Forum Forum Apokalipsy Strona Główna
 Forum
¤  Forum Forum Apokalipsy Strona Główna
¤  Zobacz posty od ostatniej wizyty
¤  Zobacz swoje posty
¤  Zobacz posty bez odpowiedzi
Forum Apokalipsy
2012 - New World Order - Zjawiska nadprzyrodzone - Ezoteryka - Rozwój Duchowy - UFO - Nauka
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie  RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 
Cuda eucharystyczne

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Apokalipsy Strona Główna -> Zjawiska nadprzyrodzone i niewyjaśnione Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Cuda eucharystyczne
Autor Wiadomość
RA-V
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pią 21:57, 28 Kwi 2006    Temat postu: Cuda eucharystyczne
 
Gdy Jezus Chrystus po raz pierwszy podawał Eucharystię swoim apostołom na północnym brzegu jeziora Genzeret, powiedział: "To jest Moje Ciało i Moja Krew". Doktryna i teologia Kościoła Katolickiego jest niezmienna do dnia obecnego. Chleb i wino staje się Ciałem i Krwią Chrystusa. Ale czy ktoś z Was brał te słowa dosłownie?
Czy ktoś z Was wierzył, że podczas przyjęcia Komunii Świętej, opłatek zamieni się w prawdziwe Ciało Jezusa? Raczej nie. Ale Kościół zna i takie przypadki. O tym będzie mój art.
Był 31 października 1995 roku, gdy świętej pamięci papież Jan Paweł II udzielał Eucharystii w kaplicy watykańskiej. Wśród wiernych zgromadzonych na mszy była Koreanka Julia Joun licząca wtedy 38 lat. Gdy nabożeństwo dobiegało końca, Julia wraz z innymi wiernymi przystąpiła do komunii. Gdy uklęknęła, papież położył na jej języku Hostię, która niespodziewanie zamieniła się z metaforycznego "ciała Chrystusa" w prawdziwą, ludzką tkankę ociekającą krwią. Papież, tak jak inni, wszystko widział, lecz zgodnie z zasadami nie przerwał nabożeństwa. Julia trzymała tkankę w ustach aż do końca mszy.


Hostia zamieniona w serce w Naju
Inny tego rodzaju przypadek przeżyła także Koreanka Julia Kim. Wydarzenie to miało miejsce 22 września 1995 roku podczas Mszy Świętej celebrowanej w dolinie pośród gór Naju w Korei. Tak samo jak w wyżej opisanym przypadku, kobieta po otrzymaniu Hostii śmiertelnie się przeraziła, gdy okazało się, że Hostia zamieniła się w ciało. Później, gdy dokładnie obejrzano kawałek tkanki, ustalono, że jest to małe serce (!) noworodka. Po całej tej sytuacji Julia bardzo umocniła się w wierze. Wydarzenie to wpłynęło na całe jej życie.
Około roku 700 kapłan z zakonu św. Bazylego w Lanciano odprawiał Mszę Świętą. Kapłan ten znany był jako "dobrze obeznany w naukach tego świata, ale bardzo mało w sprawach Bożych". Często zdarzało mu się wątpić w świętość Hostii. Gdy kończył wypowiadać uroczyste słowa Konsekracji, Hostia w jego rękach nagle zmieniła się w okrągły fragment ciała, a wino w krew. Dopiero po jakimś czasie, gdy otrząsnął się z tego co przed chwilą zobaczył, zawołał braci zakonnych.


