, co się wokół nich dzieje. To będzie zmienione. Rządy muszą istnieć – tylko, że na ten "najwyższy stołek" zasiądą ludzie kompetentni, czyli inaczej mówiąc - przybędą na Ziemię ludzie z Drugiej Ziemi i będą uczyć jak zarządzać, jak żyć. Z tych, którzy dzisiaj zdewastowali Ziemię, którzy ogłupiali i ogłupiają ludzi - nie zostanie nikt.

No i jeszcze z 70 sesji:
[link widoczny dla zalogowanych]

Andrzej: Jeżeli rok 2012 był zapisany od wieków w pismach Majów jako ostatni, jak też w Biblii jako Apokalipsa - to znaczy, że taka jest wola Boga. Dlaczego więc Bóg zmienił zdanie?

En-ki: Bóg nie zmienił zdania. Bóg obiecał Ziemię ludziom i słowa dotrzymał. Tak było przed 3 tysiącami lat, przyjście Jezusa na Ziemię. Ale, dał też ludziom prawo wolnej woli i rozumu. I tutaj osoba zadająca pytanie uważa, że Bóg jest niesprawiedliwy i chce końca istnienia istot ludzkich. Więc powtarzam... Bóg cały czas wyciąga do was rękę... Nie będzie końca świata. Jest to zmiana systemu i narodziny Nowej Ziemi, i narodziny nowych ludzi. To wy się macie narodzić na nowo. Celem nawet samego Boga jest "uśmiercić" dotychczasowy stosunek do życia. Rok dwunasty wprowadza Ziemię w nowy cykl zegara kosmicznego. Tak się działo i dziać będzie przez tysiąclecia. Cykl powtarza się co 25 000 lat. Istoty żyjące w tych dniach muszą się narodzić na nowo - i tę szansę narodzin daje Bóg. Tych informatorów od zmiany was na Ziemi jest dużo. Wszyscy mówią o zmianie was, w waszych sercach. Na pewno, trzeba inaczej spojrzeć na to, co szykuje Bóg. Otwórz się na płynącą zmianę, otwórz się na rok dwunasty tak, żeby ten czas ciebie nie zaskoczył. Zacytuję słowa brata mego, Jezusa: "Kiedy przyjdzie ten czas - jak złodziej w nocy, oby ciebie nie zaskoczył - bądź przygotowany"... Bóg nie chce was "zamienić". Zostaliście stworzeni do życia na Ziemi na wzór i podobieństwo bogów, więc bogowie tak długo będą pracować nad waszym doskonaleniem się, aż staniecie się godni reprezentowania swego DNA, a Ziemię uczynicie rajską planetą. Śmierć będzie pojęciem nieznanym. To jest szykowane dla istot ludzkich przez Boga. Słucham.

Iwona: Dziękuję bardzo. Samuelu – kolejne pytanie. Czy projekty takie, jak na przykład Projekt Cheops, mają prawo i pozwolenie na to, aby ratować ludzkość przez aktywację planetarnego systemu ochrony?

En-ki: Tak. Ziemia potrzebuje osłony... Osłony, która zabezpieczy Ziemię. I tutaj, oprócz zegara kosmicznego - czasu jest 25 tysięcy lat - Ziemię czeka jeszcze jedna niespodzianka... smutna... Otóż, cyklicznie też w kierunku Słońca leci planeta, zwana różne - jako "czyściciel", albo "planeta - bandyta", bo niszczy, co ma po drodze. Tę niszczycielską moc Ziemia odczuła 12 tysięcy lat temu, bo owa planeta cyklicznie obiega Ziemię co 12 tysięcy lat, powodując ogromne zniszczenia. To, że nie jesteście jedynymi istotami we wszechświecie - jest wiadome, i w trosce o waszą planetę i ludzi cywilizacje o wyższym stopniu rozwoju nie chcą dopuścić do katastrofy. Czas zrównania się planety z Ziemią wyliczony został na rok dwunasty. Energetyczna osłona Ziemi zniweluje skutki przelotu. Co ma Piramida i Faraon wspólnego? Odpowiem. Piramida Pierwsza, zwana Cheopsa stoi na centralnym punkcie osi Ziemi, czyli ma centralne połączenie z wszechświatem, tak zwany portal. Faraon, jako budowniczy, jest tym kluczem, który uruchomi główny "agregator" - kod czasu, jakim jest Piramida. Piramida nie jest zwykłym agregatorem na Ziemi. Jest ich mnóstwo na Ziemi, ale Piramida jest jedynym głównym - i jeśli nie otworzy się tej Bramy Głównej, inne agregatory nie zostaną uruchomione - i wtedy Ziemia nie otrzyma zabezpieczenia. Skutki przelotu owego "czyściciela" będą straszne. Niech nikogo nie zwiedzie pozór "ładnej, słonecznej pogody", bo pomimo ładnej pogody "piorun uderzy"... Czyż nie jest to objaw wielkiej miłości Boga do was, danie wam ratunku? "Koło ratunkowe" Boga, wykopać Faraona – czyż to są aż tak duże wymagania? Włożyć do sarkofagu jego mumię i czekać... To wszystko. Ratujecie siebie, ratujecie najbliższych. Dlatego, jak już mówiłem - o miłości, o energii miłości – dla istot ludzkich, pojęcie to jest - pojęciem nieznanym. Teraz mówię - wykopcie Faraona, a w prezencie otrzymacie coś najcenniejszego – życie. Słucham.



Wszyscy myślą,że Samuel ma złe intencje bo chce tylko abyśmy wykopali farona i nic wiecej i za tym czyje sie jakiś podstęp,owszem jak też tak uważam,że coś może byc nie tak z tym,no ale przecież trzeba wierzyc,miec wiare,miec nadzieje,że chociaz to może coś zmieni w naszym świecie,zobaczcie wszędzie wojna,terroryzm,nienawisc to wszystko się nawarstwia,trześienia ziemi,huragany,powodzie,wszystko robi sie w coraz gorszym stopniu,zatrute środowisko to wszystko jak tak dalej pójdzie może przecież spodowac całkowitą katastrofę ludzkosci.Jakie mamy inne wyjscie,jeśli np dane jest na przetrwac jeśli odkopiemy tego farona,i przetrwamy dalej,co ma zależy?.Jeśli nie wykopiemy będzie żle,a jeśli wykopiemy to też ma byc żle?

Z którejś ze stron napewno musi wyjsc na dobrze.
Byc może odkopania farona i zrobienie tego co mówi nam Samuel może nam przyniesc gorsze korzysci,a też byc może uratuje to nas,więc jest 50 %,więc powiniśmy dobrze zdecydowac.A może jednak odkopanie Faroan nam pomoże.

Więkoszco z was na pewno myśli sobie,ze jak odkopią,to coś sie stanie strasznego,że sie okaże,że staniemy sie niewolnikami jego,że nas odetnie od tego abyśmy weszli w wyższy poziom świadomosc,i w tym jest pytanie,dlaczego to my zawsze tak źle myślimy?,czemu mamy takie złe myśli?,może sie obawiamy tego,a może po prostu my boimy się nieznanego,bo tak naprawde niewiemy co się stanie wtedy.Boimy sie nieznanego i dlatego nam do głowy przychodzą takie właśnie złe myśli,gdybyśmy np.znali te urządzenie zabezpieczenia ziemi i byśmy np wiedzieli że jest to dobre,to napewno byśmy tak źle o tym niemyśli i od razu na pewno byśmy sie wzieli do roboty aby uratowac ziemię.
A może jeszcze te złe myśli pochodzą od takich filmów różnych,horrów i człowiek zawsze jak widzi że coś jest naprawde nie możliwego to uważa ze to musi byc złe,że np ktoś zobaczy,że ktoś umie np lewitowac abo ma telekineze to pewnie taka druga osoba my myślała,że ta osoba musi byc jakims potworem,czymś złym po prostu,ale czemu,to że ma taką moc?.Chyba nie,po prostu za dużo filmów oglądamy i dlatego mamy takie złe myśli na wszystko co jest np.nam nieznane,dlatego.Tak własnie ja uważam,niewiem mogę sie mylic i mam do tego prawo,człowiek zawsze jest mylny,a poprawki też są zawsze mile widziane.

Niektórzy z was pewnie widzą w sesjach jakieś niescisłosci,ale to pewnie dlatego,że Lucyna czasami może nie miec siły,albo po prostu nie rozumiec to co ma do przekazania Samuel.
Owszem pewnie teraz ktoś powie,że to mogą byc tylko takie wymówki,no oczywiscie,że tak,ale nie można też zaprzeczyc,że to nie są wymówki no i znowu mamy 50 %.

