Forum Forum Apokalipsy Strona Główna
 Forum
¤  Forum Forum Apokalipsy Strona Główna
¤  Zobacz posty od ostatniej wizyty
¤  Zobacz swoje posty
¤  Zobacz posty bez odpowiedzi
Forum Apokalipsy
2012 - New World Order - Zjawiska nadprzyrodzone - Ezoteryka - Rozwój Duchowy - UFO - Nauka
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie  RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 
BÓG istnieje czy nie?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Apokalipsy Strona Główna -> Religia / Wiara Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
BÓG istnieje czy nie?
Autor Wiadomość
lordlikaon
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Żywiec
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:43, 22 Sie 2009    Temat postu:
 
imiona Bogów i religie faktycznie się zmieniały, ludzie od zarania dziejów w coś wierzyli, oddawali cześć słońcu i żywiołom itd. Kościół katolicki ( czyt. instytucja) przedstawia nam Boga w taki sposób, jaki uważa za stosowne, ale w pismach (stary i nowy testament) jest kilka prawd nie podważalnych na skale globalną np. dekalog uznają wszystkie religie poza satanizmem (o ile uznać go za "religie") Chrystus jest postacią historyczną na pewno istniał i nie był to taki sobie kolo bo występuje w kilku wyznaniach (nawet wyznawcy voo-doo go czczą), a co do istoty stwórcy to ciężko powiedzieć jak on wygląda, jak ma na imię, i jakich chce ofiar, bo mordował bez zastanowienia ale na pewno istnieje. moim zdaniem nie jesteśmy tylko matematycznym prawdopodobieństwem jak dąb czy mysz czy mlecyk pozdro Cool



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
adamski
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 31 Sie 2008
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Sob 19:35, 22 Sie 2009    Temat postu:
 
lordlikaon napisał:

Chrystus jest postacią historyczną na pewno istniał i nie był to taki sobie kolo bo występuje w kilku wyznaniach (nawet wyznawcy voo-doo go czczą), a co do istoty stwórcy to ciężko powiedzieć jak on wygląda, jak ma na imię, i jakich chce ofiar, bo mordował bez zastanowienia ale na pewno istnieje.



Co to za dowody ? Inne wyznania ?

Co to ma wspólnego z historią ? Skąd wiesz że stwórca istnieje ?

Szatan występuje chyba w największej ilości wyznań , ale czy to dowód że żył na ziemi i prowadził swoją działalność ??


Po co tkwić w błędzie i dobrowolnie się oszukiwać . Litości . Chociaż swoje dzieci oszczędźcie i nie uczcie ich tych samych bzdur .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Vill
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:24, 22 Sie 2009    Temat postu:
 
Tacyt, Piliniusz Młodszy?
Oni byli historykami i chyba nie byli chrześcijanami.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
adamski
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 31 Sie 2008
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Sob 21:52, 22 Sie 2009    Temat postu:
 
Vill napisał:

Tacyt, Piliniusz Młodszy?
Oni byli historykami i chyba nie byli chrześcijanami.


I pisali o Jezusie ? Muszę coś w google poszperać . A może masz już jakiś link ?



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez adamski dnia Sob 21:53, 22 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Zobacz profil autora
Żółtek
Gość






PostWysłany: Nie 8:34, 23 Sie 2009    Temat postu:
 
debilex

Powrót do góry
Vill
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:26, 23 Sie 2009    Temat postu:
 
Poza tym na NG co jakiś czas leci reportaż, że odnaleźli grób rodziny Jezusa, byli tam pochowani Józef wraz z Maryją oraz przyrodni bracia Jezusa.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
PustelNick
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa / Pruszków

PostWysłany: Nie 14:15, 23 Sie 2009    Temat postu:
 
O to link:
[link widoczny dla zalogowanych]
Co do Flawiusza to coś mi się kojarzy ( głowy nie dam sobie uciąć, trzeba zweryfikować) że jego kronika została po jego śmierci sfałszowana dopiskami o Jezusie. Wiemy jedno człowiek o imieniu Jezus pewnie istniał, być może był jednym z rabinów, może stworzył jeden z odłamów religii żydowskiej? Może był konkurencją dla skostniałej i ortodoksyjnej wiary?? To by tłumaczyło dlaczego ówcześni jemu hierarchowi żydowscy nieprzepadali za nim.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
adamski
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 31 Sie 2008
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Nie 14:17, 23 Sie 2009    Temat postu:
 
Na razie znalazłem coś o Tacycie . Ale to chyba jakieś nieporozumienie .