Cudowna Hostia z Lanciano
Wszyscy zebrani pospieszyli do ołtarza wydając okrzyki podziwu, a następnie zawiadomili okolicznych wiernych, którzy tłumnie przybyli aby oglądać ten cud. Po całym zajściu kapłan został człowiekiem głęboko wierzącym. Co ciekawe bryłki krwi oraz tkanka przetrwały do dziś, są trzymane w kościele im. św. Franciszka w Landano we Włoszech.
W roku 1970 grupa naukowców przeprowadziła ich analizę, to fragment raportu przez nich wydanego: "Fragmenty ciała stanowiły prążkowatą tkankę ścianki sercowej wolną od jakiegokolwiek śladu materiału lub substancji konserwującej. Zarówno ciało, jak i krew, miały pochodzenie ludzkie. Obydwie substancje miały tą samą grupę krwi - AB". W zakończeniu swojego raportu stwierdzili, że choć ciało i krew znajdowały się w pojemnikach nie zamknięych hermetycznie, to jednak nie uległy uszkodzeniu, pomimo wystawienia przez cały czas na działanie czynników fizycznych, biologicznych i atmosferycznych.
Cud w Ferrarze w roku 1171: Była to niedziela Zmartwychwstania Pańskiego, 28 marca 1171 roku. Uroczystą Mszę Świętą koncelebrował ojciec Pietro de Nerona. W momencie gdy konsekrowana Hostia przełamana została na dwie części, wytrysnął z niej strumień krwi tak gwałtowny i obfity, że opryskana została mała krypta umieszczona ponad ołtarzem. Zdumieni wierni ujrzeli nie tylko tryskającą krew, ale też i Hostię przemienioną w ciało. Biskup Amato z Ferrary, wespół z biskupem Gherardo z Revenny, pośpieszyli natychmiast do miejsca cudu. Ujrzawszy na własne oczy krew i Hostię przemienioną w ciało, stwierdzili jednomyślnie, że była to "prawdziwie cudowna Krew Naszego Pana".
Ten cud zdarzył się w Augsburgu (Niemcy) w 1194 roku. Pewna kobieta wpadła na pomysł przechowywania Hostii u siebie w domu. Po przyjęciu Komunii wyjęła z ust hostię i zaniosła ją do domu, gdzie schowała ją w małym pudełeczku robiąc swego rodzaju relikwiarz. Trzymała ją w domu aż pięć lat. Dopiero w 1199 roku pod wpływem wyrzutów sumienia opowiedziała wszystko na spowiedzi. Kapłan natychmiast przeniósł relikwiarz do kościoła. Gdy go otworzył, zauważył, że część hostii zamieniła się w krwawiący kawałek ciała. Okazało się, że nie można go przełamać, ponieważ połączony jest małymi żyłkami. Wtedy uznał, że jest to prawdziwe Ciało Jezusa Chrystusa. Tak samo jak w przypadku cudu w Lanciano tkanka przetrwała do dziś.
Do podobnego wydarzenia doszło we włoskim mieście Altaria w 1228 roku. Pewna dziewczyna, zakochana bez wzajemności, udała się do wróżki, która obiecywała zaczarować jej wybranka w zamian za Najświętszy Sakrament. Udała się więc do kościoła, przyjmując Hostię, ukradkiem wyjęła ją z ust i zawinęła w chusteczkę. Gdy wróciła z kościoła, natychmiast zaczęło ją dręczyć sumienie. Schowała Hostię z daleka od domu. W nocy dręczyły ją straszne koszmary. W końcu podjęła decyzje o zaniesieniu Hostii z powrotem do kościoła. Gdy odwinęła chusteczkę, zamarła ze strachu. Na chustce nie leżała już Hostia, lecz kawałek krwawiącego ciała. Jej krzyk zaalarmował innych domowników. Wezwany kapłan zaniósł Hostię do kościoła.
W 1960 roku złamano pieczęć chroniącą zabezpieczenie Hostii. Bo dokładnym zbadaniu ( jej stan nie zmienił się) biskup Edoardo Facchini powiedział: " ...ten cud trwa. Jest on widzialny, niezniszczalny, rzeczywisty".
Cud w Santarem (Portugalia), XIII wiek: W miasteczku Santarem, żyła uboga kobieta cierpiąca z powodu swego niewiernego męża. Nie mogąc znieść dłużej tej udręki, udała się do wróżki, od której otrzymała obietnicę pomocy, w zamian za konsekrowaną Hostię.


Hostia z Santarem
Po długim wahaniu kobieta przyjęła Komunię Świętą i wyjąwszy ją z ust owinęła w welon i skierowała się do wróżki. Po kilku krokach Hostia zaczęła krwawić tak obficie, że krople kapiące z welonu przyciągnęły uwagę przechodniów. Widząc zakrwawioną rękę, pośpieszyli kobiecie z pomocą, lecz ta pobiegła szybko w stronę domu, zostawiając za sobą ślady krwi. Chcąc ukryć zakrwawiony welon z Hostią, zamknęła ją w skrzyni. W nocy tajemnicze światło wydobywające się ze skrzyni oświetliło wnętrze domu i kobieta zmuszona była wyznać swój czyn przed mężem. Przejęci czcią padli na kolana, a nad ranem wezwali kapłana. Wieść o cudownym wydarzeniu rozniosła się po okolicy, przyciągając ogromne tłumy. Cudowna Hostia przeniesiona została w procesji do kościoła, zamknięta w woskowej puszce i złożona w tabernakulum. W tym kościele cudowna Hostia darzona jest czcią i adoracją przez rzesze wiernych i pielgrzymów aż do dnia dzisiejszego.
Myślę, że te przykłady dostarczająco przybliżyły Wam cud zamienienia się Hostii w ciało. Czy możliwe jest, że tkanka powstała na skutek cudu jest prawdziwym Ciałem Jezusa? Na razie nie można wysuwać tak odważnych wniosków. Dopiero gdy taki cud zdarzy się w naszych czasach, czyli w dobie komputerów, genetyki i ogólnego rozwoju nauki, możliwe będzie dokładne zbadanie tego fenomenu. Wiadomo jedno: takich lub podobnych cudów Eucharystycznych odnotowano na całym świecie 132. Czemu one służą? Z faktów wynika, że pojawiają się wtedy, gdy ktoś zwątpił w świętość Najświętszego Sakramentu (cud w Lanciano) lub był on zaniedbywany, lekceważony albo bezczeszczony (cud w Santrem, Altarii, Augsburgu).