I co o tym myślicie?



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Asef
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/2
Skąd: Wałcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 10:33, 17 Lip 2007    Temat postu:
 
Słuchajcie,już niedługo bedą odkopowywac Wielki Labirynt,już niedługo bo na jesień tego roku.A więc po wielu trudach w końcu im się udało,i jeżeli odnajdą to wszystko to będzie to Odkrycie Wszechczasów!



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Asef
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/2
Skąd: Wałcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:37, 05 Sie 2007    Temat postu:
 
29 lipca 2007 Badania w Egipcie

Kolejna, długa przerwa w informacjach i prawdopodobnie kolejne zniecierpliwienie wśród osób zainteresowanych dalszymi losami Projektu Cheops. Czy coś się dzieje? Czy będą jakieś dalsze badania?
Mam wielką prośbę do wszystkich zainteresowanych - prośbę o cierpliwość i …o wiarę… Nie stoimy w miejscu. Przez cały czas - dzieje się i działo - bardzo dużo. Nie pisaliśmy o tym wszystkim, bo długo nie było żadnych konkretnych wyników tych działań. Pisanie o rozmowach, o korespondencji, o spotkaniach, o negocjacjach - dla wielu osób jest czymś mało wiarygodnym, dlatego skupiamy się na podawaniu wyłącznie faktów i tego wszystkiego, co już się zdażyło i jest konkretnym krokiem naprzód w naszych działaniach.
Od momentu, gdy dowiedzieliśmy się, że nasz "Plan A", czyli wykopaliska na terenie Gizy, w miejscu, które umownie nazywamy "Cheops II", przy współpracy z dr Mohamedem Abbasem i jego Instytutem Astronomii i Geofizyki, na razie nie może być zrealizowany, rozpoczęliśmy realizację tzw. "Planu B", czyli badań w innym miejscu niż Giza. W tym momencie Giza - ze względów politycznych - jest niedostępna nawet dla badań prowadzonych przez samych Egipcjan.
W kwietniu b.r. pojechała do Egiptu czteroosobowa delegacja naszej Fundacji w składzie: Lucyna Łobos, Bill Brown, Beata Kalinowska (tłumacz), oraz Danuta Chomicka (kierownik delegacji). Przeprowadzone zostały wstępne rozmowy z naukowcami egipskimi - tym razem jednak - z Wydziału Archeologii Uniwersytetu w Kairze. Uniwersytet w Kairze jest odrębną uczelnią, nie związaną z Instytutem Astronomii i Geofizyki.
W wyniku rozmów ustalono ogólne warunki współpracy między Uniwersytetem w Kairze i Uniwersytetem we Wrocławiu, dotyczące badań na terenie Egiptu. Początkowo była mowa o terenach znajdujących się za trzecią piramidą w Gizie, gdzie Lucyna wskazała istnienie wejścia do labiryntu prowadzącego do podziemi trzech piramid, oraz położenie tzw. "Świątyni Aniołów". Z uwagi na to, że wyznaczony teren znajdował się w dalszym ciągu w obrębie Płaskowyżu Giza, przedstawiciele Uniwersytetu w Kairze poprosili o wyznaczenie innego miejsca, leżącego dalej, poza terenem Gizy.
W tym momencie postanowiliśmy powrócić do pierwotnego planu, który był przekazany w sesjach z En-Ki parę lat temu: do poszukiwania wejścia do Wielkiego Labiryntu. Chodzi oczywiście o dokonanie odkrycia, które będzie na tyle ważne, że uwiarygodni informacje uzyskiwane przez Lucynę władzom egipskim i jednocześnie otworzy drogę do Gizy, do Chopsa I. Odnalezienie nawet jednej komnaty w Wielkim Labiryncie byłoby niewątpliwie takim odkryciem.
W lipcu b.r. (2-5 lipca) byliśmy po raz kolejny w Egipcie.Tym razem pojechali Bill Brown oraz Andrzej Wójcikiewicz. Bill przyleciał ze Stanów Zjednoczonych (z Chicago), Andrzej z Polski. Celem wyprawy było ustalenie z władzami uczelni kairskiej dokładnego miejsca badań, oraz uściślenie zasad współpracy i określenie budżetu badań.
Nowym, wyznaczonym miejscem - jest teren wokół piramidy mułowej w miejscowości HAWARA (patrz: artykuł Andrzeja Kapłanka "Poszukiwania Labiryntu" w dziale "Artykuły, komentarze" lub do działu "Labirynt"), która znajduje się w oazie El-Fajum, około 100 km na południe od Gizy, w okolicy dawnego jeziora Moerisa. Jest to miejsce, o którym pisze w swoich książkach Patrick Geryl, miejsce, w którym byliśmy z Lucyną podczas pierwszego wyjazdu do Egiptu w czerwcu 2005 roku.
Razem z przedstawicielami uczelni kairskiej, pojechaliśmy do Hawary, aby zrobić odpowiednie "rozeznanie terenu"…Według naukowców egipskich - jest to teren w bardzo niewielkim stopniu zbadany przez archeologów. Jedyne, poważniejsze badania, które były tam prowadzone (o których nas poinformowali nasi przewodnicy), miały miejsce pod koniec lat 50-tych i na początku lat 60-tych ubiegłego wieku. Wykonano wówczas kilkanaście wykopów do głębokości około 3 m i archeologowie doszli do wniosku, że teren głębiej położony - jest zalany wodą i nie ma możliwości dokopania się do czegokolwiek.
Według Lucyny, na tym terenie znajduje się jedno z głównych wejść do Wielkiego Labiryntu, opisanego przez Herodota.
Obecnie mamy już potwierdzenie, że Rada Wydziału Archeologii Uniwersytetu w Kairze zatwierdziła plan badań na terenie Hawary, które powinny zacząć się - nie później niż w październiku b.r. Początkowo nie będą to jeszcze wykopaliska, lecz przede wszystkim badania geofizyczne i geologiczne (GPR - georadarowe), porządkowanie terenu, itp. Badania będą prowadzone na podstawie umowy pomiędzy Uniwersytetami. Ze strony polskiej będzie to Uniwersytet Wrocławski, ze strony egipskiej - Wydział Archeologii Uniwersytetu w Kairze.
Zanim faktycznie dojdzie do pierwszych badań w Hawarze, potrzebne będzie jeszcze kilka formalności i zezwoleń. Są to jednak sprawy, których załatwienia, podjęli się przedstawiciele władz uczelni egipskiej.
Telewizja Polska - program "Discovery"
Bardzo miło mi poinformować wszystkich zainteresowanych Projektem Cheops, że polska sekcja "Discovery", podjęła decyzję nakręcenia filmu dotyczącego naszego Projektu. Decyzja została już zatwierdzona przez Centralę "Discovery" w Londynie i na początek - będzie zrealizowanych co najmniej - sześć odcinków o Lucynie i badaniach w Polsce (Ślęża), oraz o dotychczasowych i przyszłych badaniach w Egipcie. Jak widać - podczas naszych kolejnych wyjazdów do Egiptu, będą nam już towarzyszyć kamery "Discovery". W przypadku znaczących odkryć, program będzie pokazany na całym świecie.
Lucyna Łobos i William Brown we wrześniu w Polsce
Wiele osób pytało mnie - czy będą w Polsce jeszcze "sesje publiczne" z Lucyną. Otóż, wszystkich zainteresowanych chciałem poinformować, że Lucyna i Bill wracają z Chicago do Polski na początku września i we wrześniu może odbyć się kilka prezentacji publicznych.Takie spotkania (z sesją chanelingu), mogą mieć miejsce na planowanych we wrześniu kursach Silvy prowadzonych przez Andrzeja Wójcikiewicza. Mogą też odbywać się "otwarte spotkania" w innych miastach, jeśli znajdą się organizatorzy, którzy zechcą takie spotkania przygotować. O wszystkich sesjach i spotkaniach będziemy informowali zarówno na "Forum" jak i w "Nowościach" strony Projektu Cheops, oraz na stronie Silvy (www.silva.alpha.pl)
Andrzej Wójcikiewicz


Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
*gemini*csw3
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 26 Sie 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: chojnice

PostWysłany: Nie 8:10, 26 Sie 2007    Temat postu:
 
Oby udało się wkońcu odkopać ten labirynt, ale gdy go wreszczcie znajdą
czy my sią i tak o tym dowiemy wogóle? Tajna władza i tak wszystko zatuszuje
i zakręci. Tylko nieliczni będą znać prawdę, a cała reszta będzie dalej żyć sobie spokojnie dalej w niewiedzy