Tacyt urodził się ok. roku 55 n.e. , a zmarł w 120-tym .
Cytat:

"dotknął najbardziej wyszukanymi kaźniami tych, których nienawidzono za ich zbrodnie, a których pospólstwo chrześcijanami nazywał. Początek tej nazwy dał Chrystus, który za panowania Tyberiusza skazany został na śmierć przez prokuratora Poncjusza Pilatusa, a przytłumiony na razie zgubny zabobon znowu wybuchnął, nie tylko w Judei, gdzie się to zło wylęgło, lecz także w stolicy, dokąd wszystko, co potworne albo sromotne, zewsząd napływa i licznych znajduje zwolenników"


To napisał w roku 117 .... Nie był więc historykiem czasów Jezusa , nie widział go , nie widział efektów jego czarów . Swoją wiedzę czerpał z ... zapisków sekty chrześcijańskiej .

Jak dla mnie Tacyt w kwestii Jezusa jest tak samo wiarygodny jak Biblia . Czyli zero wiarygodności .


Znalazłem coś w google także o drugim , ale jeszcze nie za wiele .
Pliniusz Młodszy (lata 62-110 n.e.) także nie żył w domniemanych czasach Jezusa .

Jak na razie teoria o historyczności Jezusa nie potwierdza się . Natomiast teorie o upolitycznieniu tej bajkowej postaci owszem .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
adamski
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 31 Sie 2008
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Nie 14:26, 23 Sie 2009    Temat postu:
 
Pustelnick , oto fragment ze strony , którą podałeś .

Cytat:

Niektórzy ludzie datują Ewangelie na drugi wiek naszej ery, czyli ponad sto lat po śmierci Jezusa. Nawet gdyby tak było, czego nie twierdzimy, pisma starożytne napisane w dwieście lat po danych wydarzeniach stanowią poważne ich dowody



Co ?? Przecież to niedorzeczne . Jedyne "fakty" pochodzą z opowiadań sekciarskich . Gostek o takich "mocach" że wskrzeszał umarłych został olany przez historyków jego czasów ? Nawet przez opozycjonistów Imperium Rzymskiego ? Przecież za dwieście lat będzie można upolitycznić np. porucznika Borewicza , czy Gustlika . Hehe , coraz bardziej ten temat mi się podoba .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
PustelNick
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa / Pruszków

PostWysłany: Nie 17:54, 23 Sie 2009    Temat postu:
 
Inaczaj. Istnienie Jezusa czy jemu podobnych ( tak tak w owych czasach było znacznie więcej Mesjaszy, niestety w ogólnej świadomości pozostał tylko Jezus ) może być ale nie MUSI być dowodem na istnienie Boga, czy boskiego pochodzenia samego Mesjasza. Logiczne jest, że my jako ludzie upiększamy historię czy fakty dla nas wygodne. Nie bez przyczyny mawia się że historię piszą zwycięzcy. Chrześcijanie bardzo szybko z religii uciskanej sami stali się katami innych wyznań. Nie mowię tu rzecz jasna o przeciętnym wierzącym, a o głowach kościoła czy państw. Mamy potem całe wieki polowań na czarownice które w gruncie rzeczy były walką o zastępy nowych dusz. Nie tak dawno chyba na Discovery oglądałem program poświęcony wierzeniom naszych przodków oraz temu w jaki sposób kościół starał się przez wieki obdzydzić nam ich wiarę i sprawić by odeszła w zapomnienie. Do dziś np. duża część z nas boi się wilków, odczuwa w nocy strach przed sową czy krukiem. Czemu?? To propaganda kościoła Nasi przodkowie np wierzyli że sowa czy kruk dają człowiekowi mądrość, wilk odwagę w boju. Nie bez przyczyny wielu wojów odziewało się w ich skóry, czy nacierało krwią. Z tego a nie innego powodu przez lata te zwierzęta uważano za sługi samego szatana. Dlatego wielu z nas postrzega wierzenia naszych przodków za prymitywne, krwawe itd. Tymczasem mieli oni zupełnie inne zdrowsze podejście do wielu spraw np do seksualności człowieka, jak na to patrzył kościół nie muszę mówić.
"Normalnym" stanem rzeczy jest to, że ludzie wykorzystają każdy argument aby pozyskać władzę czy majątek. Armia, ucisk,propaganda, religia, ( nie tyczy się to tylko katolików rzecz jasna ) to doskonałe narzędzia. O stan rzeczy możemy winić tylko siebie, jak to już na forum pisałem, człowiek to taka istota że nawet szlachetne idee umie wypaczyć żeby tylko mieć z tego korzyść. Dodam jeszcze, że bardzo dziwi mnie fakt, że np sam Jezus nie zostawił po sobie jeśli nie jakiejś ewangelii lub przynajmniej jakichś listów etc. Jako osoba światła (rabin?) powinien to zrobić chyba. Tymczasem mamy tylko " błogosławieni którzy uwierzyli, a nie widzieli"
Dwa obozy wierzących i niewierzących będą polemizowały do końca świata, ważne tylko żeby to nie była rozmowa na inwektywy. I jeszcze jedno są wierzący i "wierzący". Tych ostatnich nie trawię.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
adamski
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 31 Sie 2008
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Nie 18:55, 23 Sie 2009    Temat postu:
 