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
kumpel57
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Sob 14:54, 29 Kwi 2006    Temat postu:
 
Dzięki temu tematowi widzimy jakie zjawiska mają miejsce na świecie. Sadzę iż Hostia zamienia się w ciało w wewnątrz nas za każdym razem tylko tam gdzie potrezbne jest utwierdzenie ludzi w wierze zmieia się na zewnatrz.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
bllakk
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Sob 14:56, 03 Cze 2006    Temat postu:
 
Nie można mówić o tym , że dziś już cudów nie ma . Zdarzają się takie nie wyjaśnione uzdrowienia , a teraz jeszcze ten temat o Eucharystii. Istota wiary jest niepodważalna , a to gdy robię coś złego to tak naprawdę nie wynika to z mego zwątpienia w Boga , lecz z mojego wyboru oraz słabości.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 15:13, 03 Cze 2006    Temat postu:
 
Cytat:

Istota wiary jest niepodważalna , a to gdy robię coś złego to tak naprawdę nie wynika to z mego zwątpienia w Boga



Tu się zgadzam w całej rozciągłości, z końcówką po części również, niektórzy to co czynią tzw. "źle" często uważają to za własny wybór, nie słabość, i to co źle dla innych dla nich dobre jest. Kwestia punktu siedzenia. Ale mówię o innych (którzy tak mogą do tego podchodzić), nie o Tobie

Powrót do góry
Landrynka57
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pią 22:53, 16 Cze 2006    Temat postu:
 
Czy nie widzicie, że sa inteligencje z innych wymiarow, ktore nami manipulują wykorzystując nasze wierzenia religijne..... Ludzie opamiętajcie się!!



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 22:54, 16 Cze 2006    Temat postu:
 
Proszę o konkrety

Powrót do góry
sfinks
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 1644
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pon 0:34, 05 Lis 2007    Temat postu:
 
Ciekawe gdzie byli wtedy iluzjoniści. Może jeden z nich się przygotowywał, aby pokazać jak Statuła Wolności - dar Francuzów znika. "Stygmatyk" Pio tak podpadł papieżowi ze nawet z nim się nie spotkał a jego parafie omijał z daleka. Ludzie trochę rozumu by się przydało, aby nie dać się wykorzystywać poprzez strach przed śmiercią i płacić gruba kasę oszustom. Kult ciała i krwi oraz przemiany (przeistoczenia) był znany dużo dużo wcześniej w Egipcie i został zerżnięty dla potrzeb dalszego ogłupiania i robienia kasy. Wystarczy trochę poszukać tłumaczeń z hieroglifuw. Kto pierwszy sie odważy napisać prawdę tak jak Kopernik o tym ze było czy jest inaczej?



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Magdusia
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Tarnów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:13, 23 Lis 2008    Temat postu:
 
Siła wiary.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Nexus
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 16:17, 13 Lut 2009    Temat postu:
 
Specjalnie dla kogoś o loginie Oli
Moja aktualna hipoteza na temat cudów eucharystycznych związana z technologią komórek macierzystych.
Więc, ktoś je najpierw modyfikuję genetycznie tak aby mogły nieograniczenie szybko się namnażać (jak komórki ciężkich nowotworów) oraz aby mogły pochłaniać pokarm bezpośrednio z otoczenia (niczym bakterie tworzone na pożywce chlebowej). Następnie umieszcza ich mikroskopijną ilość wewnątrz eucharystycznego opłatku. Po tej operacji umieszcza również kilka zmrożonych komórek sercowych wcześniej je modyfikując (niekoniecznie genetycznie) aby po rozmrożeniu nadal żyły. Ostatnim etapem jest nałożenie substancji (najpewniej jakieś emulsji skupiającej się na powierzchni,nie wsiąkającej całkiem do wewnątrz i utrwalającej się w elastyczną barierę) która uniemożliwia wydostanie się włożonych do wnętrza komórek poza obręb opłatka. Substancja ta powinna też mieć właściwości izolujące wnętrze przed niekorzystnymi warunkami panującymi na zewnątrz i być określenie elastyczna (rozciągnąć się dopiero pod naporem komórek sercowych, wcześniej nie).
Potem jest już wszystko gotowe i jeśli pójdzie zgodnie z planem to:
- Komórki macierzyste namnażając się wypełnią wnętrze opłatka powodując że w dotyku jak i po ugryzieniu (ewentualnym) powinien przypominać ciało
- Po ogrzaniu opłatka przez czyjeś ręce lub usta komórki sercowe odmarzają wracając do życia. Wkrótce masa otaczających je komórek macierzystych zgodnie ze swoimi właściwościami (zamianą w dowolną komórkę ciała i w efekcie pomaganiem w odbudowywaniu np. narządu ciała) zaczyna przekształcać się w serce całkiem podobne do tego z którego twórca cudu wyciągnął komórki sercowe.
- Po pewnym okresie opłatek powinien przekształcić się w coś w pośredniego między nowotworem, bakteria i sercem o rozmiarach większych niż sam opłatek.