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Asef
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/2
Skąd: Wałcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:05, 29 Wrz 2007    Temat postu:
 
Nowe sesje

PROJEKT CHEOPS (71)

Seans otwarty metodą chanelingu telepatycznego z Lucyną Łobos.
Chicago, USA, "Ambasador", 2 czerwca 2007
Prowadząca: Barbara Choroszy
Uczestnicy: Publiczność na spotkaniu z Lucyną Łobos

Barbara: Pytanie od publiczności lub od Barbary Choroszy
Bill: Pytanie od Billa Browna
En-Ki: Odpowiedź na pytanie przez En-Ki za pośrednictwem Lucyny Łobos
Istota Duchowa: Odpowiedź od Istoty Duchowej - Jestem Tym, Który Jest za pośrednictwem Lucyny Łobos

En-Ki: Daliśmy wam czas, aby pokazać wam, jakie jest wasze myślenie. Daliśmy wam wolną rękę działania - tylko podpowiadaliśmy. Skończyło się to oszustwem pewnej osoby. Bo kiedy mówiłem: usunąć – nie docierało, więc została otwarta droga działania, po to, co by się można było przekonać i zobaczyć intencje tej osoby. Teraz sprawę przejęliśmy, czyli, wykonujemy "zlecenie". Niebawem rozpoczynamy to, na co tak długo czekaliście. Na te wymarzone wykopaliska. Będziemy teraz, ze strony naszej – duchowej – pilnować, wspierać – to, co możemy zrobić. Żeby nie tracić czasu, zaraz rozpoczniemy odpowiedzi na wasze pytania. Mówię w liczbie mnogiej, bo nie przedstawiając się, będzie "ktoś" się włączał i na niektóre pytania będzie odpowiadać pewna Istota Duchowa. Imienia nie wymienię, bo chcę was w ten sposób… chcę was zmusić - do myślenia i pilnego obserwowania, słuchania słów naszych. Zanim przejdę do odpowiedzi, odpowiem na pytanie Billa – coś, co sen mu spędza z oczu… Otóż – Williamie: Budowniczy, Król - Piramidy Cheopsa, nie został otruty. Odszedł, bo taki był jego wyznaczony czas - wykonać Misję i odejść. Opuścił ciało, tak jak było mówione w świątyni. Natomiast otruty został Cheops II - i to właśnie wyczytałeś w tej książce. Tylko pomyliły się tobie daty i faraonowie. Otruł Cheopsa II nikt inny, jak jego syn. Teraz dopiero, Barbaro, słucham pierwszego pytania.

Barbara: Wielki Panie Ziemi – En-Ki, witamy Ciebie bardzo serdecznie. Z miłością i z szacunkiem. Witamy również z szacunkiem towarzyszącą Tobie Istotę Duchową, która będzie uczestniczyć w naszym dzisiejszym spotkaniu. Pierwsze pytanie jest takie: czy znajdzie się miejsce dla ochotników, chcących brać udział w wykopaliskach na Płaskowyżu i jaki byłby (w przybliżeniu) koszt samofinansowania?

En-Ki: Miłe pytanie zostało przysłane. Ochotnicy - mile widziani. Koszt, jaki byłby przewidziany - postaramy się my i ci, którzy będą pracować, czyli Uniwersytety - obliczyć tak, żeby był niewielki. Na pewno będzie lokum wyznaczone, w miarę wygodne i niedrogie. Ochotnicy będą się wymieniać, to chodzi o energię - istoto, która zadałaś to pytanie. Wystarczy tydzień pracy przy wykopaliskach i już zostawisz swój ślad, swoją energię. Liczy się każda istota, która przyjedzie i weźmie udział przy tej wielkiej pracy, tym wielkim wydarzeniu. Co do reszty, nie jestem w stanie określić, gdyż jestem - tylko duchem. Każdy, kto weźmie udział, ochotnik, pracownik - będzie otrzymywał jeszcze "coś" więcej, oprócz tej radości bycia, uczestniczenia. Miejsce to będzie otoczone naszą energią i tak, jak gdybyś pracował, pracowała - w takim polu energetycznym – "coś" w rodzaju inicjacji - otrzymania duchowej energii. To będzie nasza zapłata. Słucham.

Barbara: En-Ki, jeżeli Piramida zostanie "odbezpieczona", to jaka grupa ludzi zostanie uratowana?

Istota Duchowa: Jestem Tym, Który Jest tutaj - tak, jak powiedział En-Ki, tym drugim, towarzyszącym podczas sesji – odpowiadam... Radością naszą byłoby, żeby wszyscy się uratowali. Miłością naszą wobec ludzi jest, żeby nikt nie zginął. Każdy, kto otworzy swe serce - będzie uratowany. Tak, jak powiedził En-Ki, Płaskowyż - jest "Arką Noego", tak jak za czasów Noego, który mówił: WEJDŹCIE DO MEJ ARKI, A URATUJECIE ŻYCIE… Tak i ja mówię dzisiaj: PRZYJDŹCIE, BO I JA TAM BĘDĘ… DAM SWE SERCE, DAM SWĄ MIŁOŚĆ… URATUJESZ SWE ŻYCIE. Słucham.

Barbara: Jeżeli ciąża zagraża życiu kobiety, albo jest wiadome, że dziecko urodzi się kalekie, czy kobieta powinna poddać się aborcji?

En-Ki: Jest to dosyć trudne pytanie i tak naprawdę zasługiwałoby na sesję prywatną. Odpowiem, nie w całości. Jeśli duch rezygnuje z danego rodzica, a kobieta jest już w ciąży i nie znajdzie się "duch zastępczy" - bo tak też jest – wtedy dochodzi do aborcji. A dziecko kalekie - otóż, duch, który wybiera się na Ziemię, wybiera sobie rodziców i wybiera sobie "program" w celu szybszego oczyszczenia się, doskonalenia. Wybrał program właśnie taki, życia w ciele ułomnym i to jest właśnie to. Mówię tylko w skrócie, bo pytanie jest bardzo rozległe i można je rozwinąć, ale tylko na sesji prywatnej. Słucham.

Barbara: Dlaczego znalezienie Labiryntu zmieni bieg historii?

En-Ki: Nie Labiryntu samego... Labirynt jest tylko środkiem pomocy w dotarciu do poszczególnych miejsc, jak do Cheopsa II. Co się znajduje ukryte w grobowcu Cheopsa II - już mówiłem - tablice, informacja – dokładna informacja, gdzie jest Budowniczy Piramidy. Wejście do Labiryntu pomoże zaoszczędzić środki, ułatwi i skróci czas w dotarciu do Cheopsa II. Dotarcie do Cheopsa I poprzez Labirynt - jest rzeczą możliwą, ale i kosztowną, gdyż na pewnym odcinku Labirynt jest zasypany. Łatwiej będzie kopać w centralnym miejscu, niż przebijać się przez Labirynt. Słucham.

Barbara: Czy możemy wiedzieć, kiedy będzie manifestacja statków kosmicznych, o których było mówione?

Istota Duchowa: Ja, jak to zostałem nazwany - Komandorem, mogę powiedzieć. Manifestacja widzialnych statków przewidziana jest na rok 012. Wiedzieliśmy, wraz z En-Ki, że dojdzie do "zabezpieczenia" i było też mówione, że pojawią się istoty, byty z innych planet, żeby zamanifestować swoją obecność. Swoją obecnością i wysyłaniem też odpowiedniej energii, zmiejszą skutki owej Planety, tak żeby Ziemia najmniej ucierpiała. Słucham.

Barbara: Kiedy skończy się wojna w Iraku?

En-Ki: To też jest pytanie na sesję prywatną. Politykami to my nie jesteśmy i nie będziemy. Tak naprawdę - to się nie skończy, będzie oficjalnie podpisane porozumienie zakończenia i pójście na ugodę, ale wasz prezydent Ameryki nie zrezygnuje z bogactw tamtych ziem. "Zimna wojna" - będzie trwała nadal do roku 12. Pogodzenie zwaśnionych krajów nastąpi dopiero wtedy, kiedy my oficjalnie zainterweniujemy, jako ci - ze Sprawiedliwego Rządu. Teraz nie oczekujcie "cudu", bo rząd wie o roku 012 – każdy rząd, każdego kraju. I myślą, że uratują własną skórę - nic bardziej błędnego! To my zdecydujemy, o wszystkim zdecydujemy…Teraz macie się skupić nie na dociekaniu, kiedy zakończy się wojna – skupcie się na miłości, nad tym, co przez ten długi czas, ja - wtedy jeszcze Samuel – prosiłem o miłość, dajcie Ziemi miłość. Zmiana będzie wtedy, kiedy będzie inny rząd.