Bardzo ładnie napisałeś i się z tym zgadzam .

Jednak temat jest dość konkretny , a wszelkie nagięcia historyczne wszelkich religii , trzeba wywlekać . Wychodzi na to że Jezus to fake , i jego tatuś to też fake . I żona taty Jezusa to też fake .



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
PustelNick
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa / Pruszków

PostWysłany: Nie 20:15, 23 Sie 2009    Temat postu:
 
W dużej mierze jest tak, że religia-e zmieniają się wraz ze świadomością społeczeństwa. Wystarczy popatrzeć co wyprawia nasz kościół tworząc kolejne dogmaty, prawa itd. Im więcej takich akcji tym więcej wątpliwości, tym więcej zabłąkanych owieczek, sekt, kościołów itd. Paradoksalnie kościół sam sobie wbija gole. Pozwolę się zacytować jedną z opinii znalezioną swego czasu na Onecie:

"Jak wygląda ta tolerancja w kształcie i w praktyce chrześcijańskiej
Próbą scharakteryzowania pojęcia niech będzie skrótowe zestawienie najważniejszych przykładów interpretacji, ingerencji i dokonań Kościoła w niektóre strefy ludzkiej działalności.

1) chrześcijańska tolerancja w dziedzinie religii przejawiała się w:
- dążeniu do likwidacji wszystkich religii i filozofii odmiennych od chrześcijaństwa, zwłaszcza judaizmu, co nieuchronnie prowadziło do nienawiści i prześladowań innowierców;
- autorytatywnym uznaniu swojej wersji chrześcijaństwa za jedynie prawdziwą, co powodowało napiętnowanie innych jako "sekt" albo "heretyków", a następnie usprawiedliwiało ich bezwzględne ściganie i tępienie;
- sformułowaniu dogmatów, czyli zbioru twierdzeń uznanych za bezdyskusyjnie prawdziwe i niepodważalne; wystąpienie przeciw któremuś z nich karane było z całą surowością: od obłożenia klątwą - do śmierci podczas tortur albo na stosie.

2) w stosunku do osiągnięć cywilizacyjnych też była negatywna, gdyż:
- chęć utrzymania władzy nad ludźmi skłania Kościół do tłamszenia wszelkich ludzkich odruchów i naturalnych dążeń, które mogłyby zagrozić dominacji duchowieństwa; stąd wywodził się też negatywny stosunek do sztuki (laickiej), rozrywki, zwyczajnej ludzkiej radości, a także sportu czy nawet higieny;
- okazywała programowa niechęć, czasem wręcz wrogość do naukowego poznawania świata - w szczególności do odkryć naukowych zagrażających obaleniem religijnych mitów - a nadto podobny, również pełen rezerwy stosunek do techniki działającej o wiele skuteczniej od kościelnych zaklęć i modłów.

3) tolerancja w sferze indywidualnego traktowania człowieka jako osoby objawia się w:
- braku szacunku dla życia ludzkiego; żądając surowych, często okrutnych, wyroków za nieposłuszeństwo wobec Kościoła, duchowieństwo łatwo skazuje ludzi na cierpienie i śmierć nakazując przy tym, że najważniejsza jest dusza, gdyż ciało musi cierpieć, jeśli chcemy być zbawieni, a dopiero po śmierci możemy oczekiwać nagrody za pobożne i potulne spędzenie życia na ziemi;
- w brutalnej ingerencji w prywatne życie człowieka, szczególnie przez kontrolowanie i ograniczanie podstawowego instynktu ludzkiego - seksualizmu, wpływając tym samym na niszczenie niezależnych osobowości, a przez narzucony duchowieństwu celibat - wywołując dewiacje czy nawet wręcz przestępstwa;
- w niebywałej pogardzie i niechęci do kobiet, pozbawionych pełnych praw człowieczeństwa, oskarżonych o wrodzoną grzeszność, a nawet czarownictwo, co sprawiło, że tysiące kobiet trafiało do izb tortur i na stos, a miliony nadal pozostają skrzywione psychicznie przez wychowanie w myśl nakazów chrześcijańskiej moralności.