Oczywiście żeby cud się udał ktoś musi potem opłatek potajemnie konserwować przez dodawanie komórek macierzystych (jeśli zależy mu żeby tkanka nadal żyła) lub przez ponowne nakładanie substancji konserwującej (jeśli ma przetrwać przez kilkaset lat).

Pytania najważniejsze to :
Kto ma technologię potrzebną do takich działań?
Kto ma czas żeby tworzyć takie twory i jeszcze żeby je potem konserwować ?
Kto widzi sens w marnowaniu czasu i techniki dla tak ulotnych celów jakim są te cuda ?
Kto z władz Kościoła współpracuję z twórcami tego dzieła i dlaczego ?

Ja nawet nie śmie odpowiadać. Tym bardziej że byle jaki konserwatywny naukowiec z góry zakładając że moja hipoteza jest niemożliwa będzie mi udowadniał mizernymi argumentami oficjalnej nauki że to głupota.
Przy uciesze Kościoła który daje swoje cuda tylko na odpowiednie badania i tylko odpowiednim naukowcom.
Tyle w tej sprawię ode mnie
Słucham co wy o tym sądzicie



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
zaciekawiony
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 07 Sty 2006
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gród nad Krzną
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:33, 14 Lut 2009    Temat postu:
 
zapomniałeś dodać, że spreparowany opłatek powinien nie różnić się ciężarem od innych i mieć białą barwę, a także posiadać niemal cudowne własności wzrostu w kilka chwil mając za pożywienie samo powietrze, a przy tym zaraz po urośnięciu do odpowiednich rozmiarów zaprzestania szybkiego zwrostu (bo przy takim tempie, potrzebnym aby mikroskopijna ilość komórek zamieniła się w kilka chwil w płatek rozpoznawalnego mięsa, już po paru minutach urosłaby ilość kilogramowa) a na wszystko zużywając energię niewiadomego pochodzenia.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Nexus
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 16:55, 20 Lut 2009    Temat postu:
 
Nie widziałem osobiście zamiany opłatka w ciało dlatego założyłem w tej teorii że opłatek nie zmienia się od razu. Tzn. początkowo wygląda z zewnątrz tak samo jak inne opłatki tylko w dotyku jest inny. Jednakże Ksiądz świadomie (lub celowo) nie zauważa tego podając opłatek osobie która albo również nie zauważy i zje sobie taki bardziej odżywczy opłatek albo odkryję cud. Nieco inaczej jest gdy ksiądz (niedowiarek) odkryje cud w czasie przemienienia (ten moment gdy podnosi opłatek). Tutaj może rzeczywiście moja teoria nie trzyma się całości. Ale ciągnąc ją dalej założyłem że rozmiary opłatka nieco rosną (do wyczerpania pożywki chlebowej) a wyniku kontaktu z komórkami sercowymi komórek macierzystych po paru dniach przypomina on serce. I właśnie wtedy dopiero jest badany.

To tyle wyjaśnień.
Podsumowując teoria jest niedopracowana. I dopracowana raczej nigdy nie będzie dopóki ktoś nie opublikuje jakiegoś materiału z obserwacji opłatka od czasie cudu do momentu jego zbadania.
Najkrócej mówiąc gdyby na miejsce takich cudów przybyła jak najszybciej ekipa naukowców i przynajmniej obserwowała by zdarzenie (już nie mówię o badaniach) to można by dojść do jakiś sensownych teorii na ten temat.

A tak, póki co nie ma sensu polemizować na ten temat (kościół wie swoje, my wiemy to co mówi kościół i wszystko jest tak jak powinno być Confused ).



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
zaciekawiony
Forumowicz.
Forumowicz.



Dołączył: 07 Sty 2006
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gród nad Krzną
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:07, 21 Lut 2009    Temat postu:
 
jeśli ktoś opublikuje wieść, że jakiekolwiek komórki mogą rozwijać się, i ociekać krwią, bez wody, to tym bardziej.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Apokalipsy Strona Główna -> Zjawiska nadprzyrodzone i niewyjaśnione Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Powered by phpBB © 2004 phpBB Group
Galaxian Theme 1.0.2 by Twisted Galaxy