Barbara: Kochany En-Ki, ukazała się nowa książka Jana van Helsinga "Rozmowa ze Śmiercią" - czy przekazy w tej książce są prawdziwe?

Istota Duchowa: Jestem Tym, Który Jest... Tak zwana - Śmierć, jest to Istota Duchowa, czyli można powiedzieć Anioł, który ma to zadanie odprowadzania tych, którzy odchodzą... Śmierć, tak naprawdę, jest dla wielu Istot Duchowych - wybawieniem, bo każda istota ludzka ma swój czas bycia na Ziemi, przyjścia i odejścia... Osoba, która napisała tę książkę, jest zaprzyjaźniona z Duchem Śmierci, bo z tą Istotą, którą nazwaliście Śmierć, można się zaprzyjaźnić. Dziwne?... Przyjaźń ze Śmiercią... Tak naprawdę, to jest tylko śmierć, czyli przejście z jednego systemu do drugiego i w tym pomagają właśnie Istoty, które pomagają Śmierci. Dlatego to nie bójcie się śmierci, bo duch, jeśli postępuje dobrze, według wskazówek, zaleceń boskich – nie umiera, żyje dalej. Słucham.

Barbara: Co było przyczyną upadku wielkich cywilizacji na Ziemi, które były przed Atlantydą? Czy one osiągnęły podobny, jak my dzisiaj, stan techniki?

En-Ki: Nie wszędzie. Nie wszędzie, bo taki był plan wcześniejszy, żeby istoty ludzkie dochodziły do doskonałości poprzez stopniowe rozwijanie ich umysłów. Technikę, jaka jest teraz, jeśli to można nazwać techniką – posiadała jedna wyspa: Atlantyda. Te wszystkie inne "twory", które były budowane na Ziemi, które są dzisiaj jeszcze zagadką dla was, były budowane przy pomocy Gwiezdnych Braci, czy - jak ich nazywacie - Aniołów. Dlatego to, rozwój techniczny został przyblokowany – tak to nazwijmy. Bo, na Ziemię trzeba było sprowadzić istoty z owej planety i o tym też już było obszernie mówione tutaj. Tutaj nastąpiło dużo zmian w historii, gdzie Właściciel Ziemi powiedział, żeby stopniowo dawkować ludziom wiedzę. Także - to było - etapami dawkowane. Nie wszystkim. Słucham.

Barbara: Czy te lądy, na których były owe cywilizacje, znajdują się teraz pod wodą?

En-Ki: Tak, tak samo jak Atlantyda. I oby nie doszło do tego, żeby te wyspy wypłynąły, a zatopiły się te, na których obecnie żyją ludzie. Jeśliby doszło do przebiegunowania, to nie trzeba zbyt dużej wyobraźni, żeby zobaczyć co się stanie. Słucham.

Barbara: Czy możemy wiedzieć, co się stanie z budynkami, które obecnie są świątyniami, kościołami?

Istota Duchowa: Jestem Tym, Który Jestem z wami... Imienia mego nie wymienię, ale już wielu z was domyśla się kim jestem... Pytanie – czy kościoły będą jako budynki? Będą, ale będą mieć inne zgoła zastosowanie. W tych świątyniach będzie się nauczać ludzi, nauczać prawdy, nauczać miłości. Po upadku religii świata - upadek będzie - do nauki będą dopuszczeni ludzie, którzy mają otwarte serca, a ponadto my, którzy jesteśmy Istotami Duchowymi – będziemy, tak jak teraz, "wykorzystywać ich ciała" po to, żeby nauczać. Na Ziemię – czasowo - zejdą Aniołowie z Najwyższej Hierarchii Duchowej, czyli tej Triady Anielskiej. Zmiana będzie ogromna, to już nie będą kościoły, ale "Domy Miłości", gdzie nie będzie się narzucać ludziom tego, czego uczą dzisiaj. Do Świątyni Miłości ludzie będą przychodzić po energię, po miłość – taką miłość, jaką przekazywaliśmy na Ziemi. Słucham.

Barbara: Dziękujemy bardzo. Kolejne pytanie jest takie: miasto Chicago jest mocno "obsadzone" przez zakon jezuitów, który, jakby patronuje kulturze, inteligencji polskiego społeczeństwa. Jaka jest ich rola i czy są świadomi watykańskiego projektu "Secretum Omega"?

En-Ki: Ja, En-Ki - bo drugi rozmówca, "topnieje" dzisiaj z miłości – ja już okrzepłem podczas tych wielu spotkań z wami... Jezuici pytasz? Dobrze, to ja ciebie odwołuję do historii, wiele lat wstecz – poczytaj, poczytaj, co robią i co robili jezuici. Teraz, na dzień dzisiejszy, jezuici w sposób bardzo przebiegły, inteligentny, zakładając "białe rękawiczki" – robią porządek. Czy wiedzą o "Projekcie"? Wiedzą o wszystkim, wiedzą o upadku religii i niczym zwierzę ranione - krzyczą, ryczą - bo wiedzą, że zbliża się koniec tego, czego nauczali. A nauczali wszystkiego, oprócz miłości. I tutaj też mógłbym osobę, która zadała z sali to pytanie, poprosić na sesję osobistą, wtedy dopiero byśmy sobie porozmawiali. Słucham.

Barbara: Jaka jest rola kryształu górskiego przed szkodliwym promieniowaniem?

Istota Duchowa: Jestem, jestem z wami - Tym, Który Jest... Kryształ był znany od wielu tysięcy lat. Ja, będąc na Ziemi, bo byłem - dwa razy byłem - stosowałem kryształ i nie tylko kryształ, do pomocy leczenia. Kryształ górski posiada właściwości lecznicze. Kryształ, jako "pierwiastek" znajduje się też w waszych organizmach, oprócz magnezu i złota. Bo z tych pierwiastków się składacie. Dlatego to, znając dokładnie alchemię, wiedziałem jak leczyć z przypadłości. To była ta tajemnica. Dzisiaj wiele schorzeń mogłoby być leczone w sposób bardzo prosty, gdyby ludziom podawać te główne pierwiastki. Słucham.

Barbara: Dziękujemy bardzo. Kolejne pytanie brzmi następująco - kto i w jakim celu stworzył kryształowe czaszki?

En-Ki: Kryształowe czaszki nie zostały stworzone, tylko zrobione – jest to różnica i nie zostały zrobione tu na Ziemi, ale sprowadzone z Drugiej Ziemi, czyli z Aszun. Po co? Wiele zagadek zostało pozostawionych na Ziemi, dla przyszłych pokoleń, czyli dla - dzisiejszych pokoleń. Było dokładnie już przewidziane, w gwiazdach zapisane, że przebiegłość ludzka - zwłaszcza tych, którzy przybyli z tej rozbitej planety – będzie coraz to większa. Więc, czaszki zostały rozlokowane po całej Ziemi. Jest przepowiednia, która mówi, że kiedy wszystkie czaszki znajdą się w jednym miejscu, nastąpi koniec świata, koniec ludzkości... Nigdy do tego nie dojdzie, bo nigdy nie nastąpi koniec ludzkości. Tak, jak wiele zagadek pozostawiono na Płaskowyżu, gdzie dzisiaj łamią sobie głowy naukowcy, tak samo i czaszki pozostawione są jako zagadka dla ludzi. Bo istoty-byty z Oriona oprócz tęgich umysłów też mają – nazwijmy to – poczucie humoru. Słucham.

Barbara: Drogi En-Ki, często mówisz - "czas pojęcie nieznane"....Czym jest czas, czym jest "wehikuł czasu"?

En-Ki: Coś w rodzaju teleportacji. Maszyna czasu – to wasze mózgi. Kiedy te procenty, dzisiaj niewielkie, będą wam odblokowywane, uruchomi się "wehikuł czasu", czyli ta maszyna czasu – i wtedy ten wielki koncern lotniczy zbankrutuje, bo będziecie podróżować, nie tylko po Ziemi, ale i po Galaktyce - bez biletów... Zamierzasz polecieć do Australii (bez bagażu) - po prostu się teleportujesz... Masz ochotę na Marsa – lecisz na Marsa... To jest ten "wehikuł czasu". Będzie wam dawane sukcesywnie - im bardziej otwarty umysł, im mocniej otwarty – zwłaszcza kanał siódmej czakry - tym szybciej otrzymasz możliwość telepatii i teleportacji. I to jest wszystko. "Wehikuł czasu" jako maszyna - nie istnieje. Słucham.