4) w życiu społecznym chrześcijańska tolerancja to:
- wykorzystywanie i wyzyskiwanie nieświadomości wyznawców, co pozwala na gromadzenie przez Kościół bogactwa w drodze handlu odpustami i relikwiami, poprzez zbieranie ofiar czy też ściąganie podatków i opłat, wreszcie przez prowadzenie najzwyczajniejszej, (choć nie zawsze zgodnej z prawem) działalności gospodarczej – głośno przy tym współczując biednym i hojnie szafując moralnymi pouczeniami;
- wzbudzanie antysemityzmu i aktywne prześladowanie, najpierw Żydów- judaistów opierających się nawróceniu na wiarę Chrystusową dochodząc z czasem do aprobowania niedawnej fizycznej eksterminacji Żydów w pojęciu etnicznym.

5) w polityce tolerancja ta sprawiła, że:
- nastąpiło związanie chrześcijaństwa z interesem władzy i państwa.. Zniweczono tym samym nie tylko ewangeliczne hasło miłości, ale także głoszoną potrzebę pokoju między ludźmi. Angażując, nakazując czy wreszcie zmuszając wręcz do udziału w akcie zabijania (też sprzecznym z Dekalogiem);
- stworzono pojęcie istnienia wojen "sprawiedliwych", które "usprawiedliwiało" prowadzenie znanych z okrucieństwa masowych mordów innowierców, wojen religijnych i wielokrotnych krucjat, a także wypraw i podbojów kolonialnych, łączących chrystianizację z rabunkiem i ludobójstwem, kończących się w sumie zwykłym wyzyskiem ekonomicznym"
Więc cała ta nauka i wiara to lipa ?? Wg mnie religie miały sens dawno, dawno temu. Ludzie nierozumieli prostych praw fizyki, zwyczajnie bali się otaczającego świata. Dzięki religii ( wiary w siły nadprzyrodzone) powstały zalążki współczesnej nam moralności, etyki oraz prawa (tak tak! ). Tak było łatwiej zapanować nad ludźmi. Czy dziś trzeba wierzyć w boga, bogów, aby być człowiekiem wartościowym?? Czy aby takim być trzeba bać się piekła?? W innym z wątków na forum zapytałem co będzie jeśli pewnego dnia odwiedzą nas przedstawiciele obcej cywiliazcji i powiedzą nam: Jezus nie istniał, bądź istniał ale był tylko człowiekiem. Człowiekiem wyprzedzającym epokę, różniącym się od współczesnych jemu mentorów. Człowiekiem którego istnienie i nauki wykorzystano do stworzenia religii. Moim zdaniem wiara w Boga umrze wraz z rozwojem cywilizacji. Kto będzie bał się smierci jeśli medycyna pozwoli nam żyć dajmy na to 130-150lat? Nauka systematycznie odpycha od nas Boga.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Barns
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:57, 17 Wrz 2009    Temat postu:
 
Czy "WY" naprawdę w "NIEGO" wierzycie??Very Happy




Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
SaFi2009
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 23 Lip 2009
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 4:45, 18 Wrz 2009    Temat postu:
 
Nie ma boga. Bog jest wykreowany przez nas. To my kreujemy nie nas kreuja. Czas byscie przestali szukac dokola tylko w sobie, w nas jest prawda.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Vill
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:50, 18 Wrz 2009    Temat postu:
 
W Internecie da się wyczytać, że istnieje Rada Bogów składająca się z 27 bogów, a stwórca jest jeden. Możliwe więc, że pojęcie Boga i Stwórcy zostało na przestrzeni wieków złączone i zmieszane. Co myślicie na ten temat? Nie w sensie czy to prawda czy nie, tylko co to by mogło wnieść nowego i jakie wrażenie zrobiłoby takie odkrycie.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Apokalipsy Strona Główna -> Religia / Wiara Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 8 z 10

 
Skocz do:  
 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Powered by phpBB © 2004 phpBB Group
Galaxian Theme 1.0.2 by Twisted Galaxy