Barbara: W takim razie, proszę o przekazanie informacji, jak przygotować siódmą czakrę?

En-Ki: Barbaro, Barbaro – teraz, na przykładzie ciebie zapytam - a rozum to ty masz?

Barbara: Pytam celowo, gdyż teraz nikt się dzisiaj o to nie zapyta, a jutro - będę miała dziesiątki telefonów, jak to zrobić. Twoja odpowiedź En-Ki, jest najbardziej autorytatywna.

En-Ki: No więc, się pytam: czy rozumy to wy posiadacie? Kierujcie się sercem, kierujcie się rozumem, tak jak zwierzę nie czyni pomyłek, bo kieruje się instynktem. Idź za głosem serca, idź za rozumem, bo wtedy otworzy się ten kanał. Oczywiście – fizycznie musi być ktoś, kto to uczyni, czyli "otworzy". Kiedyś, kiedy w czasach dawnych, żył na Ziemi brat mój, Jezus - czynił to, czynił i otwierał kanały energetyczne. Teraz Jezus w postaci fizycznej nie jest na Ziemi, ale jest w postaci duchowej i przy pomocy "materii" - też może otwierać kanały, czyli tę siódmą czakrę, bo przez nią najłatwiej nam będzie "wlać" wam trochę tej "oliwy" do waszych umysłów. Słucham.

Barbara: Dziękuję bardzo. Kolejne pytanie: osoba, która przybyła niedawno z Polski mówi, że Jezus nie był ukrzyżowany, lecz zmarł śmiercią naturalną, a grób Jezusa jest w Indiach. Prosimy o opinię. Ja wierzę Bogu i Tobie. Bardzo ci dziękuję za opiekę, za pomoc niesioną nam ludziom i Planecie Ziemia, bardzo Cię kocham i jeszcze raz dziękuję.

Istota Duchowa: Jestem Tym, Który Jestem tutaj z wami... Odpowiem, odpowiem na to pytanie, nie obszernie, bo gdybym chciał odpowiedzieć wyczerpująco, to dużo czasu by upłynęło. Otóż, Jezus zmarł na krzyżu i był ukrzyżowany. Jezus, kiedy znalazł się na krzyżu – tak było ustalone, żeby tak umarł – na pocieszenie mogę powiedzieć - nie cierpiał bólu, gdyż sukcesywnie rzymski żołnierz podawał Jezusowi "napój". To nie był napój, to był narkotyk. Jezus, po złożeniu do grobu – mówię pokrótce tylko - został z grobu usunięty i przeniesiony w inne miejsce. Ogłoszono "Zmartwychwstanie", bo Jezus rzeczywiście się ukazywał, ale jako Duch przybierał materię. Jezus nie został wywieziony do Indii, ale do Rzymu. I tutaj - był przekaz, mój przekaz, gdzie podałem historię Jezusa, jako "Tajemica Bazyliki Piotrowej". Dzisiaj, gdyby poczynić starania i tam, gdzie leży obecnie "Biały Ojciec", (bo bardzo mi się spodobało to słowo En-Ki - "Biały Ojciec",) pod grobami namiestników papieskich znajduje się grób Piłata, a w grobowcu - dwa szkielety, czyli Piłata i Jezusa. Dlatego złą informację masz podaną. Czy ludzkość dowie się prawdy? Dowie się, bo Trzecia Tajemnica Fatimska mówi dokładnie o tym, gdzie jest Jezus. Tak, że przekopią się do grobowca Piłata, po to, żeby wydobyć Jezusa. Słucham.

Barbara: Na którą planetę zostaną przetransportowani ludzie z trzeciej grupy, po roku 2012?

Istota Duchowa: I ponownie Jestem Tym, Który Jest tutaj z wami... To, że Planeta Ziemia jest wybraną planetą, stworzoną planetą przez samego Boga, naszego Ojca, jest faktem. Zamierzeniem naszego Ojca jest to, żeby Planeta Ziemia była Rajską Planetą – planetą bogów, a zamieszkałe istoty ludzkie, podległe bogom - stały się równe bogom. Nie można klasyfikować, bo nawet ci, którzy przybyli na Planetę z tej rozbitej planety, mają jednakową szansę ratunku, pod warunkiem, że tego będą chcieć. I tak, jak grupa pierwsza, jak grupa druga - mogą się otworzyć na miłość. Grupa druga, bo wiem, o kim myślisz – wojownicza rasa, ale w tej chwili doszło do krzyżowania się tej czystej rasy z istotami z grupy drugiej. I oni, i grupa trzecia, wszyscy mogą mieć tą samą szansę – warunek: zobaczyć, zobaczyć ratunek i zobaczyć swoje serce. Słucham.

Barbara: Dziekuję bardzo. Jak po odkryciu grobowca i potrzebnych informacji, inne Istoty mogą nam pomóc ratować ludzkość i złagodzić oczyszczanie?

En-Ki: Po otwarciu grobowca, dotarciu do grobowca - kiedy to nastąpi, owe "zabezpieczenie" Ziemi, ku wydatnej współpracy istot ludzkich, bo tak naprawdę będą pomagać ci, którym leży na sercu życie własne, rodziny i dobro Ziemi. Inne planety są w gotowości, obserwują. Taki jest plan, taki plan został ustalony 2000 lat temu, kiedy to istotom ludzkim dano ostatnią szansę poprawy, zmienienia swojego sposobu myślenia, wtedy to też - istoty ludzkie otrzymały całkowitą "wolną rękę" działania. Dostali Ziemię pod własne swoje zarządzanie. Inne cywilizacje – byty, fizycznie nie mogły interweniować, mogły tylko poprzez niektóre istoty "medialne" przekazywać informacje. Tak było przez całe 2000 lat. Teraz ten czas minął... Właściwie - mija w roku 2012. Dopiero po zakończeniu się tej daty, kiedy wypełni się ostatnie słowo Właściciela-Boga, wtedy mogą istoty - i Duchowe, i byty - zacząć "interweniować" na Ziemi, na ludzi - i niewidzialnie, i widzialnie. W Kosmosie, na Marsie, na Księżycu – już całe eskadry czekają. I nie będą nikogo ewakuować, będą przybywać na Ziemię z pomocą - ale najpierw musi się wypełnić to, co jest zamierzone. A wasze życie, życie Ziemi, znajduje się w waszych rękach. To od was zależy, od istot na całej Ziemi, czy dalej chcecie żyć na Ziemi. Słucham.

Barbara: Czy Wineta - tzw. "Wschodnia Atlantyda", która została odkryta na północy Niemiec i Polski, gdzie znajduje się ok. 10-cio metrowy posąg Boga Światowida - czy to zostanie oficjalnie ujawnione i ogłoszone?

Istota Duchowa: I ponownie Jestem Tym, Który Jest... Wiecie – niektórzy już wiedzą, kim jestem i bardzo się cieszę z tej możliwości uczestniczenia w tej dzisiejszej rozmowie. Wszystkie te "twory", które służyły wielbieniu Boga prawdziwego – Wineta, to nic innego, jak posąg ku czci Boga Słońca – będzie odsłonięta w roku... Inaczej, po roku 12-tym. Wszystkie te "twory", które służyły jako rzecz do przekazywania miłości, powrócą na Ziemię i wtedy - ujrzy to wszystko oko ludzkie. I będą chwalić Boga, za to dzieło stworzone ręką ludzką, ku czci, wielbieniu Boga. Ludzie od tysiącleci potrzebowali namacalnych znaków do tego, żeby móc wielbić Boga. Także - ujrzy, ujrzy oko Winetę.

Barbara: To już ostatnie pytanie: Czy Bruno Goering był bytem z Oriona?

Istota Duchowa: Dalej Ja, Ja, Który Jestem tutaj z wami dzisiaj, odpowiem na to pytanie... Bruno żył w czasach, kiedy ja żyłem. Był... był – nie mogę ujawniać szczegółów, bo wtedy już będziecie wiedzieć, kim jestem (śmiech na sali), ale powiedzmy, był jednym z moich najlepszych przyjaciół, powiernikiem mym. Było ustalone, że w końcowych latach Ryby – przecież obaj żyliśmy w czasach Ryby, ale on miał przyjść na Ziemię i stać się prorokiem, który będzie dawał energię, energię, która będzie leczyć. Przeszedł drogę krzyżową przez swoje życie. Umarł w podobny sposób, jak umarła siostra Mariusza - odcięty od możliwości przekazywania energii, czyli dokonało się "samospalenie". Siostra Mariusza też żyła w tych czasach, kiedy i ja żyłem na Ziemi. W tym czasie - też była kobietą. Jeśli myślicie, że ujawnię więcej szczegłów, niestety - ale zaszczepiłem w wasze serca tę "iskierkę". Jestem Tym, Kim Jestem... Tym, Który będzie też przy tym dziele w Egipcie. Bo równie jest mi miłe to, co się będzie działo. On, Bruno, przybył z Oriona wcześniej, wcześniej żył na Nibiru, tak samo jak ja. Tą samą drogę przyjścia na Ziemię przeszła siostra Mariusza, czyli pochodzimy z Oriona. Potem, nasi ojcowie, poprzez "perturbacje planety" musieli się ewakuować. Już na pewno w wielu sercach – a jest w wielu sercach waszych – kim jestem, a Jestem Tym, Który Jest... Ja, Ten, Który Jest – dziękuję za wysłuchanie słów moich. Oddaję teraz "pałeczkę" En-Ki, bratu mojemu.

En-Ki: Wiem, wiem, że wiecie (śmiech z sali) - kto był rozmówcą. Był nim Ten, Którego Kocham, ale nie powiem - kto... ( znów - serdeczny śmiech z sali). Ja, Samuel-Enki, też bardzo się cieszę z tego dzisiejszego spotkania, i raz jeszcze powtarzam, że na wiele pytań obszernie mogę odpowiedzieć na sesji, ale prywatnej. Bo wielu z was, będąc u mnie na rozmowie, doświadczyło już mojego sposobu mówienia, dlatego pewnych krępujących słów wolałbym uniknąć w odpowiedzi na wasze pytania. Czy jeszcze się wam coś "urodziło"? (śmiech)
Ja, En-Ki, nie powiem (ogólna radość i gromki śmiech z sali), – nie powiem, ale to było tak urządzone, żeby dotarło do waszych umysłów... Mój rozmówca, "wspólnik w rozmowie", to jest prezent dla was dzisiaj. Prezent szykowałem na zakończenie, lub rozpoczęcie tego finału, jakim będzie rozpoczęcie wykopalisk... (wielkie brawa z sali).... Te brawa... znaczy - według zwyczaju...

Pytanie: ( pytanie z sali) – Ile mamy Syriuszy?

En-Ki: Jeśli chodzi o planetę, to trzy – bo jest Syriusz B, Syriusz A i Syriusz. Dwie planety są martwe, tak jak w podobnej sytuacji w pasie Oriona, nienadające się do życia, bo mają to samo źródło energii – Słońce. Ich Słońce. Życie jest tylko na planecie Syriusza B. Jeśli chodzi o ilość Syriuszów - bytów na Ziemi, no cóż... Jest ich sporo, dużo, bardzo dużo i coraz częściej są "odczuwalni" na Ziemi. Jeśli was interesuje, na zakończenie, to wiele istot się narodziło na Ziemi i są nie do odróżnienia – poza cechami charakteru. Są też w rządach, więc uważajcie. Ale, przecież to od was zależy, czy istoty z Syriusza rozgoszczą się tutaj, czy będą musiały po Kosmosie znaleźć sobie "legowisko", a Planetę Ziemię pozostawić rdzennym mieszkańcom, czyli ludziom.
Czy to już wszystko? My - posiadamy nie do okiełznania energię, i na dobrą sprawę, zasilając "akumulator" Lucyny moglibyśmy, tak na zmianę, prowadzić rozmowę przez całą noc, ale coż by miała Lucyna do roboty w ciągu tygodnia? Zatem, Ja - En-ki – jako sekret powiem, bo mój rozmówca "udaje, że nie słyszy"…, do rozmowy podczas chanelingów albo tylko On przyjdzie, albo ja, ale na sesję osobistą. To tyle, dziękuję Ja, i dziękuje Ten, Który się przedstawił, jako Ten, Który Jestem... Dziękujemy.


Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]


PROJEKT CHEOPS (72)

Sesja metodą chanelingu telepatycznego z Lucyną Łobos.
Chicago, USA, 11 sierpnia 2007
Uczestnicy: Bill Brown, Krystian Wójcikiewicz, Andrzej Wójcikiewicz

Krystian: Pytanie od Krystiana Wójcikiewicza
Bill: Pytanie od Billa Browna
Andrzej: Pytanie od Andrzeja Wójcikiewicza
En-Ki: Odpowiedź na pytanie od En-Ki za pośrednictwem Lucyny Łobos

EN-KI: Witam was 11 sierpnia, aby ta data była pamiętna. Witam ciebie – synu Andrzeja, Krystianie. Wiem, wiem, że dawno już chciałeś poznać bliżej tę grupę i mnie. Czy ja naprawdę istnieję? Krystianie – tak samo istnieję jak ty, z małą różnicą - posiadamy inną materię… Ja – przystosowaną do tego świata, w którym żyję, ty – do tego świata, w którym ty żyjesz, czyli materię ziemską. Przyjechałeś w czasie – nazwijmy to – "trudnym", bo rozgrywa się tutaj coś w rodzaju oczyszczania. Trzeba to gniazdo posprzątać po to, żeby te jaskółki, które pozostaną - miały więcej miejsca dla nowych przybyłych. Dnia jutrzejszego, Krystianie, będziesz świadkiem chanelingu publicznego i – mówiąc ogólnie – mojego pożegnania, orędzia. Wygłaszałem już nieraz orędzie, ale pożegnalnego - jeszcze nie. Jutro oznajmię pożegnanie na rok i przez ten rok będzie to czas próby. Dzisiaj nie będziemy mówić o jutrze. Dzisiaj mamy do omówienia inne tematy. Odpowiedzi na twoje pytania, zapytania Andrzeja i słów kilka od Billa i dla Billa. Zatem – znam się na formach grzecznościowych, a że ty jesteś tutaj gościem numer 1, zaczynamy od ciebie, Krystianie. Zatem, słucham twego pierwszego pytania, ja En-Ki. Słucham.

KRYSTIAN: Czy możesz wyjaśnić jakie są najważniejsze elementy duszy i jak ze sobą współdziałają?

EN-KI: Coś przeczytałeś, ale nie do końca zrozumiałeś, Krystianie. Najważniejszym elementem ciała i duszy - jest serce. Nie ma poszczególnych elementów, jest całość. To tak, jakbyś ciało fizyczne chciał podzielić na części ważniejsze lub mniej ważne. Każda część ciała jest jednakowo ważna. Na elementy duszy zatem składa się całość. Od paznokci po włosy... A tym siedliskiem, gdzie przebywają dusze, gdzie jest ten początek – jest serce. Słucham.

KRYSTIAN: Dlaczego dusza u jednych osób jest bardziej wrażliwa, niż u innych?

EN-KI: Czy znasz takie słowa jak "zarozumialstwo", "ego"? I tutaj kazałbym się tobie przyjrzeć dzieciom, takim do lat 5. One wszystkie, bez wyjątku i podziału na kolor skóry, pochodzenie, wszystkie są jednakowo rozwinięte duchowo... Wszystkie. Biedne i bogate. Dopiero, w miarę kiedy zaczyna na nie działać wpływ otoczenia, zwłaszcza rodzina, wtedy zaczynają się podziały i to się ciągnie za istotami ludzkimi przez tysiąclecia. Jezus, będąc na Ziemi jako największy i jedyny nauczyciel powiedział: "Jeśli chcecie zrozumieć świat ducha i jeśli chcecie się z nim połączyć, musicie się stać jako te dzieci"... Czyli nie kazał mieć zachowania dziecka, ale MYŚLENIE. Myślenie - takiego właśnie pięciolatka. Potem zaczyna się inne myślenie. A kiedy się wchodzi w wiek już dojrzały, zaczyna się to, co jest u was obecnie. Kalkulowanie, rywalizacja, zazdrość, nienawiść, ego - wszechobecne ego. I to nie pozwala – nie wszystkim, ale większości – istotom ludzkim zrozumieć sens istnienia, sens doskonalenia się duszy. I właściwie tego, co miał na myśli Jezus mówiąc: "Musicie się stać jako te dzieci". Na dzień dzisiejszy, Krystianie - twoje rozumowanie jest słuszne, bo ty się kierujesz głosem serca. Mniej bierzesz na rozum, chociaż i to u ciebie nie szwankuje, ale najważniejsze jest to, że zaczynasz myśleć, widzieć sercem. I dlatego to - wiele rzeczy się tobie dzisiaj nie zgadza w tym, jak postępują ludzie. Słucham.

KRYSTIAN: Czy filozof może w tych czasach mieć dobre życie? Czy jest na to jakiś sposób?

EN-KI: Gdy przyjrzeć się dokładnie, Krystianie, ludziom – spróbuj się rozejrzeć – to prawie każdy kreuje się na filozofa i każdy chce mieć swoją rację. Poza niewielkimi wyjątkami tych ludzi, którzy dopasowują swoją wolną wolę do naszego myślenia. Czy filozof może mieć łatwe życie? Może, pod warunkiem, że myśli tak, jak myśli cała lawina, masa ludzka. Jeśli się wyłamie spod tego masowego myślenia i zaczyna myśleć kategoriami filozofa i filozofii życia, ale tego życia, jakiego oczekuje od nas Wszechświat, Matka Natura, to wtedy Krystianie – biada takiemu filozofowi, bo masa ludzka takiego filozofa nie zaakceptuje, odrzuci. Nauki filozoficzne tak naprawdę będą dopiero rozkwitać po roku dwunastym, czyli kiedy do głosu dojdzie tak zwana przemiana po oczyszczaniu. Wtedy nauki filozofii będą potrzebne, aby ludzie mogli jak najwięcej z tego odebrać, zrozumieć. Zobaczysz Krystianie, jeszcze rok, jeszcze dwa, a na Ziemi zacznie panować coraz większy chaos. Ludzie będą umierać z przerażenia, nie rozumiejąc... Nie rozumiejąc tego, co się dzieje. I umiejętny filozof, umiejętne nauki filozoficzne, wprowadzające delikatnie w świat nowego życia – mogą pomóc. Kiedy filozof będzie – wiedząc o przemianach – chciał narzucić masie ludzkiej te wiadomości, które posiada, to strach będzie większy i taki człowiek będzie odrzucony, zniszczony, zdeptany. Słucham.

KRYSTIAN: Czy są jakieś granice jeśli chodzi o to, co może osiągnąć dusza w ciele ludzkim?

EN-KI: Tak naprawdę – nie ma takich granic... Dusza w ciele ludzkim faktycznie jest ograniczona w materii, ale posiada coś, co jest najcenniejsze w tym wszystkim, czyli wolną wolę - chyba, że tę wolną wolę odda, jak to czynią niektórzy. Ale, nikt wam nie ogranicza wolnej woli, więc od ciebie zależy doskonalenie twojej duszy. Bo każde zejście na Ziemię, Krystianie, to jest nauka. To jest proces oczyszczania się i wspinania się na wyższy szczebel rozwoju duchowego. Jeśli przeczytałeś, że są ograniczenia ducha w ciele, to jest to błędna nauka. Duch ograniczony w ciele nie ma jedynie możliwości, na przykład – podróżowania poprzez teleportacje. Jedynie może we śnie astralnym dokonać podróży, ale i tak musi wrócić do ciała. A poza tym innym – nie ma takich ograniczeń. Bo posiadasz też rozum Krystianie i widzisz otaczajacy ciebie świat i ludzi. Ich postępowanie. Kierując się rozumem, mając wolną wolę, prawo wyboru, często ludzie świadomie opowiadają się po stronie zła, bo to jest bardziej wygodne. Stanąć po stronie prawdy – a prawda, Krystianie to prosta droga, proste uczynki, ale nie pasujące do tego świata. Zatem, wybór oczyszczania jest w twoich rękach, a duch dopasowuje się do możliwości fizycznego ciała, ale ograniczeń nie ma żadnych. Słucham.

KRYSTIAN: Czy jest coś, co możemy nazwać idealnym systemem politycznym?

EN-KI: Nie ma... Nie ma, Krystianie. Wszystkie systemy polityczne, skoro już schodzimy na ten poziom pytań o polityce - na poziomie fizycznym - wszystkie systemy są szykowane do usunięcia. Każda polityka, Krystianie, włącznie z polityką religii. To, co planowane jest w przyszłości, może się to twojemu młodemu umysłowi wydać niemożliwe, ale są już wypraktykowane systemy na innych planetach, czyli – jeden rząd. Jeden rząd na całym świecie i tylko tak, jak wy macie filie – filie będą rozrzucone na poszczególne inne kontynenty, ale rząd - będzie jeden. Zarządzający zarówno polityką, jak i religią. I wtedy dopiero zapanuje ład i porządek. Ład i porządek nie może zapanować, kiedy rządzącymi będą ci sami ludzie, co rządzą teraz, czyli musi nastąpić radykalne oczyszczanie w każdej gałęzi ziemskiej, zarówno politycznej, jak i religijnej. Dlatego to - nowi przywódcy, Krystianie, którzy przybyli już na Ziemię z innych wymiarów – mówiąc dokładniej, musieli się narodzić, bo inaczej na tej waszej zepsutej, skażonej Ziemi żyć się nie da. Będą wyznaczeni nowi przywódcy i wtedy, sukcesywnie zapanuje porządek na Ziemi. Słucham.

KRYSTIAN: Dlaczego nie pamiętamy naszych przeszłych wcieleń?

EN-KI: I bardzo dobrze, Krystianie. Mało, że było ich nieraz setki, to ponadto nie wszystkie nadają się do zapamiętania. Zawsze, kiedy schodzi dusza na Ziemię w celu odrobienia swojej kolejnej lekcji - ma "wymazywane z pamięci", blokowane (tak będzie łatwiej) to, co było wcześniej. Czyli schodzi na Ziemię z "czystą kartką papieru", którą dopiero będzie zapisywać będąc na Ziemi. Kiedy wracasz z Ziemi, po tej lekcji, wtedy masz pokazany "film" swego życia i wtedy widzisz, jakie błędy popełniłeś. Notujesz i przy następnym, kolejnym zejściu - masz tamto wymazane, natomiast przychodzisz z bagażem tych błędów, które popełniłeś poprzednio - po to, żeby ich nie popełniać raz jeszcze. Istota duchowa, kiedy uwalnia się z materii, ma zapisane, tak jak tutaj rejestrujecie słowa moje, ma zarejestrowane wszystkie wcielenia, ale tylko wtedy je pamięta i widzi, kiedy jest w świecie ducha. Materia jest ciężka i tak jak mówię, wielu tych przeżyć nie bylibyście w stanie udźwignąć. Dlatego to jest blokowane dla istot ludzkich. Wiesz, Krystianie, co mówi duch, kiedy schodzi na Ziemię by się inkarnować? Mówi, żegnając się – "idę w niewolę ciała"... Kiedy się uwalnia – "uwalniam się z niewoli ciała, wracam do domu"... Tak mówią prawie wszyscy, z wyjątkiem tych, którzy bardzo się zwiążą z materią, na przykład poprzez bogactwo. Wtedy tak ciężko jest opuścić takiej istocie duchowej materię. I wtedy też często taka istota duchowa długo jeszcze "pokutuje", jest w pobliżu miejsca, w którym żyła. Wy to nazywacie "dusze pokutujące". Słucham.

KRYSTIAN: Czy jest jakiś sposób, żeby pamiętać coś z przeszłych wcieleń?

EN-KI: Masz zawsze, wszyscy macie – "przebłyski" z poprzednich wcieleń, tylko Krysianie, nie potraficie tego rejestrować, nie potraficie odczytywać. Ale, każdy ma dawane maleńkie fragmenty, przebłysk, tak jak migawka filmu. Czyż nie miałeś już takiego uczucia, gdy znalazłeś się w miejscu, które wydało ci się takie bliskie, znajome, jakbyś tutaj już był? To jest właśnie to - z poprzedniego, czy z poprzednich wcieleń. Każdy, Krystianie, odczuwa coś takiego, tylko większość ludzi na to nie zwraca uwagi. Kiedy zacznie się zwracać uwagę na sny, na te przekazy odczuć, to nagle zrozumiesz, że jest to coś wiecej, niż tylko uczucie bliskości danego miejsca, czy osoby. To są informacje z przeszłości. Słucham.

KRYSTIAN: En-Ki, jaka jest najlepsza, logiczna definicja Boga?

EN-KI: A myślałem, że mnie trudno zaskoczyć, a tobie Krystianie się udało... Definicja Boga? Bóg jest naszym wspólnym Ojcem, pra-pra-Ojcem nas wszystkich. Z tą małą różnicą, że ja dużo, dużo wcześniej lat przybyłem, zostałem wysłany na planetę, ty trochę później, ale też masz sporo latek kosmicznych. I ty, jako pierwszy się zapytałeś - jaka jest definicja Boga? Tak naprawdę - nie ma... Boga się odbiera energią, Boga się odbiera sercem. Jeśli nie będziesz miał Boga w sercu, Krystianie, to żadna definicja, jaką bym sobie wymyślił nie będzie miała pokrycia. A jeśli będziesz miał Boga w sercu, pozwolisz mu w nim zamieszkać, to żadna definicja nie będzie ci potrzebna. Ty po prostu wiesz, czujesz, że ten Bóg jest, że on ciebie stworzył, wysłał na tę planetę, z której z kolei musiałeś przybyć na Ziemię, bo wielu z was tak zrobiło, ale to wszystko, wszystko było, jest i będzie kierowane przez Boga. I właściwie - to jest ta definicja... Zarówno Ziemia, wszystko co żyje, jak i ty – należysz do Boga. Twoje serce jest definicją... Słucham.

KRYSTIAN: Moje ostatnie pytanie. Jak mogę najlepiej pomóc w Projekcie Cheops?

EN-KI: Tak naprawdę, to ja już odpowiadałem na to pytanie. Projekt Cheops - to jest to wszystko, co jest teraz Krystianie, to - co będzie jutro, pojutrze i po roku dwunastym. To dalej będzie wszystko Projekt Cheops, czego ludzie tak naprawdę nie rozumieją. Swoim postępowaniem, swoją obecnością, zwłaszcza jutro, kiedy to rozegra się wiele spraw, jutro swoją obecnością jako młodego człowieka, bo młodych ludzi jutro będzie dużo Krystianie, dacie dowód poparcia dla Misji Cheops, dla nas. Dla tego nowego świata, dla nowej Ziemi. To, co mogę jeszcze dodać, Krystianie, to trzymaj się tej drogi, na którą wszedłeś. Nie daj się zwieść podszeptom niby-to przyjaciół. Pilnie się przyglądaj, czy przypadkiem twoi przyjaciele mający na sobie "skórę baranka", w środku nie są "ryczącymi wilkami", które tylko czekają, kogo by tu pożreć... Jutro będziesz najlepszym dowodem poparcia dla Misji Cheops. Swoją młodością, popieraniem swego ojca, Andrzeja. Jeśli jeszcze będziesz mieć zapytanie podczas naszej dzisiejszej rozmowy – to proszę, włącz się, bo to ja dzisiaj decyduję, jaki będzie przebieg naszego spotkania, naszej rozmowy. Na razie – dziękuję.

Po krótkiej przerwie

EN-KI: Witam ponownie po krótkiej przerwie, ja En-Ki i dalej, zgodnie z formą grzecznościową - teraz ty, Andrzeju, słucham.

ANDRZEJ: Samuelu, ile Sfinksów jest na terenie Płaskowyżu w Gizie?

EN-KI: Licząc dokładnie, to można powiedzieć trzy, czyli ten, który jest teraz "kością niezgody" - jest podwójny, czyli część podziemna Sfinksa i część nadziemna. Dwa Sfinksy połączone ze sobą. Jest i drugi, który na dzień dzisiejszy jest już niepodobny do Sfinksa, ale jak przyjrzeć się dokładnie, to widzisz zarysy lwa – czyli Sfinks 1. Ten Sfinks, który był wybudowany jako "ćwiczebny", jako pierwszy, który znajduje się pomiędzy pierwszą a drugą piramidą, bliżej drugiej piramidy. Więc, można powiedzieć, dwa.

ANDRZEJ: Czy w Hawarze można zrobić badania georadarem, pomimo że tam jest woda?

EN-KI: Można, woda nie jest wszędzie – od tego zacznijmy. Tak samo jest poprzecinane kanałami Andrzeju, jak było poprzecinane na Płaskowyżu. Czy nie przyszło ci to do głowy, że ci, co mieli robić badania, mieli trafić na wodę? Przyszło... to dobrze.

ANDRZEJ: Tak, rozumiem, że Lucyna pokaże miejsca, które nadają się do badania georadarowego i tam będziemy to robili.

EN-KI: Tak, Lucyna wskaże kilka miejsc.

ANDRZEJ: Czy Patrick Geryl powinien być częścią naszej grupy, czy może jeszcze coś pomóc?

EN-KI: Myślę, że tak. Tym bardziej, że Patrick był w założeniu pierwszym - przypomnij sobie, Andrzeju – że będziemy współpracować. Patrick odchodzi od projektu Abbasa, bo chce być z tą grupą. Labirynt dla niego - to jest pasja życia. Pasja, dla której oddał pół swego życia, więc można go przyjąć, bo swoją lekcję dostał. Słucham.

ANDRZEJ: Dziekuję bardzo. Samuelu, jaka jest sytuacja z Hawassem. Na razie wygląda na to, że jest ciągle u władzy i ciągle "utrudnia" nam życie?

EN-KI: A może - ułatwia, Andrzeju? Spójrz, jakie są ataki ze wszystkich stron. Jak teraz się pchają do źródełka, do wodopoju różne zwierzątka, a właśnie Hawass to przystopował, więc zacznijmy... Zacznijmy od tyłu. Skórę z niedźwiedzia można zdjąć od ogona, jak się dobrze postarasz. Zgadza się? No, więc - zaczynajmy ściągać tę skórę od ogona. Czekaj, dostańcie się tylko do – nawet – pałacu. Pałacu, który stoi na Labiryncie w Hawarze, to będzie już ogromne poruszenie. Tak jak powiedziałem, nawet gdyby rozebrać mieli pół wioski za murem w Gizie, tam gdzie jest grobowiec Chufu 1, to wieś zburzą (o ile to można nazwać wioską). I jeśli obiekt jest "strategiczny" - za murem, to za murem, tam gdzie wioska mogą kopać. Ale dostańcie się, dostańcie się tylko do jednej informacji, to świat stanie na głowie, a kopać się zacznie. Słucham.

BILL: Teraz jestem w trakcie pisania książki, przy współautorstwie Lucyny. Czy teraz jest dobry moment, aby o tym powiedzieć publicznie, czy raczej milczeć?

EN-KI: Powiedzieć można, ale nie wygłaszać referatu. Powiedzieć, że krótkie notatki są do udostępnienia na tym spotkaniu, a kto będzie chciał usłyszeć, to po spotkaniu jeszcze możesz udzielić informacji na temat książki. Teraz skupiacie się na sprawach istotnych - czyli Egipt, wykopaliska. Tak macie to przedstawić, żeby nie było nudne, ale intrygujące i ciekawe. Słucham.

KRYSTIAN: En-Ki, co robisz, kiedy nie rozmawiasz z nami?

EN-KI: Krystianie, jestem Opiekunem Ziemi. Przychodzę na wezwanie tylko nielicznych. Nie znam słowa "zmęczenie"... Jest to pojęcie nieznane... Nie znam - tak naprawdę - pojecia "czas"... Następne pojęcie nieznane... Odpoczywam wtedy, kiedy widzę radujące się serca, kiedy widzę wyniki mojej pracy. To jest odpoczynek. Istoty duchowe, Krystianie, odpoczywają zgoła w inny sposób. Odpoczynkiem jest energia miłości, którą kierujecie ku nam, ku górze. A, tak naprawdę, Krystianie, jest mnóstwo pracy, mnóstwo - przed tą przemianą na Ziemi. Odpoczywać będziemy dopiero dobrze po roku dwunastym. Teraz na odpoczynek czasu nie ma. Słucham, kto chce mnie jeszcze pytać?

ANDRZEJ: Dziękujemy, Samuelu... Widzę, nikt z nas już nie ma wiecej pytań. Czy masz jeszcze jakieś ostatnie słowo do nas przed jutrzejszym dniem?

EN-KI: Dacie sobie radę, a ja będę z wami. Będę wspomagał myślowo, energetycznie, chociaż zakończenie spotkania może być dla wielu smutne, bo na rok zostawiam tutejsze jaskółki - jako czas przemyślenia. Spotkanie jutrzejsze poprowadźcie – powtarzam raz jeszcze – tak, jak gdyby był to Stuttgart, i będzie wszystko dobrze. Tak więc - i ja dziękuję za naszą wspólną rozmowę dzisiaj i do jutra.


Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Asef dnia Sob 13:09, 29 Wrz 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Apokalipsy Strona Główna -> Nauka / Technologie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Powered by phpBB © 2004 phpBB Group
Galaxian Theme 1.0.2 by Twisted Galaxy